On nie rozumie, ze juz teraz go bardziej potrzebuje[emoji53]
Chociaz ostatnio jak po raz kolejny, przy jakiejs okazji, wyrzucalam mu to jak bylo po porodzie to po raz pierwszy przyznal mi racje i powiedzial, ze tym razem tak nie bedzie[emoji33] Az w szoku bylam i mam nadzieje, ze wywiaze sie z obietnicy[emoji6]
Wtedy tez byl inny problem. Mieszkalismy z rodzicami. I mimo, ze pomoc byla na miejscu to moja mama jest bardzo trudna i oczywiscie wiedzaca lepiej. Do tego doszly mega problemy z karmieniem i juz sobie kompletnie nie radzilam psychicznie.