Kasiulec81
Mama Krzysia i Alicji
Cześć Kobitki!
Ja spałam dzisiaj dobrze, mały obudził mnie fikołkami dopiero o 8:30. Dzisiaj jadę do pracy podsemplować ligitymację ubezpieczeniową bo jak wczoraj do niej zajrzałam to okazało się, że ostatni stempel mam z kwietnia. No a teraz z tymi strajkami to nic nie wiadomo, jutro idę na KTG do szpitala i nie chce żeby mi ktoś problemy robił.
Dzisiaj rano tak leżałam sobie w łóżeczku i wpadłam na pomysł, że porobię sobie jakieś mrożonki, żeby mieć jak mały się urodzi i będę zbyt zmęczona na gotowanie. Nie zawsze można liczyć na męża :-( a mama przyjedzie na trochę ale nie zostanie ze mną wiecznie ;-) Więc jak złapię wenę to potłukę troche kotletów, zapanieruję i wrzucę do zamrażarnika
Ja spałam dzisiaj dobrze, mały obudził mnie fikołkami dopiero o 8:30. Dzisiaj jadę do pracy podsemplować ligitymację ubezpieczeniową bo jak wczoraj do niej zajrzałam to okazało się, że ostatni stempel mam z kwietnia. No a teraz z tymi strajkami to nic nie wiadomo, jutro idę na KTG do szpitala i nie chce żeby mi ktoś problemy robił.
Dzisiaj rano tak leżałam sobie w łóżeczku i wpadłam na pomysł, że porobię sobie jakieś mrożonki, żeby mieć jak mały się urodzi i będę zbyt zmęczona na gotowanie. Nie zawsze można liczyć na męża :-( a mama przyjedzie na trochę ale nie zostanie ze mną wiecznie ;-) Więc jak złapię wenę to potłukę troche kotletów, zapanieruję i wrzucę do zamrażarnika