reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy 2021

Dziewczyny, ja znowu piszę z prośbą o polecenie czegoś. A mianowicie chodzi o chustę. Czy któraś z Was zamierza nosić dzidziusia w chuście? Ja chciałabym nosić możliwie jak najwcześniej. Znacie się na tym? Też macie to w planach? No i w końcu jaką chustę w związku z tym mogłybyście polecić?
 
reklama
Ja dziś histeria, nie wiem dlaczego. Zaczęłam płakać ze juz mnie ciaza przerasta, ciągle sprawdzanie cukrów, ciągły głód normalnego jedzenia, pilnowania leków, insuliny, pilnowania ciśnienia. Siedziałam i płakałam i wskoczyło cisnienie 178/103. To zaczęłam wyć dosłownie wyć już z strachu i bezsilności. Mąż zaprowadził mnie siłą do łazienki bym wzięła zimny prysznic. Jak ja bym k@#&*a zapaliła papierosa. Chudnę już też z nerwów, ostatnie 2 miesiące utrzymywało się 90 kg(w ciąży przytyłam 10 kg) dziś rano na wadze 88 kg :(
 
Ja dziś histeria, nie wiem dlaczego. Zaczęłam płakać ze juz mnie ciaza przerasta, ciągle sprawdzanie cukrów, ciągły głód normalnego jedzenia, pilnowania leków, insuliny, pilnowania ciśnienia. Siedziałam i płakałam i wskoczyło cisnienie 178/103. To zaczęłam wyć dosłownie wyć już z strachu i bezsilności. Mąż zaprowadził mnie siłą do łazienki bym wzięła zimny prysznic. Jak ja bym k@#&*a zapaliła papierosa. Chudnę już też z nerwów, ostatnie 2 miesiące utrzymywało się 90 kg(w ciąży przytyłam 10 kg) dziś rano na wadze 88 kg :(
Kochana masz stuprocentowe prawo, żeby tak się czuć. I tak bardzo długo dzielnie wytrzymałaś. I bez tych wszystkich dolegliwości, które masz jest dość ciężko a co dopiero z nimi. Już koncoweczka, trzymaj się
 
Kurcze wystraszyłaś mnie, byłam w czwartek na wizycie u swojej lekarki i na ktg wyszła okresowa Tachykardia u małej i dostałam skierowanie na powtórkę ktg w szpitalu w Wejherowie właśnie po kilku godzinach. Zapisu nie widziałam... Ale młoda lekarka powiedziała że jest książkowe a wcześniejsze też w sumie było ok, trochę gorsze ale ok [emoji2360] czyli wychodzi na to że też mogłam zostać po prostu olana... Jeju mam nadzieję że z niunią wszystko ok [emoji24] ktg we wtorek potem w sobotę i wizyta u gina, wszystko już u niej w gabinecie mam nadzieję że to było chwilowe i będzie wszystko ok
@Aine90 , w Wejherowie takie cyrki. Sąsiedni szpital przerobili na Covidowy i teraz dwa okoliczne nie wyrabiają, więc oszczędnie przyjmują i to staram się zrozumieć, ale żeby lekarz mi wciskał kit, że KTG jest prawidłowe, kiedy przez większość zapisu tętno jest 160-180, a czasem nawet ponad 180 (potwierdziła to położna, że przez cały zapis było wysokie tętno, a i ja widziałam co się pisało), to już naprawdę albo głupota, albo bezczelność.
A potem stwierdzenie, że tu nie będzie żadnego wywoływania... Dopiero jak stwierdziłam, że moja gin się z tym nie zgadza i w poniedziałek i tak wrócę ze skierowaniem, bo ciąża jest już donoszona, a ryzyko komplikacji ze względu na cukrzycę, cholestaze, zakrzepicę i teraz jeszcze kolejną silną infekcję jest już zbyt duże, to zaczęła się głupio tłumaczyć, że ona mnie nie zna, a to zależy od przebiegu ciąży itp.
Zdecydowanie kiepski lekarz....
Poprzednie dwa porody w tym samym szpitalu nie były takie zle, ale wtedy trafiłam na super fachowców, a ta zachowywała się jakby była tam za karę, a rodzące są klasę niżej od niej.
 
A ja jednak nie jestem lipcóweczką...:) Przed 2 urodzili się dwaj synkowie. 2100gram i 1800gram :) popołudniu może już pójdę do nich! Cóż za szczęście! Mają tlen podłączony ale tylko tak na wszelki wypadek, ogólnie są zdrowi.
Kochane mamy! Życzę Wam by wszystko poszło po Waszej myśli, by dzieci rodziły się zdrowe o czasie, a Wam życzę dużo cierpliwości, wytrwałości i przede wszystkim miłości! ❤️
 
reklama
A ja jednak nie jestem lipcóweczką...:) Przed 2 urodzili się dwaj synkowie. 2100gram i 1800gram :) popołudniu może już pójdę do nich! Cóż za szczęście! Mają tlen podłączony ale tylko tak na wszelki wypadek, ogólnie są zdrowi.
Kochane mamy! Życzę Wam by wszystko poszło po Waszej myśli, by dzieci rodziły się zdrowe o czasie, a Wam życzę dużo cierpliwości, wytrwałości i przede wszystkim miłości! ❤️
Gratulacje! ☺️ dużo zdrówka dla Ciebie i maluszków ☺️
 
Do góry