reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2018

Ja mam plan od maja zacząć gotować i mrozić ewentualnie zaprawiać...
Na gotowanie na 100% nie będzie czasu, a wolę uniknąć jedzenia "czegokolwiek na szybko"
W planie jest co najmniej kilkadziesiąt podwójnych porcji obiadowych, trochę "dodatków" jakkolwiek np właśnie różnego rodzaju kotleciki (świetnie się je mrozi), itd. Plus zestawy do koktajlu, żeby nie trzeba było się bawić z obieraniem/krojeniem owoców itd [emoji6]
(na szczęście mam dużą zamrażarkę.. :p)

0d1yrjjgtd95fou3.png
Chociaż wlasna pizza np. To jeszcze tak :) czy jakieś pierogi :) bo np. Mięsa mielonego nie lubię mrożonego nawet w golabkach

f2w39n7303c24ozn.png
 
reklama
Ja gotowych, mrożonych obiadów nie lubie, ale owoce, przetwory jak najbardziej

f2w39n7303c24ozn.png
A ja zależy - wszelakie potrawy w stylu leczo, fasolka, bigos i tym podobne potrawy dobrze nadają się moim zdaniem do zamrożenia i niewiele tracą, podobnie niektóre sosy, itd ;)
A mając do wyboru zjeść ugotowane wcześniej np leczo albo jakaś inną dobrą potrawkę, ale zamrozoną, albo świeże coś w stylu danie w 5 minut albo kanapka, to już wolę leczo z mrożonki ;)
To moje pierwsze dziecko, i nie wiem, jak będzie, zwłaszcza na początku...[emoji15]
Zdaję sobie sprawę, że gotowanie raczej nie będzie na liście priorytetów, a mąż w tej dziedzinie... potrafi ugotować makaron..

0d1yrjjgtd95fou3.png
 
Chociaż wlasna pizza np. To jeszcze tak :) czy jakieś pierogi :) bo np. Mięsa mielonego nie lubię mrożonego nawet w golabkach

f2w39n7303c24ozn.png
O, pierogi to też świetny pomysł :D ze szpinakiem albo owocami ;) albo farszem meksykańskim (fasola, cebula warzywa... Choć nie wiem jak strączkowe karmiąc...)

Co do mięsa to się nie wypowiem, bo nie lubię w żadnej postaci, tzn od lat jestem wege ;)

0d1yrjjgtd95fou3.png
 
A ja zależy - wszelakie potrawy w stylu leczo, fasolka, bigos i tym podobne potrawy dobrze nadają się moim zdaniem do zamrożenia i niewiele tracą, podobnie niektóre sosy, itd ;)
A mając do wyboru zjeść ugotowane wcześniej np leczo albo jakaś inną dobrą potrawkę, ale zamrozoną, albo świeże coś w stylu danie w 5 minut albo kanapka, to już wolę leczo z mrożonki ;)
To moje pierwsze dziecko, i nie wiem, jak będzie, zwłaszcza na początku...[emoji15]
Zdaję sobie sprawę, że gotowanie raczej nie będzie na liście priorytetów, a mąż w tej dziedzinie... potrafi ugotować makaron..

0d1yrjjgtd95fou3.png


Makaron też dobry hahaha :D
 
A ja zależy - wszelakie potrawy w stylu leczo, fasolka, bigos i tym podobne potrawy dobrze nadają się moim zdaniem do zamrożenia i niewiele tracą, podobnie niektóre sosy, itd ;)
A mając do wyboru zjeść ugotowane wcześniej np leczo albo jakaś inną dobrą potrawkę, ale zamrozoną, albo świeże coś w stylu danie w 5 minut albo kanapka, to już wolę leczo z mrożonki ;)
To moje pierwsze dziecko, i nie wiem, jak będzie, zwłaszcza na początku...[emoji15]
Zdaję sobie sprawę, że gotowanie raczej nie będzie na liście priorytetów, a mąż w tej dziedzinie... potrafi ugotować makaron..

0d1yrjjgtd95fou3.png
Mnie papryka wzdyma więc może podczas karmienia szaleć z leczo nie będę, ale bigos jak najbardziej [emoji16]

f2w39n7303c24ozn.png
 
Ja też : D A z tym moim panikarskim podejściem to mój mówi że będzie musiał skas takie nosidelko do 18 roku życia znaleźć żebym mogła mieć go ciągle na oku buahahahaha :D
Ja panikara nie jestem, ale jak się dziecko urodzi to nie wiem czy nie będę nadopiekuncza [emoji39] bo łatwo się mówi gdy się swoich dzieci nie ma [emoji16][emoji16]

f2w39n7303c24ozn.png
 
reklama
Do góry