- Dołączył(a)
- 22 Grudzień 2017
- Postów
- 10 005
Oj, współczuję zmęczenia i skurczyOmg, padlam. W tej Ikei to juz prawie sie czolgalam do kasy[emoji53] kregoslup bolam na balej dlogosci, brzuch bolam i caly twardy. Az mi sie plakac chcialo. Masakra, do niczego juz sie nie nadaje[emoji20]
No ale zakupy udane. Jak zwykle wyszlo troche wiecej niz sie przewidywalo, dlatego polszafa dla dzidzi musi niestety poczekac[emoji53]
Po powrocie M skladal biurko i krzeslo, a ja nadzorowalam na lezaco. No nie bylam w stanie nawet wysiedziec. Do yej pory naliczylam 7 bolesnych skurczy, a w miedzy czasie wiele napiec.
No ale mloda teraz nie wychodzi ze swohego pokoju, tylko przy biurku siedzi[emoji3]
Jak pojdzie spac to sprobuje Was nadrobic.
Oczywiście gratuluję udanych zakupów ale Ikea w sobotę nie lada wyzwanie, nawet dla kogoś kto nie jest w 7 miesiącu ciąży...
Oby brzuch szybko odpuścił [emoji110]