Nasza Julka tez
ulewa, ale to w końcu normalne u takich maluchów. Tyle, że trzeba oczywiście uważać, zeby sie na zakrztusiło. Męczą ja tez czkawki.
Nie za bardzo lubi smoczka a chciałabym aby się z nim zaprzyjaźniła bo jednak smok się czasem przydaje
. Ale trudno jeśli nie chce to jej przecież nie zmuszę do polubienia smoka. spróbuje jeszcze z innym kształtem ( teraz mam w domu Avent, ale może jej nie pasuje).
W nocy karmię 2-4 razy i zdarza mi się przysypiac przy karmieniu, no ale trudno mi spac w ciągu dnia bo jest jeszcze Wojtek.
Specjalnej
diety dla mamy karmiacej nie stosuję ( wyłaczyłam cytrusy, alkohol, kawę i warzywa wzdymające typu fasola, kapusta). Poza tym jem wszystko i Julka nie narzeka. Przy Wojtku bardzo ograniczyłam dietę w pierwszch dniach i rozszerzałam stopniowo aż do takiego stopnia, ze jadłam wszystko. Ale Wojtek nie miał żadnej alergii i mam nadzieję, ze Julka tez nie bedzie miała.
Z
odbijaniem o różnie bywa, częściej nie odbije niz odbije po jedzeniu, nieważne jak długo by ja trzymac w pionie.
Niusia - na pobudzenie laktacji najlepsze jest częste przystawianie ale przystawianie efektywne. Może twoj synus miętoli tylko cyca i delikatnie rusza buzią ale nie ssie w tym czasie. Tak jakby ssal smoka. Mówi się, ze dobre jest też piwo Karmi na laktację i chyba coś w tym jest. Alkoholu nie zawiera ale trzeba je przed wypiciem odgazować. Sa też specjalne herbatki dla mam karmiących, ale czy one pobudzaja latację to nie wiem.
Kasia@25 - a może te problemy brzuszkowe przez sztuczne mleko. czasem niektóre mieszanki tak działają. Pytałaś pediatrę jake mleko poleca? A może to te przeklete kolki. Życzę wam aby ból przuszkowe szybko mineły. A przyrost masy dosłownie powalił mnie na kolana. Normalnie pogratulowac!