reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2018

Ja taka zosia samosia tez byłam zawsze [emoji4] i mentalnie jestem nadal [emoji23] dlatego nakaz leżenia dla mnie to bardzo bardzo trudna rzecz...mąż tez już po miesiącu gdy wszystko musi robić sam przyznał, ze nie mial pojęcia, ze jest tyle rzeczy do zrobienia i jak ja to ogarniałam wracając o tej samej godz z pracy co on i robiąc te same treningi i inne rzeczy razem ( a i tak coś tam wcześniej robił ale na pewno nie po równo się obowiązki rozkładały patrząc po jego minie teraz ile roboty [emoji33])...leżenie jest straszne, ale dla dzidzi wszystko.. stwierdziliśmy ze dzięki temu chociaż obojgu nam się przesuną granice - on się nauczy ogarniać wszystko a ja się powoli uodparniam na lekki nieład, okna do tej pory nie umyte [emoji28] ale zadowala mnie choćby i plan, ze to zrobi za kilka dni...
Plan jest także jest ok:D
 
reklama
No na pewno czasami jakoś się odziedziczysz [emoji12][emoji23]

A do do tego chicco jest super, bo reguluje się wysokość, wiec pasuje do każdego łóżka i tez te nóżki „wyjeżdżają” pod łóżko wiec zajmuje na tyle mało miejsca na ile to możliwe. A do długości to mam znajomych których synek ma właśnie 9 mcy i w tym spi, ale pewnie tez zależy od tego jaki egzemoalrz ci się trafi, maluszek czy gigant ;) :D

Hahaha no dokładnie kobieta ma sposoby na odwdzięczenie jak chce [emoji23]


A maluszek chyba z tych większych będzie :D bo w 27+3 miał 1400 gram [emoji28] ale chyba zacznę rozważać ten kosz [emoji5] głównie te kolka mnie cieszą bo do salonu będę sobie mogła dzidziolka przewieźć :D
 
Ja właśnie chyba za bardzo pokazałam mojemu ze jestem hero
Dwa etaty marcelina dom zakupy i wszystko sama jak zosia samosia
Fakt on umie gotować sprzątać ale przez te 30 tyg ani razu nie widział żebym narzekała czy była na tyle słaba ze musiał coś za mnie robić i to był błąd bo teraz zapewne będzie myśleć ze skoro ja taka wytrzymała to będę sobie radzić hmm... musze te ost 10 tyg bardziej marudzić [emoji23]
No a mi sie radzilo nie robic wszystkiego samemu[emoji6]
 
Nooo ja właśnie dziś ost dzień w pracy byłam i pół dnia przebeczalam ze już mnie tam nie będzie
Jakbym była nienormalna inne kobiety ciesza się ze idą na l4 będą w domu będą ogarniać na spokojnie wszystko a ja za praca płakałam ...

Nie, to nie jest nienormalne jak się ma fajna prace i ludzi :)) gdybym odchodziła z poprzedniej pracy na l4 to tez bym podobnie to przeżywała :) bo po 7 latach to jak rodzina a i ekipa fajna prywatnie :) ale ze życie potoczyło się inaczej (owszem dwie ciąże zaczęłam w poprzedniej pracy ale żadnego dzidziusia nie doczekałam), częściowo pewnie przez nadgodziny, stres, ciagle podróże 3-4 razy w tygodniu wawa - Łódź ( mój zespół miałam w Łodzi) zmieniłam prace, musiałam dojść do siebie, odeszłam ze stanowiska menadżerskiego na rzecz kierownika produktu (wiec niższe, luźniejsze, mniej stresujące) ale w firmie która dba o work life balance, i raptem po 6 miesiącach odeszłam na l4 - mimo ze praca i ludzie super to po prostu nie zdąży człowiek się tak zżyć :)
Ale naprawdę jeśli masz taka prace to tylko gratulować[emoji7] odchowasz dzidziusia i wrócisz z radością :) ja do swojej tez wrócę z radością ale nie na pełny etat bo jestem zbyt „świeża” tu i nikt nie będzie zważał na moja historie czemu dziecko ważniejsze niż staż, tylko mogą mieć pretensje ze za szybko odeszłam itp. Wiec się zabezpieczę na jakieś 7/8 etatu :) przed zwolnieniem :)
Ale zgadzam się z Tobą ze jak praca daje satysfakcję to jest to po prostu smutne zostawiać biuro, ludzi zadania i zmieniać tryb... ja tez wiecznie praca praca, różne studia, potem podyplomowe, wiecznie w ruchu, a teraz totalna zmiana życia :) [emoji7] ale to tez mnie cieszy!
 
Dziewczyny byłam przez weekend bez ładowarki, dopiero teraz nadrabiam. Ile tu się działo!

@Marzycielka mnóstwo zdrowia dla męża i spokoju dla Ciebie.

@Karla88 na pewno jakoś się przystosujesz, korzystaj z wolnego czasu in przygotuj się na jeszcze większy szok, jak dzidziuś będzie na świecie :)
Ja rozważam opcję pół roku urlopu a potem rok dzielenia urlopu z pracą na pół etatu, muszę tylko dokładnie zrozumieć, na czym ta opcja polega, może wrócę już po pół roku.

A właśnie, u którejś z Was tata dziecka wybiera się na rodzicielski? Ja bym mojego wysłała, ale musiałby pracę zmienić, bo w tej go wyrzucą, jeśli zróbi coś takiego.
 
Honey, I'm home!
Wracam :D Komputer naprawiony, nawet nie widać tak bardzo że troszkę się palił :D
Matko dziewczyny sapię jak lokomotywa, gdzie nie pójde to tak mi się tyłek poci, że sprawdzam czy to nie wody. Cycki też się pocą. Masakra jakaś, cycki mnie duszą, mam zgagę jak nigdy. Eh, trzeci trymestr pełną parą.
Tęskniłam za Wami!
Cudownie, że jesteś :) Brakowało nam Twojego humou:)
 
reklama
Dzięki[emoji8]to wierze, że wejdę w tryb snu „matki” a nie jak obecnie - jak suseł [emoji15][emoji4]
Ja śpię bardzo mocno a dzieciaki zawsze slyszalam☺️ ja musze miec dzieciaki koło siebie. Też miałam przez sciane ale moje dzieci się długo budziły i nie wyobrażam sobie, żeby za każdym razem biec do drugiego pokoju. Tak wyciagnelam, nakarmilam i z powrotem do spania☺️ Marysia poszła do swojego pokoju jak miała 4 latka bo wtedy się przeprowadziliśmy, nie było żadnych problemow, że ma spac sama
 
Do góry