reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2018

reklama
Ja nigdy nie miałam, ani sztucznych rzęs, ani paznokci. I jakoś się nie mogę przełamać żeby spróbować. Nie byłoby to zgodne z moją naturą, źle bym się z tym czuła. Chociaż może kiedyś spróbuję, wtedy się przekonam na 100% :)
Nie robi się już tipsow [emoji16] to tylko lakier hybrydowy...zwykły lakier też kłóci się z Twoja natura?
 
Nie wiem, ale spodziewam się, że tak - skoro oboje rodzice alergicy, nie tolerujący chemii.....

No i kolejna rzecz - nawet jeśli Hania by tolerowała np chusteczki czy płyn do mycia, to jeszcze ktoś musi ją tym umyć, a jak na szkole rodzenia włożyłam rękę z jakimś płynem dla niemowląt jonsona (taki żółty...), to szłam myć od razu czystą wodą, a i tak miałam ślad jakbym rękę do kwasu włożyła - dokładna granica, do którego miejsca skóra miała kontakt...

Ahh Rzeczewiscie nawet jesli hania nie bedzie a wypralalabysnw normalnym to pewnie katastrofa u was..
 
Nie robi się już tipsow [emoji16] to tylko lakier hybrydowy...zwykły lakier też kłóci się z Twoja natura?
Nie kłóci się, lubię malowac paznokcie. Wiem, że teraz robi się hybrydowe i to jest w końcu jakieś rozsądne rozwiązanie. Kiedyś koleżanka namówiła mnie dzien przed moim ślubem 8 lat temu na paznokcie żelowe czy jak to się tam nazywało. I chociaż były krótkie to i tak myslalam, że dostanę za przeproszeniem kurwicy z tym. Pozbywalam się tego zaraz na drugi dzien po ślubie. Nigdy więcej.
 
reklama
Nie kłóci się, lubię malowac paznokcie. Wiem, że teraz robi się hybrydowe i to jest w końcu jakieś rozsądne rozwiązanie. Kiedyś koleżanka namówiła mnie dzien przed moim ślubem 8 lat temu na paznokcie żelowe czy jak to się tam nazywało. I chociaż były krótkie to i tak myslalam, że dostanę za przeproszeniem kurwicy z tym. Pozbywalam się tego zaraz na drugi dzien po ślubie. Nigdy więcej.
Na szczęście teraz mamy dużo opcji [emoji16] zawsze coś się dla siebie znajdzie
 
Do góry