reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2018

reklama
Dokładnie [emoji106]

Jesli chodzi o wybór imienia to ja jestem chyba dziwna [emoji23]
nie mieliśmy żadnego wybranego imienia męskiego, w ogóle nad tym się nie zastanawialiśmy, a z żeńskich był tylko jeden typ: Hania ;)
Stwierdzilismy, że jeśli będzie chłopak, to wtedy będziemy się zastanawiać, ale ja i tak czułam, że to Hania ;)
To ja tak miałam w 1 ciąży. Imię dla chłopca czułam na 200%, a dla dziewczynki jakoś nie bardzo. Czułam jednak, że to chłopczyk (a może to moje marzenia o synku tak mnie silnie trzymały), bo tak jak kiedyś mówiłam płeć poznałam przy porodzie ;) Ostatnio zaczęłam się zastanawiać co by było jakby teraz się urodził chłopiec jednak, bo mamy tylko imię dla dziewczynki :D
 
buraki u nas juz ugotowane sprzedaja , ogorki sa tylko te dlugie jak w pl na wiosne - caly rok tak !
Kapuste raz probowalam i mi nie wyszla ... kalafiora nawet nie znalam ale na ten to sie chyba i sezon skonczyl... moze kiedys znajde na to sposob :D
Hmmm... Mam całą książkę o kiszeniu warzyw i owoców, ale może, jeśli chcesz, to napisz, jakie warzywa da się w miarę normalne kupić, i pokombinujemy z przepisem na kiszenie ;)
Bo tak naprawdę da się ukisić prawie wszystko ;)
A może np żurek? Taki tradycyjny, polski? [emoji6]
Choć z dostępnością mąki zurkowej pewnie też ciężko :(

Chore to, żeby normalnych warzyw nie dało się kupić... :(
Ja mieszkam na zadupiu, więc jest mi łatwiej, ale też ciężko bywa, i po przeprowadzce będę miała ogródek i sporo swoich.... [emoji15]
 
Opowiem wam coś :)
Moi dalsi dalsu znajomi ,naprawdę rzadko się widujemy ;) ona urodziła jak miała chyba z 19 lat później drugie dziecko od razu mała różnica wieku ,dzieci teraz dorosły wyjechały na studia,oni sami w wielkim domu ! Ona młoda cis około 40 stwierdzili ci będą sami siedzieć w domu, zrobią sobie jeszcze jedno dzidzi póki mogą ;)
I co... Bog im nie pozwolił się nudzić urodziła trojaczki ;D
 
pamietam jak moja mama przezywala ,ze nie chce zostac babcia przed 40 ... a potem zaczela w druga strone , ze przeciez do 50 wypada ta babcia byc ;)
Ja mam starsza mamę tzn teraz już starsza bo jak mnie rodziła to starsza nie była bo miała 34 lata. Babcia została u mojej siostry jak miała 46 lat bo moja siostra jest 10 lat starsza odemnie
 
Cale szczescie , w kazdym razie trzeba trzymac reke na pulsie jak widac ...

ja sie zastanawiam czy moge jechac do supermarketu na zakupy :errr:
Ja praktycznie nie jeżdżę, czasem z mężem jak przy okazji jesteśmy (po wizycie u lekarza albo szkole rodzenia...)
I generalnie to zawsze szybkie zakupy.. (choć u nas inne nie bywają - odwiedzamy tak naprawdę tylko parę stoisk, całej reszty po prostu nie kupujemy... Ale ja nie jestem całkiem normalna [emoji23])
 
Hmmm... Mam całą książkę o kiszeniu warzyw i owoców, ale może, jeśli chcesz, to napisz, jakie warzywa da się w miarę normalne kupić, i pokombinujemy z przepisem na kiszenie ;)
Bo tak naprawdę da się ukisić prawie wszystko ;)
A może np żurek? Taki tradycyjny, polski? [emoji6]
Choć z dostępnością mąki zurkowej pewnie też ciężko :(

Chore to, żeby normalnych warzyw nie dało się kupić... :(
Ja mieszkam na zadupiu, więc jest mi łatwiej, ale też ciężko bywa, i po przeprowadzce będę miała ogródek i sporo swoich.... [emoji15]
tu jest duzo fajnych warzyw ale nie te nasze , mam swieze caly rok ! mieszkam w malutkiej wsi na poludniu wiec to tez ogranicza...w miastach duzych pewnie lepszy wybor
 
reklama
Ja jestem bardzo osłabiona. Wczoraj ze żłobka wracałam z przystankami ze 40 minut, a to tylko kilometr. Brzuch cały czas twardy, ale skoro nie skraca szyjki, to się nie przejmuję. Zresztą nic dziwnego, bo nie byłam w stanie ostatnio łykać magnezu.
Plus taki, że jak nie siedziałam przy kompie, to nie boli mnie kręgosłup :)
 
Do góry