reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2018

Dziewczyny, te które już mają doświadczenie z dzieciaczkami :) chciałabym prosić o poradę lub wasze doświadczenia...czytam teraz właśnie, że niektóre z Was planują dzidziusia mieć „przy sobie” w sypialni przez pierwsze miesiące. Jakie są wasze doświadczenia? Czy tak jest po prostu wygodniej? Bezpieczniej niż dzidziuś w osobnym pokoju? Czy to nie jest problem, że tata też się przez to nie wyśpi? Pytam bo nie mam doświadczenia, czekam na pierwsze dziecko. Planowaliśmy aby spało od początku w łóżeczku w innym pokoju.. a teraz s sumie się zastanawiam. Jakie są Wasze spostrzeżenia?
Pierwsze było z nami w pokoju przez rok, drugie pół roku. Wygodniej jak nie musisz latać do innego pokoju to raz a dwa umiesz wyłapać początki stękania i reagować nim maluch włączy tryb płaczu. Co do niewyspania się przez tate... Hmm to też jego dziecko więc czemu on ma mieć lepiej [emoji16] i jeszcze pierwsze spało czasem z nami w łóżku bo nie chciało mi się odkładać do łóżeczka bo od małego lubial jak go za raczke się trzymało. Drugie z kolei pierwsza noc w naszym łóżku zaliczyło jak skończyło dwa lata.
 
reklama
Dziewczyny, te które już mają doświadczenie z dzieciaczkami :) chciałabym prosić o poradę lub wasze doświadczenia...czytam teraz właśnie, że niektóre z Was planują dzidziusia mieć „przy sobie” w sypialni przez pierwsze miesiące. Jakie są wasze doświadczenia? Czy tak jest po prostu wygodniej? Bezpieczniej niż dzidziuś w osobnym pokoju? Czy to nie jest problem, że tata też się przez to nie wyśpi? Pytam bo nie mam doświadczenia, czekam na pierwsze dziecko. Planowaliśmy aby spało od początku w łóżeczku w innym pokoju.. a teraz s sumie się zastanawiam. Jakie są Wasze spostrzeżenia?

Moj mąż chodzi na zmiany i nie ukrywam musi być wyspany ponieważ zarządza praca ludzi na kopalni
Pozatym łóżeczko nie zmieści się do sypialni to najlepsze [emoji23] wiec mały będzie spac od razu w swoim pokoju kupiliśmy tez tam łóżko żebym mogła i ja się tam położyć i spac ewentualnie.

Córka spała z nami jak się urodziła czasem było to problematyczne bo jak płakała pół nocy to Łukasz się nie wysypial musiałam mieć światło choćby takie przyciemniane
Nie wiem szczerze jak teraz chyba zobaczę jak się urodzi co zrobić bo narazie mam plany ale jak to życie ...
 
Dziewczyny, te które już mają doświadczenie z dzieciaczkami :) chciałabym prosić o poradę lub wasze doświadczenia...czytam teraz właśnie, że niektóre z Was planują dzidziusia mieć „przy sobie” w sypialni przez pierwsze miesiące. Jakie są wasze doświadczenia? Czy tak jest po prostu wygodniej? Bezpieczniej niż dzidziuś w osobnym pokoju? Czy to nie jest problem, że tata też się przez to nie wyśpi? Pytam bo nie mam doświadczenia, czekam na pierwsze dziecko. Planowaliśmy aby spało od początku w łóżeczku w innym pokoju.. a teraz s sumie się zastanawiam. Jakie są Wasze spostrzeżenia?
U mnie przy pierwszym bylo ciezko, nikt nie spal, dziecko jadlo i plakalo... maz szedl do pracy niewyspany ale nie zostawil mnie z tym, nawet jesli i tak zasnac nie moglam to przynajmniej on troche ponosil bo chyba bym padla i jeszcze jej niechcacy krzywde zrobila... jak sa grzeczne to i tak wygoda szybko wyjac z lozeczka nakarmic (szczegolnie , ze instynkt nie raz budzi cie chwilke przed rozbudzeniem sie dziecka) a maz nauczy sie spac przy odrobinie zamieszania:D
Ja nie potrafilabym spac wiedzac, ze noworodek w drugim pokoju...
 
Dziewczyny, te które już mają doświadczenie z dzieciaczkami :) chciałabym prosić o poradę lub wasze doświadczenia...czytam teraz właśnie, że niektóre z Was planują dzidziusia mieć „przy sobie” w sypialni przez pierwsze miesiące. Jakie są wasze doświadczenia? Czy tak jest po prostu wygodniej? Bezpieczniej niż dzidziuś w osobnym pokoju? Czy to nie jest problem, że tata też się przez to nie wyśpi? Pytam bo nie mam doświadczenia, czekam na pierwsze dziecko. Planowaliśmy aby spało od początku w łóżeczku w innym pokoju.. a teraz s sumie się zastanawiam. Jakie są Wasze spostrzeżenia?
Kochana po pierwsze to wypowiem sie na temat tego wyspanego taty. Bo, sorki, ale betw mbie bietze jak takich rzeczy slucham. Dlaczego tata ma byc wyspany a mama nie? Bo tata idzie rabo do pracy? A mama co, lezy i wypoczywa caly dzien? Zajmowanie sie dzieckiem jest najciezsza i najbardziej odpowiedzialna praca na swiecie!

A tak pomijajac ta pierwsza kwestie[emoji6] to juz zalezy jak Wy wolicie. Wiadomo, latwiej jest siegac po dziecko kilka razy w nocy wstajac tylko z lozka a nie latac do pokpju obok. Niektorzy wola miec dziecko na oku cala noc.
My akurat nie mielismy wyjscia, bo mieszkalismy wtedy z rodzicami i mielismy do dyspozycji jeden pokoj. Teraz tez nie mamy wyjscia, bo nie chcemy zeby mala budzila mlodsza, wiec przeniesiemy ja do niej jek juz bedzie noce przesypiac.
 
Dziewuszki bardzo dziękuje za te informacje :) no właśnie nie wiem czego się spodziewać dlatego pytam o jasne i ciemne strony tego rozwiązania, dzięki za Wasze uwagi [emoji8] przyznam, że mój mąż namawia mnie na jakiś kosz lub dostawkę w sypialni dla małego, wiec jakby z jego strony tej obawy o nie wysłanie nie było.. to raczej ja tak pomyślałam, żeby ulżyć chociaż jednej osobie... no i tez dlatego, że sypialnia jest raczej mała, z tych w stylu łóżko i szafa i 50 cm przejścia po bokach naszego łóżka... łóżeczko normalne dziecięcy nie wejdzie, jedynie co by weszło to właśnie ten kosz, kolyseczka mikro lub dostawka do łóżka... ale przed tym powstrzymuje mnie to, ze to chyba po 3-4 miesiącach może być za małe już dla małego... hm a któraś z Was używała takiej dostawki lub kosza Mojżesza?
 
Ja spałam z Franem jak był mały w sypialni tyle ile go karmiłam, a potem przeniosłam go do jego pokoju, obok, bo przyznam ze w ogóle się nie wysypialam i budziłam na każde mruknięcie czy kiedy się przewracał. Dla mnie to dużo lepsze wyjście mówiąc szczerze. Czytałam tez ostatnio o spaniu dziecka w nocy, ze często właśnie na każdy sygnał matki karmią, a czasami dziecko zakwili i po postu spi dalej. Teraz będziemy mieli łóżeczko dostawiane z chicco- dopoki będę karmić a potem młody będzie spał w swoim łóżku, ale z nami w sypialni i już mnie to stresuje [emoji849] ale „wolny” pokój mamy dalej od sypialni i narazie to jedyne wyjście. A potem zobaczymy- albo zmienimy mieszkanie albo układ pokoi ;)

Co do ojców- tata Franka normalnie pracował i jak skończyłam karmić piersią i przeszliśmy na butelkę, to wstawał co 2 noc i to było super rozwiązanie. Jedna noc miałam „dyżur”, druga on i naprawdę, nigdy nie było z tym problemu... także myśle ze tatusiowie powinni być tez angażowani w całość opieki nad dzieckiem. Może są jakieś wyjątki jak chirurg np.... ale poza tym bym nie oszczędzała ;)
 
Dziewuszki bardzo dziękuje za te informacje :) no właśnie nie wiem czego się spodziewać dlatego pytam o jasne i ciemne strony tego rozwiązania, dzięki za Wasze uwagi [emoji8] przyznam, że mój mąż namawia mnie na jakiś kosz lub dostawkę w sypialni dla małego, wiec jakby z jego strony tej obawy o nie wysłanie nie było.. to raczej ja tak pomyślałam, żeby ulżyć chociaż jednej osobie... no i tez dlatego, że sypialnia jest raczej mała, z tych w stylu łóżko i szafa i 50 cm przejścia po bokach naszego łóżka... łóżeczko normalne dziecięcy nie wejdzie, jedynie co by weszło to właśnie ten kosz, kolyseczka mikro lub dostawka do łóżka... ale przed tym powstrzymuje mnie to, ze to chyba po 3-4 miesiącach może być za małe już dla małego... hm a któraś z Was używała takiej dostawki lub kosza Mojżesza?
to prawda z tego szybko malenstwo wyrasta
 
Ja spałam z Franem jak był mały w sypialni tyle ile go karmiłam, a potem przeniosłam go do jego pokoju, obok, bo przyznam ze w ogóle się nie wysypialam i budziłam na każde mruknięcie czy kiedy się przewracał. Dla mnie to dużo lepsze wyjście mówiąc szczerze. Czytałam tez ostatnio o spaniu dziecka w nocy, ze często właśnie na każdy sygnał matki karmią, a czasami dziecko zakwili i po postu spi dalej. Teraz będziemy mieli łóżeczko dostawiane z chicco- dopoki będę karmić a potem młody będzie spał w swoim łóżku, ale z nami w sypialni i już mnie to stresuje [emoji849] ale „wolny” pokój mamy dalej od sypialni i narazie to jedyne wyjście. A potem zobaczymy- albo zmienimy mieszkanie albo układ pokoi ;)

Co do ojców- tata Franka normalnie pracował i jak skończyłam karmić piersią i przeszliśmy na butelkę, to wstawał co 2 noc i to było super rozwiązanie. Jedna noc miałam „dyżur”, druga on i naprawdę, nigdy nie było z tym problemu... także myśle ze tatusiowie powinni być tez angażowani w całość opieki nad dzieckiem. Może są jakieś wyjątki jak chirurg np.... ale poza tym bym nie oszczędzała ;)

To fajne rozwiązanie :) mój tez wspominał ze sprawdza się to u jego kuzyna - tylko dyżury tygodniowe[emoji2]
 
reklama
Do góry