reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2021

reklama
a i jeszcze cos dziewczyny.. haha kiedys slyszalam ze testy owulacyjne moga wyjsc pozytywne jak ciaza jest to jaka kreche dzis ujrzalam to myslalam ze padne , dodam tylko ze zrobilam to z czystej ciekowosci poszlam na siusiu i mialam pod reka 🤣🤣

Mi testy owulacyjne nigdy nie pokazały owulacji. W ogóle się nie sprawdzały.
 
Pytanie do mam, które już maja dzieci w domu.
Pierwsza ciąże bardzo przeżywałam, chodziłam radosna, celebrowałam każdy moment- przyrost brzuszka, pierwsze ruchy itd. W ogóle czułam się pięknie w ciąży. Teraz w drugiej ta myśl, ze muszę czekać i chodzić z brzuchem 9 miesięcy nie napawa mnie optymizmem. W sensie, mam teraz inne odczucia, po prostu chciałabym już urodzić, poznać moje drugie dziecko. Taka jakas niecierpliwość mi się włączyła i poirytowanie. Żebym nie została zle zrozumiana, bardzo się cieszę ze jestem w ciąży bo kocham moja córkę i wiem, ze ta fasolkę również bezgranicznie będę kochać ale nie chce mi się chodzić w ciąży 9 miesięcy. Czy któraś to rozumie? :D Chciałabym już tulić dzieciątko.
 
Pytanie do mam, które już maja dzieci w domu.
Pierwsza ciąże bardzo przeżywałam, chodziłam radosna, celebrowałam każdy moment- przyrost brzuszka, pierwsze ruchy itd. W ogóle czułam się pięknie w ciąży. Teraz w drugiej ta myśl, ze muszę czekać i chodzić z brzuchem 9 miesięcy nie napawa mnie optymizmem. W sensie, mam teraz inne odczucia, po prostu chciałabym już urodzić, poznać moje drugie dziecko. Taka jakas niecierpliwość mi się włączyła i poirytowanie. Żebym nie została zle zrozumiana, bardzo się cieszę ze jestem w ciąży bo kocham moja córkę i wiem, ze ta fasolkę również bezgranicznie będę kochać ale nie chce mi się chodzić w ciąży 9 miesięcy. Czy któraś to rozumie? :D Chciałabym już tulić dzieciątko.
To moja pierwsza ciaza... ale ja juz marze o spacerku z wozkiem . Mieszkam u mojego chlopa na wiosce i tereny mam przepiekne 🤣 i uwierz nie chce mi sie tych 9 miesiecy czekac juz bym chciala jak w simsach 😁
 
Dziewczyny chodzę cały dzień i ściskam piersi. Sprawdzam czy boli i czy maleństwo się rozwija i żyje... też tak macie. Z dobrych wieści lekarz przełożył wizytę na jutro na 15:00. Jak zawsze jestem już poddenerowana i podekscytowana...
Ja nic nie sprawdzam, i nie stresuje się specjalnie. Chyba nawet nie mam na to siły . Wróciły mdłości i spadek formy. Codziennie staram się jakoś przetrwać dzień i uśpić dzieciaki a potem sama zasypiam . W niedzielę mąż był w domu więc przejął wszystko a ja leżałam . Ale w tygodniu od rana na obrotach - szkoła , przedszkole ,praca. Dobrze że rano czuje się w miarę ok więc w pracy jakoś da się wytrzymać. Ale moja dieta skurczyła się do kanapek z masłem lub serem , płatków z mlekiem i mandarynek 🤪
 
Chętnie się dowiem jak je robisz itp jak to wygląda w praktyce może jakieś rady bo ja nigdy ich nie robiłam a czeka mnie to w niedalekiej przyszłości [emoji2960]
Wiesz co ja to zaprawiona w boju, w kwietniu brałam przez 6 tygodni bo nogę miałam złamana i w gipsie 😐 kupiłam sobie takie małe gazy nasączone już do dezynfekcji, przecierasz po brzuchu w miejscu wkłucia ok 6-8 cm od pępka, łapiesz fałdkę i wbijasz, pamiętaj tylko rób naprzemiennie i staraj się nie celować tam gdzie jest widoczne wkłucie, czasami trochę popiecze nie wiem od czego jest to zależne 🤨 ogólnie nie jest to skomplikowane 😁
 
reklama
Cześć Dziewczyny! A u mnie póki co oprócz bólu piersi wszystko ok, bóle pleców i podbrzusza, które towarzyszyły mi w pierwszych dniach na szczęście ustały 😉 Mam inny problem. Mam mnóstwo stresu w pracy, jestem kierownikiem w punkcie sprzedaży usług, właśnie zakończyłam telekonferencje z pracodawcą - ludzi nie, ma wyników brak i codziennie lawina pretencji, tłumaczenie się i mnóstwo nerwów.. Aż mi się ręce telepią. Narzeczony każe mi iść na L4 od razu. Pierwsza wizytę mam 25.11, to będzie 6.1 tc. I nie wiem co robić.. Boję się trochę, że zapeszę tym zwolnieniem... Z drugiej strony jak mam się tak denerwować to nie będzie miało to dobrego wpływu na dzidziusia.. Już sama nie wiem co robić ... 😔🤷🏼‍♀️
Mam bardzo podobna sytuację w pracy, do lekarza idę w czwartek i jak da mi zwolnienie to nie będę się zastanawiać :) trzeba się teraz o siebie zatroszczyć!😋
 
Do góry