reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2018

Czekaj, nie napisałaś tylko "co to" :D
gdzieś wspominałam, tylko bez fotki wtedy, bo były w piekarniku ;)

"Kotleciki" ziemniaczane z kiszoną kapustą - fajne na drogę, bo nie są tłuste, można wziąć w palce i np zjeść zaraz po pobraniu krwi, jeszcze przed ubraniem się ;)


0d1yrjjgtd95fou3.png
 
reklama
Z tym gotowaniem to jest tak, że ja bardzo lubię gotować- jak mam ciszę, spokój i wenę :) OStatnio niestety było tak, że M po operacji musiał jeść coś innego, Franek chciał jeszcze co innego i kolejna potrawa dla mnie, bo przeważnie nie pasowało mi to co jedli oni obaj... więc zdecydowanie super było zdać się na mamusię, która oczywiście gotuje najlepiej i totalnie w mój gust ;) A na kotleciki ziemniaczane zdecydowanie poproszę przepis! Kiedyś babcia robiła przepyszne i ostatnio za mną chodziły...

@Jola92 w tej aptece widziałam też kilka koreańskich ze ślimakiem: czarno-złote opakowanie, ale nie wiem czy to te same o których piszesz..
 
Z tym gotowaniem to jest tak, że ja bardzo lubię gotować- jak mam ciszę, spokój i wenę :) OStatnio niestety było tak, że M po operacji musiał jeść coś innego, Franek chciał jeszcze co innego i kolejna potrawa dla mnie, bo przeważnie nie pasowało mi to co jedli oni obaj... więc zdecydowanie super było zdać się na mamusię, która oczywiście gotuje najlepiej i totalnie w mój gust ;) A na kotleciki ziemniaczane zdecydowanie poproszę przepis! Kiedyś babcia robiła przepyszne i ostatnio za mną chodziły...

@Jola92 w tej aptece widziałam też kilka koreańskich ze ślimakiem: czarno-złote opakowanie, ale nie wiem czy to te same o których piszesz..
Nie, to nie te. Te moje nie są dostępne w Polsce. Można tylko zamawiać z koreańskich stron internetowych. Już obcykane bo wszystkie koleżanki takie chciały :D
 
Hejo dziewczyny, nie wiem czy to pytanie już padło czy nie bo stron mamy sporo.. Jak uważacie - czy detektor tętna płodu jest bezpieczny i czy warto go kupić?

p19u3e3kokpg9kbw.png


27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3

@Marika92 Jestem czerwcowa mamą ale pozwolę sobie się wtrącić [emoji4]otóż mam detektor tętna od12 tc i uważam go za najlepszy zakup w ciąży [emoji4] po niemiłych doświadczeniach z plamieniem byłam wiecznie spanikowana,wystraszona i pełna obaw czy moje dziecko żyje. Detektor pozwolił mi cieszyć się ciążą i sprawił, że byłam dużo spokojniejsza[emoji4] od tego 12 tygodnia znalezienie tętna nie stanowiło dla mnie żadnego problemu. Udało się za każdym razem w ciągu najwięcej minuty. Decydując się na zakup detektora czytałam wiele opinii i kupiłam go raczej z dystansem i nastawieniem że mogę tego tętna nie znaleźć. Więc to zależy od Ciebie i Twojego nastawienia[emoji4]polecam taki gdzie są podawane dokładne pomiary tętna. Wtedy łatwo odróżnić swoje (niskie) od dziecka (wysokie-u mojej córeczki ok.150). Mój kosztował ok 200 zł więc cena niewielka za spokój spanikowanej przyszlej matki [emoji4] zaznaczam, iż są to moje własne doświadczenia [emoji4] czytałam także te mniej pozytywne więc decyzje musisz sobie przemyśleć [emoji4]
U mnie polozna powiedziala, ze nie uzywac bron boze. Nawet na liscie z NHS z gratulacjami napisane jest, zeby takich rzeczy nie kupowac.

Dziś 12t2d wg OM, wg usg 12t0d niby nie dużo młodsza ale jak byłam ostatnio w 8t2d to dzidzia była 9t3d więc sporo większa. Zmartwilam się że tak przystopowala, ale lekarz mówi że wszystko ok. Za tydzień mam genetyczne w 13t2d chyba ostatnia już z wątku.
Ja nie wiem nadal, kiedy bede miala, bo okazalo sie, ze jednak termin na pierwszy tydzien sierpnia, nie koniec lipca, kiedy poszlam na genetyczne i powiedzieli, zebym przyszla kolejny raz i wysla list z data i czasem. Na razie nie mam listu, wiec moze byc w przyszlym tygodniu lub jeszcze kolejnym. :( Nie jestes ostatnia wiec!

Wam tez tak sie chce pic ? Nie wiem czy to na mróz, czy po prostu od ciazy. Ale od kilku tygodni czuje jak bym miała kaca :D okropnego :p
Ja dzisiaj juz przez poludniem wypilam 2 litry wody i sokow. A potem jeszcze wiecej. Wydaje mi sie, ze za duzo, ale caly czas mi sucho w ustach :/
 
Wróciłam już z "wakacji" u rodziców, ehhhh fajnie było o nic się nie martwić, nie sprzątać, nie gotować....



Hahhahaha drapałaś się czy udało się wytrzymać? :D



Śliczny ten i z zeberką!



Właśnie też się kilka razy zastanawiałam, czy jakość jest znośna... ja np. nie przepadam za pepco bo ta bawełna jest w większości straszliwie cienka i taka "drapiąca" w dotyku..



Dokładnie... taka mięsista, gruba bawełna jets super, tym bardziej dla malutkiego, delikatnego ciałka... dlatego lubię tą eko bawełnę z H&M albo z KappAhla serie newbie. SUper jakość. A że szyją w chinach czy indiach, to wiadomo.. wszyscy tak robią, albo płacisz właśnie 2 x drożej:/ ale bawełna bawełnie nierówna.



Hhahahah Kochana jesteś :D Czy mąż już to słyszał? :D A może chłop Cię zaskoczy???!



Holika holika? Ja pokochałam różne koreańskie kosmetyki od kiedy zobaczyłam je w aptece w medicoverze :tak:



Czekaj... czyli przez domofon z nim rozmawiałaś a potem udawałaś że cię nie ma....?:-D:-D:-D



My też mamy domek letni nad jeziorem- o zgadzam się że żaby to jest jakiś kosmos! Jak one reznoują w tych małych ciałkach??:confused::confused::confused:



Nie do końca :D Widziałam reportaż o tym, że można zarobić na moczu ciężarnych bo inne kobiety używają go np. do oszukiwania partnerów ;)



Agnieszka, brawo! Wydaje się wielka, jeszcze większa niż ta ze sklepu :D ta moja jest tylko bardziej w kształcie litery "C"- końcówki się jakby zaokrąglają...
Juz mu kiedys wspominalam jakie mam zdanie [emoji23] Ostatnio jak wyszlam z gabinetu chcialam z niego zazartowac i mowie smiejac sie "jak wyjdziemy, to Ci cos powiem co sie dowiedzialam, ale to jak bedziemy szli do samochodu". A on z taka powaga patrzy na nasza dwulatke, skinal glowa w jej strone i mowi "znowu?" (w sensie ze dziewczynka). Takze chyba sam jest na to gdzies z tylu glowy gotow :D

xrotgov3q3o4y33i.png
 
Najgorsze w badaniach jest to, że trzeba na czczo....
A wtedy nasilają mi się mdłości...
No ale czego się nie robi dla maleństwa.. ;)

Zbieram się... Najpierw pobranie krwi, potem do mamy, na 12 wizyta, znowu do mamy, i potem do domu ;)

Jakoś dziwnie nie boję się tej wizyty, nie wiem, czy to dobrze (w sumie niecałe 2 tygodnie temu wyszłam że szpitala, i nie miałam od tego czasu żadnych dodatkowych powodów się stresować...), czy źle (wolę nie myśleć...)
Ale liczę, że wszystko jest ok, maleństwo zdrowo rośnie, itd.. Oby... ;)


Aha, poduszka przetestowana w "warunkach rzeczywistych", a nie tylko testowo ;) i naprawdę dużo lepiej się śpi :D

0d1yrjjgtd95fou3.png
 
Najgorsze w badaniach jest to, że trzeba na czczo....
A wtedy nasilają mi się mdłości...
No ale czego się nie robi dla maleństwa.. ;)

Zbieram się... Najpierw pobranie krwi, potem do mamy, na 12 wizyta, znowu do mamy, i potem do domu ;)

Jakoś dziwnie nie boję się tej wizyty, nie wiem, czy to dobrze (w sumie niecałe 2 tygodnie temu wyszłam że szpitala, i nie miałam od tego czasu żadnych dodatkowych powodów się stresować...), czy źle (wolę nie myśleć...)
Ale liczę, że wszystko jest ok, maleństwo zdrowo rośnie, itd.. Oby... ;)


Aha, poduszka przetestowana w "warunkach rzeczywistych", a nie tylko testowo ;) i naprawdę dużo lepiej się śpi :D

0d1yrjjgtd95fou3.png
Udanej wizyty bedzie wszystko dobrze napewno [emoji8] [emoji8] [emoji8] ja wczoraj bylam na prenatalnych. Tak sie denerwowowalam, ale to juz w gabinecie u doktorka, ze masakra. Na koncu sie poryczalam,juz w aucie.

Napisane na E5603 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Najgorsze w badaniach jest to, że trzeba na czczo....
A wtedy nasilają mi się mdłości...
No ale czego się nie robi dla maleństwa.. ;)

Zbieram się... Najpierw pobranie krwi, potem do mamy, na 12 wizyta, znowu do mamy, i potem do domu ;)

Jakoś dziwnie nie boję się tej wizyty, nie wiem, czy to dobrze (w sumie niecałe 2 tygodnie temu wyszłam że szpitala, i nie miałam od tego czasu żadnych dodatkowych powodów się stresować...), czy źle (wolę nie myśleć...)
Ale liczę, że wszystko jest ok, maleństwo zdrowo rośnie, itd.. Oby... ;)


Aha, poduszka przetestowana w "warunkach rzeczywistych", a nie tylko testowo ;) i naprawdę dużo lepiej się śpi :D

0d1yrjjgtd95fou3.png
 
reklama
Do góry