- Dołączył(a)
- 22 Grudzień 2017
- Postów
- 10 005
Ma szczęście O jest roślinożerny - to ja przy nim zaczęłam jeść więcej warzyw, przestałam jeść nabiał itd [emoji6]Sama byłam w szoku, że tak mocno może kopać a najcudowniejsza była tego wieczoru na sam koniec ta piętka, którą czułam ręką [emoji173] Ale dziś już tak nie kopie Wczoraj było go czuć nawet w ciągu dnia a dziś tylko odrobinkę, chyba znowu się obrócił.
A jak mały? Zważyła go? Wszystko ok?
Ja nie przepadam za mięsem pieczonym, nigdy nie przepadałam, jak już to zjem kotleta, w każdym razie coś panierowanego, dla mnie obiady mogłyby być bezmięsne niestety mój M jest okropnie mięsożerny.