Heja!
@JustMe55 Widz przeżył pokaz

Ale uwaga są skutki uboczne. Pojechał aż dziś do okulisty

I chyba muszę zrobić akcję ratowniczą bo mu wkropili ten środek do rozszerzania źrenic i bardzo źle widzi
@malina_11 nie wiem o co Ci chodzi, ja jestem bardzo poważnym człowiekiem
@SzczęśliwaCiężarna nie odpuszczaj! Normalnie bym nie dawała takiej rady, ale przeczytałam co on nawyczyniał. Ja (poza ciążą) jestem bardzo ale to bardzo temperamentna, ale nigdy nie potraktowałam tak, żadnej bliskiej osoby. Az serce sie kraja jak sie to czyta. Ja wyszłam za oazę spokoju, chyba tego potrzebowałam i przeciwieństwa sie przyciągają

Przez całe nasze małzeństwo pokłóciliśmy się aż 1 raz. Ale nasza kłótnia wygląda tak że trwa max 10 min i nawet nie krzyczymy tylko mówimy stanowczo że cos Nam nie odpowiada. Max po godzinie jestesmy pogodzeni. I jestem jak najbardziej za "kłotniami" raz na jakiś czas bo to oczyszcza atmosfere i rozładowuje napiecie. Ale to co dzieje się u Ciebie to nie kłótnia, tylko napady złości jednej osoby... Trzymam kciuki, żebyś zbyt mocno sie nie denerwowała i żebyście to rozpracowali przed przyjciem małej na świat.