reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2018

reklama
A dużo za duże macie ciśnienie?

Ja to mam książkowe, bo zawsze na wizycie jak mi mierzy lekarz to 115/70 itd.

Moja mama od 7 lat ma problemy z ciśnieniem i bardzo duże ze zdrowiem.. ciśnienie u niej na codzień to około 250/140 itd..
No wlasnie ja mowie o syndromie bialego fartucha,że sie lekow nie bierze,bo mozna zapasci jakiejs dostac. Przykladowo u lekarza mam 180/100,za godzine mierze w domu I mam 100/70.tak jest zawsze,dlatego leki mam wdrozyc,gdyby stale bylo przekroczone (a mierze 3x dziennie w domu,wiec mam pewnosc,że jest ok)
 
No ja chyba też mam syndrom białego fartucha... Ewidentnie na sam widok jestem obsrana ze strachu.. I już wiem że będzie wysokie.. tak na prawdę największe zagrożenie minęło. Od tyg ani jednego skurczu szyjka lepsza więc tylko chodzę poddenerwowana i sfrustrowana że tu jestem a nie mam nawet torby do szpitala dla siebie i małego spakowanej. moim zdaniem leżę tu bez sensu teraz
No wlasnie,ja jak widze cisnieniomierz w gabinecie,to w momencie dostaje cisnienia.pielegniarka sie smieje,że jej bebenki w uszach pekna (puls mam wtedy nawet 140!).Porozmawiaj z lekarzem koniecznie,bo Ci rozhustaja lekami cisnienie,albo bedziesz chodzic jak snieta ryba.
 
No wlasnie,ja jak widze cisnieniomierz w gabinecie,to w momencie dostaje cisnienia.pielegniarka sie smieje,że jej bebenki w uszach pekna (puls mam wtedy nawet 140!).Porozmawiaj z lekarzem koniecznie,bo Ci rozhustaja lekami cisnienie,albo bedziesz chodzic jak snieta ryba.
Szczerze to na końcu stąd wyjdę na własne żądanie.. Bo tylko miejsce zajmuje.. Ani nie rodze ani nic złego się nie dzieje :/ a ja chodzę jak bomba nabuzowana.. I tylko przeciągją moje wyjście w czasie :/
 
A dużo za duże macie ciśnienie?

Ja to mam książkowe, bo zawsze na wizycie jak mi mierzy lekarz to 115/70 itd.

Moja mama od 7 lat ma problemy z ciśnieniem i bardzo duże ze zdrowiem.. ciśnienie u niej na codzień to około 250/140 itd..
Ja z dnia na dzień miałam coraz gorsze. U mnie jak zaczęło się pojawiać 150/100 to zwiększaliśmy cały czas dawkę az dało się opanowac. I teraz biorę 3xdziennie po 2 tabletki i dawki juz nie można zwiększyć. Mierzę cisnienie 5x dziennie jak mam skok to mogę wziąć 1 tabletkę, jak nie pomaga mam jechac na szpital. Moje ciśnienie wynosi średnio 119/94.

No ja chyba też mam syndrom białego fartucha... Ewidentnie na sam widok jestem obsrana ze strachu.. I już wiem że będzie wysokie.. tak na prawdę największe zagrożenie minęło. Od tyg ani jednego skurczu szyjka lepsza więc tylko chodzę poddenerwowana i sfrustrowana że tu jestem a nie mam nawet torby do szpitala dla siebie i małego spakowanej. moim zdaniem leżę tu bez sensu teraz
KOchana moim zdaniem też bez sensu.... Zagrożenia ze strony szyjki brak, tak samo skurczy. Tylko to ciśnienie. Moim zdaniem powinni dac Ci się spróbowac w warunkach domowych. To znaczy dają receptę na ten dopegyt a Ty w domu sama sobie mierzysz cisnienie pare razy dziennie.
 
Ja z dnia na dzień miałam coraz gorsze. U mnie jak zaczęło się pojawiać 150/100 to zwiększaliśmy cały czas dawkę az dało się opanowac. I teraz biorę 3xdziennie po 2 tabletki i dawki juz nie można zwiększyć. Mierzę cisnienie 5x dziennie jak mam skok to mogę wziąć 1 tabletkę, jak nie pomaga mam jechac na szpital. Moje ciśnienie wynosi średnio 119/94.


KOchana moim zdaniem też bez sensu.... Zagrożenia ze strony szyjki brak, tak samo skurczy. Tylko to ciśnienie. Moim zdaniem powinni dac Ci się spróbowac w warunkach domowych. To znaczy dają receptę na ten dopegyt a Ty w domu sama sobie mierzysz cisnienie pare razy dziennie.
No i tak byłoby najlepiej...dodatkowo stresuje mnie tu każda sytuacja.. Dziewczynie z łóżka obok odeszły wody w 34 tyg a ja już normalnie pikawa 120 jak nic... Ciągle coś się tu dzieje i nie umiem być spokojna
 
reklama
Ja z dnia na dzień miałam coraz gorsze. U mnie jak zaczęło się pojawiać 150/100 to zwiększaliśmy cały czas dawkę az dało się opanowac. I teraz biorę 3xdziennie po 2 tabletki i dawki juz nie można zwiększyć. Mierzę cisnienie 5x dziennie jak mam skok to mogę wziąć 1 tabletkę, jak nie pomaga mam jechac na szpital. Moje ciśnienie wynosi średnio 119/94.


KOchana moim zdaniem też bez sensu.... Zagrożenia ze strony szyjki brak, tak samo skurczy. Tylko to ciśnienie. Moim zdaniem powinni dac Ci się spróbowac w warunkach domowych. To znaczy dają receptę na ten dopegyt a Ty w domu sama sobie mierzysz cisnienie pare razy dziennie.
Albo inna opcja,to holter ciśnienia.Mi po tym odpuscili lekarze,bo wyniki byly zgodne z moimi pomiarami domowymi.Czyli wariatka,ale bez nadciśnienia;)
 
Do góry