Ja nie wiem, nawet na zaproszeniu na USG napisali, ze teraz mi nie powiedza, dopiero przy 20 tygodniu.
Nie, tez mam we wtorek, pierwsze. Mialam miec wczesniej, ale jechalismy na wakacje, wiec przelozylam. Dzisiaj wedlug tego, co polozna wyliczyla to 13+1, ale mi sie wydaje, ze jest wczesniej, bo mialam bardzo nieregularne okresy. Ale sie okaze we wtorek.
W ogole sluchajcie tego - pojechalismy do rodziny, bo to ostatni moment, w ktorym wlasciwie nic nie zobacza, a nie mamy zamiaru nikomu mowic do 6-7 miesiaca. I spokojnie, nikt sie nie zorientowal, ale poszlismy na jeden dzien odwiedzic ciotke meza i wchodzimy do mieszkania, ja w kurtce zimowej, nawet jeszcze nie weszlam tam, jedna noga na klatce schodowej, a ciotka 'A CZEMU MI NIKT NIE POWIEDZIAL ZE CZEKAMY NA DZIECKO?!' Pelno ludzi z nami bylo, ale jakos wybrnelismy. Ale stwierdzila, ze po twarzy, to jej sie wydaje, ze w ciazy jestem.
No i troche sie przeziebilam chyba
gardlo, katar, wzielam paracetamol, bo mi w aptece powiedzieli, ze tylko to mozna w ciazy, lepiej mi bylo na jakis czas, ale znowu czuje ze mi wraca katar.