reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2024

I bądź tu człowieku mądry 😅 dopiero w piątek bede na prenatalnych, ale zapytam lekarza, żeby wiedzieć na przyszłość.
 
reklama
Ok jestem już 10 tydzień, co jak się okaże że jednak to mam? Szperam po necie i wszędzie pisze ze tego się nie leczy. Ale nic nie piszą o maluchu w brzuchu tylko że to bardzo niebezpieczne.
Nie stresuj się na wylot. Leczenie jest i jest fundacja ktora prowadzi fajne forum, gdzie można się dowiedzieć wszystkiego :)
 
Dziewczyny,
a ja wpadłam w konsternację. 9+6tyg i wczoraj byłam u ginki zakładać kartę (w końcu się dostałam :/) i na badaniu palpacyjnym było wszystko ok. Kazała mi powtórzyć usg wczesne, bo serduszko na poprzednim się dopiero formowało i tętno było zbyt niskie. Więc poszłam od razu wczoraj i wyszło, że wszystko jest ok, prawidłowo, tylko ciąża młodsza o tydzień niż wynika z OM.
I teraz: od wczoraj plamię na brązowo :/ miałam wieczorem konsultację z położną i zaleciła mi leżący odpoczynek, ale wiadomo, rano zaprowadzałam synka do placówki, potem poszłam zrobić sobie badania (krew, mocz) i...znowu plamię. Nie wiem sama co zrobić, bo to nie jest jakaś "kaskada", nie jest tego dużo, ale mimo wszystko: jest.
Miałyście tak w którejś ciąży? Zapisywać się na kontrolę jeszcze dzisiaj czy poleżeć dziś i dopiero jutro pójść?
 
Dziewczyny,
a ja wpadłam w konsternację. 9+6tyg i wczoraj byłam u ginki zakładać kartę (w końcu się dostałam :/) i na badaniu palpacyjnym było wszystko ok. Kazała mi powtórzyć usg wczesne, bo serduszko na poprzednim się dopiero formowało i tętno było zbyt niskie. Więc poszłam od razu wczoraj i wyszło, że wszystko jest ok, prawidłowo, tylko ciąża młodsza o tydzień niż wynika z OM.
I teraz: od wczoraj plamię na brązowo :/ miałam wieczorem konsultację z położną i zaleciła mi leżący odpoczynek, ale wiadomo, rano zaprowadzałam synka do placówki, potem poszłam zrobić sobie badania (krew, mocz) i...znowu plamię. Nie wiem sama co zrobić, bo to nie jest jakaś "kaskada", nie jest tego dużo, ale mimo wszystko: jest.
Miałyście tak w którejś ciąży? Zapisywać się na kontrolę jeszcze dzisiaj czy poleżeć dziś i dopiero jutro pójść?
Nie wiem co ci doradzić ja w pierwszej ciąży miałam regularne plamienia do 20 TC i wszystko było ok. Ale zaliczyłam też dwa poronienia i one wtedy zwiastowały katastrofę. Ja bym chyba dzisiaj maksymalnie odpoczywała i obserwowała co się dzieje i ewentualnie jutro lekarz. Jeśli by się pogorszyło wtedy na cito na IP.
 
Dziękuję @Aurorah
I do 20tyg plamienia były i nic poza tym?
Boże, oby i tutaj tak było. Ta ciąża od początku daje mi w kość ...
Tak u mnie okazało się że łożysko było ulokowane blisko szyjki i w miarę jak macica rosła łożysko się przesuwało wyżej i plamienia się uspokoiły. Miałam wtedy duphaston i luteinę. Też musiałam się oszczędzać ale urodziłam zdrowe dziecko bez problemów. U Ciebie może to być jakieś podrażnienie po badaniu? No ale obserwuj jeśli się nasili czy będzie bardziej krwawe to wtedy idź do lekarza pilnie.
 
Dziękuję, będę obserwować :) lepiej komunikujesz niż położne, z którymi miałam właśnie konsultację - jedna mi odpisała, że "ona nie może wykonać badania ginekologicznego przez wideoczat".... no co ty nie powiesz kobito?...
 
Dziewczyny,
a ja wpadłam w konsternację. 9+6tyg i wczoraj byłam u ginki zakładać kartę (w końcu się dostałam :/) i na badaniu palpacyjnym było wszystko ok. Kazała mi powtórzyć usg wczesne, bo serduszko na poprzednim się dopiero formowało i tętno było zbyt niskie. Więc poszłam od razu wczoraj i wyszło, że wszystko jest ok, prawidłowo, tylko ciąża młodsza o tydzień niż wynika z OM.
I teraz: od wczoraj plamię na brązowo :/ miałam wieczorem konsultację z położną i zaleciła mi leżący odpoczynek, ale wiadomo, rano zaprowadzałam synka do placówki, potem poszłam zrobić sobie badania (krew, mocz) i...znowu plamię. Nie wiem sama co zrobić, bo to nie jest jakaś "kaskada", nie jest tego dużo, ale mimo wszystko: jest.
Miałyście tak w którejś ciąży? Zapisywać się na kontrolę jeszcze dzisiaj czy poleżeć dziś i dopiero jutro pójść?
hej, ja miałam plamienia na samym początku ciąży i też się przestraszyłam bo już raz poroniłam więc szybko pobiegłam do ginekologa, przepisał mi duphaston i nic więcej nie mógł stwierdzić bo nie było jeszcze nic widać. Po 1 dniu od zażywania duphaston plamienia znikły i w sumie nie wiem czy pomógł duphaston czy samo przeszło… na chwilę obecną jutro zaczynam 9 tydzień i jest ok serduszko bije i czekam na prenatalne.
 
reklama
Do góry