Grubelek
mamy lipcowe'07
Witam się i ja....
Ewo niestety teraz mnie dopadło... :-( Nie chce Was zanudzać ale w poniedziałek wieczoremmusielismy uspić jednego z naszych kotów... :-( :-( :-( i to tego ,który był "porzadny" tzn trzymał sie domu, nigdzie nie chodził tylko po naszym terenie... choroba rozwinęła sie w ciągu 48 godz... i niestety teraz jest mi tak przykro... wiem ze sa wieksze tragedie,o których piszemy czasami ale ... człowiek to taka istota która sie przyzwyczaja i teraz tak mi go "brakuje", ciężko się z tym pogodzic....
A teraz cos na temat... Wczoraj byłam u lekarza i wszystko w porządku... tzn sytuacja nie zmienia się na gorsze... nawet pozwolił mi sie trochę poruszac i powiedział że mogę zaplanowac sobie jakiś krótki wyjazd np nad morze... oczywiscie bez szaleństw ;-) Bardzo się cieszę,bo może się wybierzemy jak pogoda się poprawi... :-)
To miłego dnia!
Ewo niestety teraz mnie dopadło... :-( Nie chce Was zanudzać ale w poniedziałek wieczoremmusielismy uspić jednego z naszych kotów... :-( :-( :-( i to tego ,który był "porzadny" tzn trzymał sie domu, nigdzie nie chodził tylko po naszym terenie... choroba rozwinęła sie w ciągu 48 godz... i niestety teraz jest mi tak przykro... wiem ze sa wieksze tragedie,o których piszemy czasami ale ... człowiek to taka istota która sie przyzwyczaja i teraz tak mi go "brakuje", ciężko się z tym pogodzic....
A teraz cos na temat... Wczoraj byłam u lekarza i wszystko w porządku... tzn sytuacja nie zmienia się na gorsze... nawet pozwolił mi sie trochę poruszac i powiedział że mogę zaplanowac sobie jakiś krótki wyjazd np nad morze... oczywiscie bez szaleństw ;-) Bardzo się cieszę,bo może się wybierzemy jak pogoda się poprawi... :-)
To miłego dnia!