Hej Kochane, urodziłam Amelkę dzisiaj o godzinie 6.40, drugi poród expressowy w porównaniu z pierwszym .. pojechałam na porodówkę z bólami co 8 minut, były te bóle dość mocne lecz do wytrzymania, przyjęta na oddział zostałam już z 7 cm rozwarciem ... sami lekarze byli zdziwieni, że tak duże rozwarcie przy tak rzadkich bólach, potem położna trochę tam pomasowała, że zaczęły odpływać mi wody i już około 8 cm ból stał się nie do zniesienia .. lecz poszło wszystko błyskawicznie więc nie mam co narzekać, parcie niestety dość długo trwało ze względu na to , że malutka rodziła się z rączką przy główce i przez to okazało się, że jest lekko niedotleniona i ogólnie obolała po porodzie więc zabrali mi ją po około 10 minutach po porodzie do inkubatorka , do teraz tam jest, lekarze mówią, że jeszcze trochę tam spędzi czasu. Mała waży 4320
A ja miałam tak rewelacyjną położną, że tylko lekko pękłam, nawet nie czuję tego zszycia , normalnie chodzę, siadam itd, a z pierwszą córką mnie nacieli i był dramat .. przez dwa tygodnie siadać nie mogłam..