reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2022

Jestem z Gdańska

Jestem z Gdańska. Do Gdyni jeżdżę prywatnie. Mam lekarke na NFZ w Gdańsku która też mi wypisze badania ale taki ma słaby sprzęt jak dla mnie jakby z fusów wróżyła 🙆‍♀🤦‍♀️będę miała na uwadze Piskulaka w razie czego
O to może któraś z dziewczyn co bliżej mieszka się wypowie :D też bym szukała kogoś prywatnie jakby taki sprzęt był
 
reklama
Nie przejmuj się, ja nikomu nie powiedzialam moja rodzina jest pro katolicka i dowiedzą się po wszystkich badaniach, oczywiście o in vitro nigdy się nie dowiedzą(mąż już wymyślił taka bajkę mojej matce że chyba wyjdę jak to będzie opowiadał), tylko w święta chce w tajemnicy powiedzieć rodzinie mojego męża bo są z normalnym podejściem. Gdybym miała dzieci też bym zaczekala jeszcze
Mojego męża siostra też po Inv, i nikt nie wie tylko my z mężem, tesciowa nie wie i reszta rodzeństwa i tak już zostanie
 
Wczoraj o 7 mieliśmy wymaz, a wyników dalej brak. Zwariować można. Tak mnie wkurza ta diagnostyka, że sobie nie wyobrażacie.
 
Oczywiście nie twierdzę że to przez duże dziecko ale właśnie progesteron itp No i wzdecia dochodzą głównie wieczór ale fakt że to przez ciążę. No i przy kolejnych ciążach widać przeważnie szybciej.
Też tak uważam , w pierwszej ciąży do ok 20 tyg mieściłam się w normalne ubrania i nikt nawet nie podejrzewał że jestem w ciąży , w drugiej szybciej było widać , w trzeciej -płód się nie rozwijał , nie było serduszka a brzuch miałam bardzo duży. Teraz też mam powiększony bo mięśnie już nie te co w 1 ciąży
Dziewczyny co mają covid. Macie jakieś leki wg? Js czekam na wynik wymazu. Nic innego nie przychodzi mi do głowy niż covid. Siedze cały czas w domu. Od tygodnia z synem kaszlącym bez większej poprawy. Eh..
Czuje się kiepsko nos zatkany, lekki kaszel i lekki ból gardła.
Mi lekarz powiedział że jeśli będę mieć gorączkę to potrzebny będzie antybiotyk, ale nie miałam
Tez węch straciłam :)
Ja też i miałam nadzieję że za to mdłości nie będzie , ale się rozczarowałam 😒. Teraz już mi wrócił i wszystko mi śmierdzi . Mam nadzieję że to przejdzie
 
Cześć dziewczyny,
w weekendy odpoczywam od telefonu 😅
Trochę tu dyskusji było np.nt.szczepionek jesteśmy z mężem zaszczepieni, ale u mnie 1 dawka Johnson w maju i słabo to przechodziłam nie zaryzykuje kolejnej dawki dopiero po porodzie.
Zaczynam 9tydz.i martwię się bo objawy ustały, u was zachcianki A ja nie mam na nic ochoty. Sutki delikatnie tkliwe . Może się przyzwyczaiłam 🤦‍♀️
To się ciesz że ustały . To wcale nie musi znaczyć nic złego. Ja w drugiej ciąży miałam mdłości tylko przez tydzień albo dwa a z ciążą było wszystko dobrze . A w 3 miałam objawy chociaż ciąża się nie rozwijała . W tej mam straszne mdłości i przynajmniej raz dziennie wymioty i to nie tylko rano i tak nagle się pojawiają że boję się jak do lekarza na wizytę w środę pojadę
 
Najlepiej wogole tego nie czytać, ja w niedzielę się naczytałam na forach o braku objawów o poronieniu zatrzymanym i pół dnia przepłakałam jak głupia. Dobrze że jest mąż który potrafi doprowadzić mnie do porządku.. moja przyjaciółka przez całą ciążę nie miała żadnych objawów, nawet bólu piersi i urodziła zdrowego chłopca.. też się denerwowała a wszytko się dobrze skończyło. Pocieszam się tym że jak byłam na ostatnim USG to Pani doktor mi powiedziała że ciąża rozwija się idealnie a serduszko bije miarowo. Żadnych plamień czy bóli nie mam więc cały czas sobie mówię że nie mam się czym denerwować..
Dziewczyny, ja przez czytanie wlasnie tego typu postow wyladowalam w szpitalu. Wlasnie o zatrzymanym sercu w 12/13 tc albo o zatrzymaniu rozwoju. Tak sie wystraszylam, tak sie doszukiwalam u siebie, ze wyladowalam z cisnieniem 160/100 i obserwacji. Na szczescie juz jestem w domu i mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok z Malym czlowiekiem. Ale wiem juz, ze odstawiam forum. Niestety. A szkoda.
 
Ja chodzę prywatnie, pierwsza wizytę mialam jak było 6+4,druga za 3 tyg czyli 9+4,a teraz kolejna za 4 tyg. Z córkami też chodziłam raz w mcu. Dopiero przy końcówce jakoś od 35 tyg czy coś koło tego co 2 tyg
Tez właśnie tak miałam prowadzone dwie poprzednie ciaze. Wiem ze się będę stresować po 2 tygodniach od wizyty, ale szczerze jak gin mi powie ze mam się stawiać co 2 tygodnie to się zdziwię… co ma być to będzie. Usg to tak naprawdę badanie „krótkofalowe”? Nie przewidzi raczej tego co będzie za godzinę… staram się nie panikować mimo tego ze się boje. I przede wszystkim nie nakręcać… co ma być to będzie. Może jutro jak zobaczę ze wszystko idzie u mnie ok i ze serduszko bije to się zacznie wielka radość. Choć powiem szczerze ze z wielkim dystansem na razie podchodzę… może nawet nie dowierzam…
 
Zależy czy jesteś z Gdańska? Gdyni? Ja chodzę w Gdyni do doktora Piskulaka i zawsze będę polecać, jest ordynatorem w Kartuzach. Też chodzę na NFZ ale dlatego żeby mieć badania darmowe
O widze, ze ktos jest z moich rejonów ;)
Wlasnie tez sie zastanawialam nad dr Piskulakiem, ma dobry sprzet?
 
reklama
Do góry