reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2018

@JustMe55 oj s koda, ze przelizyli, ale chociaz tyle dobrego, ze go wypuscilu na weekend, bo tak by lezal bez sensu.

Mnie akurat bialy jelen uczula [emoji53]

0d1yskjoqs9fyz5x.png

mhsvvcqg1m8gostm.png

Aniołek[*]8.08.2017

O serio? Myślałam że jest taki totalnie nieuczuleniowy!

niestety moj mąż ktory ma fioła na punkcie wagi problem ze po drugiej ciazy nie wrocilam do dawnej wagi i startuje z nadwaga ( mimo lat walki fitnesow dietetyczki po ktorej byl efekt jojo )

Boże, niech nie robi Ci jakiegoś ciśnienia.. skończy się tak że będziesz w sekrecie jeść nutellę jak CIę najdzie ochota ;) Mialam taką koleżankę na studiach, że przed przyjściem chłopaka chowała majonez za lodówkę :wink:

Ja ostatnim rzutem na taśmę mieszczę się w normie i bałam sie jak to będzie, ale szczerze powiem, że na początku mdłości to kg lub dwa schudłam a teraz myślę o tym co jem... I zanim zjem myślę czy mogę czy już nie za dużo i udaje mi się wagę trzymać choć tak jak mówię ledwo w normach się mieszczę więc do chudzin nie należę... Może to głupie, ale postanowilam sobie przytyć 8/10kg i tego sie trzymam... Jak jednego dnia poszaleje to drugiego uważam... I tak mi się udaje... No i po 18 choćby nie wiem jaka miałabym chęć to nie jem

f2w39n7303c24ozn.png

Mi teraz trochę minęły mdłości i też tak mam, że zastanawiam się co zjeść... Przed pierwszą ciążą ważyłam na pewno trochę mniej, nie pamiętam ile, przytyłam co prawda 10.5 kg, więc idealnie, ale teraz chciałabym mniej nawet.. powiedziałam sobie że zero słodyczy i białego chleba, ale jak mnie mdliło tylko biały chleb mi wchodził :baffled: no ale narazie wagę mam bez zmian i lepiej z mdłościami więc może jeszcze wrócę do tego planu ;)

Ja w pierwszej ciazy w 1 trymestrze przytyłam 4 kg i to było za dużo na finiszu byli +30kg ale mi się woda zatrzymywała i to był powód dlatego teraz nie słodzę nie używam soli pije tylko wodę nie jem słodyczy ale za to owoców więcej i narazie mam tylko 1 kg więcej takie miałam zalecenia od lekarza żeby się nie powtórzyła sytuacja z 1 ciazy


16udyx8di9hvrs5t.png

Na zatrzymywanie wody super jest masaż dla ciężarnych... ja pod koniec ciąży chodziłam raz na tydz do zaprzyjaźnionej masażystki i meeeega mi schodziła woda.

Widzę że duża reprezentacja Wrocławia się tutaj zebrała :) Fajnie, róbcie spotkanie :)
 
reklama
ja mam lekarzs teraz z klinik i to druga opcja po kaminskiego moze trzeba znow oplacic polozna .na Borowskiej bylam na patologii ciazy a na brochowie mialam pobierane wycinkk i polip wycinsny i raczej nie che chce w tych dwoch rodzic.Ale beda wakacje i remonty wiec zobaczymy
No wlasnie najbardziej sie boje tych wakacji [emoji53]

0d1yskjoqs9fyz5x.png

mhsvvcqg1m8gostm.png

Aniołek[*]8.08.2017
 
reklama
Ja planuje rodzic w szpitalu, w ktorym pracuje moj lekarz. Odbieral porod mojego synka, gdy sie przedwcześnie urodzil w 23 tygodniu. Czulam sie bezpiecznie, mimo przezywanej tragedii. Teraz licze na bardziej optymistyczny final...

U Nas w szpitalu jak rodzilam Mlodszego to ratowali wczesniaka z 24 tygodnia.
Bardzo , bardzo wspolczuje tragicznego finalu . Bardzo dotykaja mnie takie historie, bo mam duzo empatii w sobie :oops::hmm:
Mam nadzieje, ze nauka pojdzie jeszcze bardziej do przodu I bedzie mozna ratowac takie malenstwa wielkosci doroslej dloni.

Ja urodzilam przedwczesnie, bo w 35 tyg, ale moj wczesniak byl duzy I silny 3080 g.

A sa tu jakies mamusie ktore nie mieszkaja w Polsce?
 
Do góry