O matko, ktoś tu pisał o gorókowej... ja też chcę. Nie powiem koptyka są Ok ale ogórkowa. Hymm PYCHA.
Jesli chodzi o wybor między pn a cc, to dla mnie jest jasne, ze pn. Wojtek się tak rodził. Nie powiem nie było super przyjemnie bo jednak boli (mimo, ze do końca byłam przekonana, ze to niemożliwe żeby aż TAK bolało
). Ale jednak jak nazwa wskazuje to poród NATURALNY i moim zdaniem najlepszy dla matki i dzecka. Oczywiście jeśli nie ma przeciwskazań do pn. bo wiadomo komplikacje się zdarzają. Moja mama urodziła mnie naturalnie mimo, ze byłam ułożona pośladkowo i ważyłam jedyne 5 kg. Ale to był już 5 poród.
Co do khym, oddawania stolca podczas porodu, pewnie fajnie to nie jest ale to niestety też natura. Przy takim silnym parciu wszystko jest możliwe. Sądzę, ze lekarze i położne sa do tego przyzwyczajeni. A przecież odbyt i tak jest poniżej rozwarcia, lekarze mają rękawiczki a dziecko jest od razu wycierane więc nie ma co się przejmowac na zapas. Mi się to nie przydażylo ale nawet gdyby to chyba w tym momencie ważniejsze są inne sprawy niż rozpamiętywanie tego, ze się "zdażyło".
U mnie słabizny ciąg dalszy. Dzisiaj prasowanie zrobił mój kochany mąż. Ja jestem dętka.