witam sie i ja
julkowa we czwartek ukonczysz 38 tyg ciazy, wiec dzidzia jest bezpieczna.. lepiej jej bedzie chyba na zewnatrz skoro wod jest malo.. i pewnie
ich ilosc maleje. Nie boj sie! DASZ RADE
))) a my wszystkie bedziemy z Toba! glowa do gory.
A propos obaw, u mnie jest tak:
porod - w porzadku
naciecie krocza - lekka obowa
zdrowa dzidzia - moje najwieksze pragnienie (wszelkie badania wskazuja ze jest ok, ale...)
kasiulec bedziemy trzymac kciuki rowniez za Ciebie!
a ja sama we wtorek wieczor jem ostatnia tabletke na podtrzymanie, a ze skurcze mam bez przerwy, to calkiem mozliwe ze sroda/czw bedzie rowniez i "moim" dniem
niusia_23 a propos wlewania w siebie wody - ja sobie wzielam to do serca i liczylam dzienne spozycie kubkow napojow plus zupy etc
niekoniecznie zawsze mi sie chcialo pic, ale dla malenstwa zrobie wszystko
zeberko ale mi moja gin rowniez mowila o korelacji miedzy iloscia spozywanych plynow a iloscia plynu owodniowego..
a koleznka ze szkoly rodzenia miala wlasnie malo wod i jej ginekolog rowniez kazal pic wiecej, dziewczyna wziela sobie to do serca i pila 3 litry dziennie i ilosc wod wzrosla jej do normy...
Takze mysle, ze jednak zwiazek jakis jest
Poza tym na logike: wody plodowe sa wymieniane co 4 dni ponoc, jezeli ilosc plynow w organizmie jest niewystarczajaca to woda ta zostanie zuzyta na inne potrzeby, a dla dzidzi zostanie mniej..