Margana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Marzec 2010
- Postów
- 27 660
No wlasnie[emoji6] Ja w ogole nie biore, ale mam pessar. Tylko szyjka 2cm i miekka od 18tc.No też się troszkę zdziwiłam, bo z tego co wiem to niektóre z was zaraz będą odstawiać
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No wlasnie[emoji6] Ja w ogole nie biore, ale mam pessar. Tylko szyjka 2cm i miekka od 18tc.No też się troszkę zdziwiłam, bo z tego co wiem to niektóre z was zaraz będą odstawiać
Jak pobiore przez te 2 tyg to mi nie zaszkodzi a kto wie że nie pomoże [emoji16] cieszę się że nie skrocila się jakoś drastycznie bo jeszcze w ten weekend chce troszku pospacerować na Mazurach [emoji16]No wlasnie[emoji6] Ja w ogole nie biore, ale mam pessar. Tylko szyjka 2cm i miekka od 18tc.
Nie no pewnie, ze nie zaszkodzi[emoji6]Jak pobiore przez te 2 tyg to mi nie zaszkodzi a kto wie że nie pomoże [emoji16] cieszę się że nie skrocila się jakoś drastycznie bo jeszcze w ten weekend chce troszku pospacerować na Mazurach [emoji16]
oby nie bylo tak , ze w odpowiednim momencie nie zechce sie otworzycJak pobiore przez te 2 tyg to mi nie zaszkodzi a kto wie że nie pomoże [emoji16] cieszę się że nie skrocila się jakoś drastycznie bo jeszcze w ten weekend chce troszku pospacerować na Mazurach [emoji16]
ktg ok ?U mnie też skrócona ale nie wiem ile ma
Nawet tak nie mów! [emoji23][emoji23][emoji23]oby nie bylo tak , ze w odpowiednim momencie nie zechce sie otworzyc
ktg ok ?
ktory u Ciebie tydzien? mala rowno 2kg?
hm moj w 34i 3 dni wazyl 2300 i mowili, ze super waga ... twoja nie przybywa czy o co chodzi ?Ktg wąskie tydzień 35
Prawdopodobnie trzeba szybciej ciąć bo mała nie rosnie
Napisze wam tu jestem załamana
Dziewczyny, zostaje do końca w szpitalu... Kiedy koniec - ciężko powiedzieć..
W końcu rozmawiałam z lekarzem i po wczorajszym usg wszystko mi wyjaśnił i lepiej dla maluszka że zostanę w szpitalu. Przepływy są na pograniczu, jeszcze nie ma tragedii i prawdopodobnie dlatego maluszek jest za mały na dany tydzień.. Mówi żebym jeszcze dała radę wytrzymać z 2 tygodnie to będzie dobrze, ale wiadomo że jeśli przepływy się spierdzielą całkiem wtedy od razu cięcie.. Ewidentnie wszystko przez to ciśnienie które mi sie spieprzyło... strasznie boję się o Maksia już się poryczałam że chyba nie jest mi dane normalnie szczęśliwie być w ciąży.. I jest mi tak mega ciężko.. smutno i martwię się o niego Boże dziewczyny trzymajcie kciuki.. On ma tylko 1900g zjeb.ne ciśnienie wszystko psuje mój organizm jest jakiś do dupy
Leżę i lecą mi łzy tak bardzo się boję 35+2 a on taki maleńki Anastazja pochowana a teraz problemy z moim organizmem jestem załamana.. Mam c.ujowy organizm.. co więcej mam zrobić..
aha... moj w 3 tyg 200 g ostatnio ...2000g to za mało na ten tydzień, poza tym przybiera ok 100 tygodniowo ale jest mocno niesymetryczna
Najbardziej martwi mnie to że Maksiu jest taki malusi... chce jeszcze przeciągnąć chociaż z dwa tyg jak da radę tak się o niego martwięTrzymam za was kciuki
Ja też zostałam w szpitalu z powodu ciśnienia, u mnie to raczej na tle nerwowym, ale zobaczymy. Miałam wczoraj holter przez dobę, jutro będę wiedzieć.
Z jednej strony dobrze, że jesteś w szpitalu, bo mają cię pod kontrolą. Już tak niewiele zostało, chociaż rozumiem twój strach i nerwy, bo sama też jestem kłębkiem aktualnie. To jeszcze ta pora, kiedy straciłam poprzednią ciążę, więc jestem mocno wystraszona.
No ale mam nadzieję, że jutro się okaże, że idę do domu.
Może jakoś sobie psychicznie spróbuj wytłumaczyć, że to dla dobra małego i że tak niedługo zostało. Ze mną na sali jest dziewczyna, która leży od 5 tygodni, jest aktualnie w 34 i na pewno zostanie do końca jak będzie trzeba i jakoś bardzo spokojnie to przyjmuje, że jak trzeba to trzeba. Trochę jej zazdroszczę, bo ja tylko myślę, kiedy będę mogła pójść do domu.
no wlasnie... ty sie martwisz ,cisnienie rosnie i jego blokuje ... musisz ufac! myslec pozytywnie ! dla dobra maluszka ...Najbardziej martwi mnie to że Maksiu jest taki malusi... chce jeszcze przeciągnąć chociaż z dwa tyg jak da radę tak się o niego martwię