U mnie od cholery [emoji849]Dziewczyny ile przy pierwszym porodzie trwała u Was akcja? mówię o najgorszych bólach zwieńczonych wrażeniem zrobienia kupy w postaci dziecka [emoji1] Ale w sumie też jestem ciekawa jak pojechałyscie na szpital ze skurczami to od czasu przyjecia do porodu ile minęło?
Skurcze zaczęłam mieć w nocy 5- tzn wcześniej nie miałam absolutnie nic, żadnych BH, nic. Wiec w nocy zaczęło coś się dziać, polezalam w wannie, podchodziłam i nic. Pojechałam na ktg- słabo się pisały, wiec nie chcieli mnie zostawić w szpitalu, ale mój lekarz praowadzacy kazał jechac do siebie- czyli do Wołomina. Zakwaterowali mnie na patologii, łażenie, leżenie, sprawdzanie... w nocy wzięli mnie na porodówkę, wiec kolejna noc skurczy- tym razem wiadomo było ze krzyżowe, szyjka i rozwarcie postępowało mega powoli, pęcherz w końcu mi przecięto ba oddziale... Frana urodziłam 10 czy 11, nie pamietam [emoji4] i tez zasypiałam w pewnym momencie między skurczami. Wykończona byłam. Ale same parte to był już czad, mega ulga, naprawdę!