reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2018

Ja tez ostatnio budze sie i zasnac nie moge... kurcze niedlugo zechcemy spac a mozliwosci zabraknie ...
Ja już przerabiałam takie wersje snu, że pewnie nawet po porodzie niewiele mnie zaskoczy [emoji6]
Pracowałam w trybie projektowym, więc np ileś miesięcy praca po 16h/dobę, plus dom, pranie, sprzątanie, gotowanie, i bieganie żeby nie zwariować - spałam 3h od 1 do 4 w mocy plus 3 x 20minut drzemki (po drodze, itd...)
Ewentualnie 1,5h plus 4-5 drzemek, ale to już krótkookresowo, bo drzemki ciężko było wkomponować w pracy ;)
 
reklama
Ja juz nie spie od godziny.....zasnelam gdzies ok 2. Nie mohe spac. Wiem ze hipotrofia to nie tragedia ale u u mnie pomiary sa dosc rozbierzne. Wiek malego na podstawie pomiarow to 26.6 tyg w porownaniu do 1 prenatalnego powinno byc 29.2 takze duzo. D mnie uspokaja co chwile,dobrze ze mam w nim oparcie bo bym zwariowala. Oliwia wczoraj tak sie przejela ze plakala razem ze mna....i biedna sie obwiniala ze to jej wina bomnie denerwowala i pyskowala w ciazy. Dla nas to teraz trudny okres. Najbardziej ta niewiadoma dobija. Od 8 mam zamiar wisiec na telefonie i dzwonic umawiac sie i na ta karowa powiedziec co i jak niech mi daja ta insuline zasrana. Tak pokochlam tego malego faceta ze naprawde nie wyobrazam sobie zeby mialo nastapic najgorsze. Leze teraz a on raz za razem daje znac ze siedzi w brzuszku.
Boże aż mi się łzy cisną do oczu na prawdę [emoji20] [emoji20] [emoji20] [emoji20] [emoji20] straszne :( . Jestem pewna , że to przyczyna tych wszystkich "atrakcji "i jeszcze nadrobi i do czerwca będzie z niego kawał chłopa zobaczysz niemysl w ogóle inaczej :(((
 
Ja już przerabiałam takie wersje snu, że pewnie nawet po porodzie niewiele mnie zaskoczy [emoji6]
Pracowałam w trybie projektowym, więc np ileś miesięcy praca po 16h/dobę, plus dom, pranie, sprzątanie, gotowanie, i bieganie żeby nie zwariować - spałam 3h od 1 do 4 w mocy plus 3 x 20minut drzemki (po drodze, itd...)
Ewentualnie 1,5h plus 4-5 drzemek, ale to już krótkookresowo, bo drzemki ciężko było wkomponować w pracy ;)
ja przywyklam nie spac po narodzinach corki , ona 1 cala noc przespala jak miala 6 lat ...maly sie wychowal w miedzyczasie... ale teraz przywyklam do spania, do kota wstawac musimy czesto ...trzeba sie bedzie przyzwyczaic.
 
Ja juz nie spie od godziny.....zasnelam gdzies ok 2. Nie mohe spac. Wiem ze hipotrofia to nie tragedia ale u u mnie pomiary sa dosc rozbierzne. Wiek malego na podstawie pomiarow to 26.6 tyg w porownaniu do 1 prenatalnego powinno byc 29.2 takze duzo. D mnie uspokaja co chwile,dobrze ze mam w nim oparcie bo bym zwariowala. Oliwia wczoraj tak sie przejela ze plakala razem ze mna....i biedna sie obwiniala ze to jej wina bomnie denerwowala i pyskowala w ciazy. Dla nas to teraz trudny okres. Najbardziej ta niewiadoma dobija. Od 8 mam zamiar wisiec na telefonie i dzwonic umawiac sie i na ta karowa powiedziec co i jak niech mi daja ta insuline zasrana. Tak pokochlam tego malego faceta ze naprawde nie wyobrazam sobie zeby mialo nastapic najgorsze. Leze teraz a on raz za razem daje znac ze siedzi w brzuszku.
Trzymam mocno kciuki [emoji110][emoji110][emoji110]
Najważniejsze, że hipotrofia wykryta, i myślę, że po lekach będzie dużo lepiej [emoji106]
No i żeby jak najszybciej był termin echa serduszka - tak jak pisały dziewczyny - może być jakaś drobna wada, ale najważniejsze to wiedzieć, na czym się stoi, mieć plan leczenia itd.
I pamiętaj, że masz nas...
Wiem, że realnie nie możemy za bardzo pomóc, jesteśmy daleko :( ale zawsze możesz się wygadać, liczyć na wsparcie, itd....
A gdybyś potrzebowała pomocy z wyydzwanianiem gdzieś, albo szukaniem czegoś, itd, to oczywiście też daj znać... [emoji15]
 
Dzieki dziewczyny ze jestescie serio.....jakos mi lzej ze moge sie wygadac. Fakt D mnie tez uspokaja i tlumaczy ze teraz sa takie postepy w medycynie itd ale jednak to facet. Lece ogarniam dzieciaki do szkoly....dobrze ze ich mam bo tak to zapewne bym lezala w lozku i ciagle plakala a tak to muszę sie pozbierac dla nich.
Kochana różne są wady ja sama mam wadę serca od urodzenia wykryli ja dopiero w wieku 16 lat jak zaczęło mi ciśnienie szaleć i jest wszystko okej mam założony stet do aorty jechałam na zabieg na Śląsk po tygodniu wracałam juz pociągiem mój brat miał szmery w sercu dziurka mu się z wiekiem zakleila także trzymam mocno kciuki będzie wszystko dobrze :*
 
reklama
Ja juz nie spie od godziny.....zasnelam gdzies ok 2. Nie mohe spac. Wiem ze hipotrofia to nie tragedia ale u u mnie pomiary sa dosc rozbierzne. Wiek malego na podstawie pomiarow to 26.6 tyg w porownaniu do 1 prenatalnego powinno byc 29.2 takze duzo. D mnie uspokaja co chwile,dobrze ze mam w nim oparcie bo bym zwariowala. Oliwia wczoraj tak sie przejela ze plakala razem ze mna....i biedna sie obwiniala ze to jej wina bomnie denerwowala i pyskowala w ciazy. Dla nas to teraz trudny okres. Najbardziej ta niewiadoma dobija. Od 8 mam zamiar wisiec na telefonie i dzwonic umawiac sie i na ta karowa powiedziec co i jak niech mi daja ta insuline zasrana. Tak pokochlam tego malego faceta ze naprawde nie wyobrazam sobie zeby mialo nastapic najgorsze. Leze teraz a on raz za razem daje znac ze siedzi w brzuszku.
Kochana jakie najgorsze???!! Nie myśl tak, ani przez chwilę. Może wszystko się unormuje, a nawet jeśli nie to mamy 21 wiek i lekarze nie takie rzeczy naprawiają. Najważniejsze żebyś miała pełny obraz sytuacji, żeby jak najszybciej podjąć właściwe kroki. Ogromnie współczuję Ci tego stresu, ale jestem pewna, że wszystko dobrze się skończy.
 
Do góry