Doczytałam Was w końcu [emoji4]
Co do wizyty, szyjka długa i wszystko wygląda super więc mogę już normalnie funkcjonować. Oczywiście bez szaleństw [emoji4] po 3 miesiącach w sobotę planuje pójść na spacer [emoji2]
Wyniki prenatalnych też są ok ale wyszło mi tam że przed 34tc mogę mieć zatrucie ciążowe więc wizyty po 24tc będę miała już do końca co dwa tygodnie żeby kontrolować ciśnienie i białko w moczu. Ryzyko mi wyszło 1:89 i kazała mi się tym nie denerwować bo nie ma czym narazie ale przecież nie byłabym sobą jakbym już nie panikowała. Mam nadzieję, że skończy się dobrze i obędzie się bez dodatkowych leków, szpitali i wcześniejszego cesarskiego cięcia.
Nasz Aniołek 31.07.17 (10tc)