reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2021

Dziękuję, muszę spróbować. 2 dni w tygodniu pracuje z domu to wtedy to nie jest problem, ale te 3 dni muszę dojechać autem 30km do biura i ogarniać od samego rana, a ból jest dosyć nieznośny, taki uciskowy. Dosłownie otwieram rano oczy jak się budzę i on już mi towarzyszy. Mam wrażenie że w ciągu dnia przechodzi i jak się kładę spać to nie boli, ale rano i przed południem to dramat. Nie chcę też prosić kierownika o 100% home office, bo wiadomo musiałabym się przyznać do ciąży, a nie chce tego robić najdłużej jak się da.
Gratuluje kreseczek!
Ja mialam migreny w ciąży, pomagał mi sztyft chłodzący na czoło. Sprawdź czy masz w aptece u Was... Coś takiego jak na zdjęciu...
 

Załączniki

  • Screenshot_20201108-092739_Google.jpg
    Screenshot_20201108-092739_Google.jpg
    325 KB · Wyświetleń: 66
reklama
Cześć dziewczyny, myślę że po cichu mogę dołączyć do wątku. 25lat, to moja druga ciąża (poprzednią niestety poroniłam tydzień po terminie miesiączki, więc można ją nazwać biochemiczną). Jutro termin @, testy z wczoraj i dzisiaj pozytywne. We wtorek i czwartek zrobię betę, mam nadzieję że przyrost będzie w porządku. Od wczoraj też biorę duphason 2x1.

Z objawów to okropny ból z głowy z którym się budzę już od kilku dni. Jak macie jakieś sprawdzone sposoby na to to dajcie znać, bo mam wrażenie że im później jest tym jest mniejszy, ale ja codziennie od 7 pracuje w biurze a przynajmniej do 10-11 ledwo widzę na oczy [emoji19]

Mam nadzieję że tym razem będzie wszystko ok z ciąża i bezproblemowo bo stresuję mnie obecna sytuacja w szpitalach. Zobacz załącznik 1198470Zobacz załącznik 1198471
Witaj, gratulacje😊
Na ból głowy możesz wziąć paracetamol, oczywiście w rozsądnych dawkach. Jest bezpieczny w ciąży
 
Mnie wczoraj juz pobieralo jakies przeziebienie, pewnie przewialo mnie na spacerze. Zjadlam na wieczór kanapke z czosnkiem, sok z malin i dziś w miare ok.

Milej niedzieli zycze ;)
 
Dziękuję dziewczyny za rady. Zastanawiam się czy to nie od zatok, bo niby ból całej głowy, nie jakoś specjalnie czoło, ale tak mnie kicha i mrowi w nosie... Bardzo rzadko mam generalnie katar, ja z tych nie chorujących wcale, nigdy nie chorowałam na zatoki więc mam nadzieję że mi puści coś z tego nosa i przejdzie. Na razie tak jak mówię, tylko mrowi a kataru brak [emoji3525]
 
Cześć dziewczyny, myślę że po cichu mogę dołączyć do wątku. 25lat, to moja druga ciąża (poprzednią niestety poroniłam tydzień po terminie miesiączki, więc można ją nazwać biochemiczną). Jutro termin @, testy z wczoraj i dzisiaj pozytywne. We wtorek i czwartek zrobię betę, mam nadzieję że przyrost będzie w porządku. Od wczoraj też biorę duphason 2x1.

Z objawów to okropny ból z głowy z którym się budzę już od kilku dni. Jak macie jakieś sprawdzone sposoby na to to dajcie znać, bo mam wrażenie że im później jest tym jest mniejszy, ale ja codziennie od 7 pracuje w biurze a przynajmniej do 10-11 ledwo widzę na oczy [emoji19]

Mam nadzieję że tym razem będzie wszystko ok z ciąża i bezproblemowo bo stresuję mnie obecna sytuacja w szpitalach. Zobacz załącznik 1198470Zobacz załącznik 1198471
Ja również mam okropny ból głowy. Mam stan podgorączkowy, ból mięśni 😟 ogólnie czuję się źle. Obecnie jestem w 5t +3d, w piątek byłam na USG, był widoczny pęcherzyk ciążowy oraz ciałko żółtkowe, póki co brak zarodka. Ze względu na 3 poronienia biorę 2x1, acard oraz kwas foliowy. Oczywiście odpoczywam.
Pozdrawiam wszystkie "mamuśki" 😉
 
Dziewczyny nie narzekajcie na brak mdłości... Moje uderzyły wczoraj... Jedzenie nie przechodzi przez gardło, na samą myśl o mięsie mnie naciąga...
Ja niestety meczę się już od tygodnia. Dzisiaj myślałam, ze żołądek wypluję. Zeszłam na dół a mąż smażył kurczaka . Trzeba było myć podłogę :D ale za to od tych kilku godzin pierwszy raz od tygodnia nie wykręca mi żołądka na drugą stronę. W poprzednich ciążach nie miałam aż takich wielkich mdłości, ale co zrobić.

Cześć dziewczyny, myślę że po cichu mogę dołączyć do wątku. 25lat, to moja druga ciąża (poprzednią niestety poroniłam tydzień po terminie miesiączki, więc można ją nazwać biochemiczną). Jutro termin @, testy z wczoraj i dzisiaj pozytywne. We wtorek i czwartek zrobię betę, mam nadzieję że przyrost będzie w porządku. Od wczoraj też biorę duphason 2x1.

Z objawów to okropny ból z głowy z którym się budzę już od kilku dni. Jak macie jakieś sprawdzone sposoby na to to dajcie znać, bo mam wrażenie że im później jest tym jest mniejszy, ale ja codziennie od 7 pracuje w biurze a przynajmniej do 10-11 ledwo widzę na oczy [emoji19]

Mam nadzieję że tym razem będzie wszystko ok z ciąża i bezproblemowo bo stresuję mnie obecna sytuacja w szpitalach.

Gratuluję serdecznie i witaj wśród nas.
 
Ja również mam okropny ból głowy. Mam stan podgorączkowy, ból mięśni 😟 ogólnie czuję się źle. Obecnie jestem w 5t +3d, w piątek byłam na USG, był widoczny pęcherzyk ciążowy oraz ciałko żółtkowe, póki co brak zarodka. Ze względu na 3 poronienia biorę 2x1, acard oraz kwas foliowy. Oczywiście odpoczywam.
Pozdrawiam wszystkie "mamuśki" 😉
Ja miałam USG 5tydz 5 dzień, ale na USG wyszło 5 tydz 2 dzień i było tak samo jak u Ciebie, widoczne dwa pecherzyki ciążowe i w srodku ciałka żółtkowe. Nastepne USG mam w ten czwartek i liczę że powinno już być widać serduszka ❤ ❤
 
Ja miałam USG 5tydz 5 dzień, ale na USG wyszło 5 tydz 2 dzień i było tak samo jak u Ciebie, widoczne dwa pecherzyki ciążowe i w srodku ciałka żółtkowe. Nastepne USG mam w ten czwartek i liczę że powinno już być widać serduszka ❤ ❤
Ja dopiero mam kolejną wizytę 20 listopada, także żyje w niepewności.
Trochę się martwię, że nie mam nudności , chyba byłabym jednak spokojniejsza 😉
 
reklama
Do góry