reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

Cześć Wszystkim! Wczoraj cały dzień spędziłam na działeczce na leżaczku pod jabłonką :-):-):-) błogie lenistwo...trzeba korzystać póki się da. A w środę byłam u swojego lekarza. Przytyłam 9,7 kg, ciśnienie 106/62 (zawsze mam tak w granicach 100/60) szyjka krótka ale jescze nie gotowa. Powiedział że Łódź zaczyna strajk od poniedziałku :szok: ale połoznicze mają pracować normalnie. No i zalecił żeby jeszcze ze 2 tyg się nie forsować unikać seksu a potem to już właściwie można rodzić (po 37 tyg) czyli dużo seksu bo męskie nasienie wybitnie przyspiesza poród! No mój mąż jak to od niego usłyszał to już odlicza dni,:-D:-D:-D i nie może się doczekać jak będzie mógł mi "pomóc".

Wczoraj rano ok 6-tej miałam dosyć silne skurcze. Najpierw taki ból jak przy miesiączce + caluśki brzuch jak kamień a potem to mnie aż kuło wszędziea najbardziej pod linią pępka. Trzymało i trzymało aż wzięłam prysznic i wtedy wszystko się uspokoiło. Tak więc miałam okazję poćwiczyć oddychanie ze szkoły rodzenia ale powiem wam że jak brzych taki twardy to ciężko oddychać przeponowo tak jak każą.
 
reklama
Cześć kochane ;-)
dziś w planie znowu wizyta u mamy i obijanie się no i może jakieś zakupy :-p
magdalenko - bada mnie na fotelu wtedy sprawdza czy twarda czy miękka i mówi, że się skróciła i w ogóle, a potem usg dopochwowym mierzy ile ma dokładnie i czy jest rozwarcie itp.

mój brzuch nadal wysoko, choć od dwóch dni muszę siedzieć w rozkroku, bo inaczej sie nie da, wyglądam jak wiejska baba na targowisku

Kasiulec - hmmm mój Mariusz też by się ucieszył, ale najpierw się spytam czy jak już będzie po 37 tc to będziemy mogli choć troszkę się pokochać /bo już od marca zakaz :-(/
A nam położna mówiła, że ból tj. miesiączkowy to jedna z odznak porodu, więc szykuj się :szok:

milego dnia
 
Witam się i ja
od rana upały, normalnie niewiem co z sobą zrobić......w domu gorąco i duszno,bogi już bolą,głowa boli- piję kawe,maluch protestuje......
Może do augustowa swoich wyciągne??????
ratunku
Milego:)
 
opisałam na zamkniętym historyjkę i skopiuję ją też tu a co:
:wściekła/y:- mój tata wczoraj wybrał się do rodziców swoich do Gorzowa Wlkp. motorem tj. ok. 100km od nas. Nie lubię gdy jedzie gdzieś daleko, bo zawsze się boję o niego. My byliśmy u rodziców, potem u znajomych, no i wróciliśmy do domu a mama mówi, że tacie ukradli w Gorzowie motor :szok:. Ja od razu szok :sick:i już nic nie słyszałam co dalej mówiła, bo tak sobie już rano myślałam, że on tak beztrosko pewnie zostawi tą swą maszynę pod blokiem i się nie boi...wychodzę na dwór, a tam mój M. z kimś gada, mama mówi, że z tatą, ja pytam jak z tatą przecież czym dojechał już? Ona, że motorem :baffled: ja nie kapejszyn :dry:
no i dopiero jak go zobaczyłam, to ochłonęłam trochę, ale tak mi żal było, bo wiem, jak się czuje ktoś komu coś ukradziono:sick:.
Wchodzimy do garażu a tam stoi jego motor :confused: no i ja nic nie rozumiem. Mama mówi, że przecież powiedziała, że znalazł, ale ja już w amoku nic nie słyszałam :wściekła/y:ale motocykl jest uszkodzony i zniszczony, ale jest!!!
Ale jaja... ten to ma szczęście, nieprawdopodobne, aby w takim wielkim mieście znaleźć swój motor:szok:.

Było tak: nałożył kask i zszedł na dół na podwórko, rodzice machają mu z balkonu na pożegnanie, a on nie widzi motoru :eek: myślał, że gówniarze gdzieś mu schowali, ale nie było nigdzie :no: wybiegł na ulicę i zaczął się pytać ludzi, czy widzieli czarny motor jak wyjeżdżał? Widzieli jak ktoś wyprowadzał. Zaczął biegać po okolicy /a wychował się w tym bloku więc znał teren/, ale śladu żadnego, a ludziska bali się powiedzieć jak wyglądał ten co prowadził. Zadzwonił więc na policję, podał, że wartościowy motor mu zwinęli i policja przyjechała. Wtedy to już nikt nie chciał pomóc opisać sprawcę, ale graficiarze, którzy malowali obok przedszkole powiedzieli, że jak tu do nich patrol policji z interwencją o to malowanie podjechał to wtedy przechodził obok jakiś wytatuowany gość z motocyklem, motocykl mu się przewrócił, a policja pomogła mu go podnieść i poszedł dalej w dół rzeki :dry:.
Więc pojechali szukać dalej i tata mój powiedział, że go ciągnie w stronę garaży, pojechali tam i w końcu między garażami zobaczył końcówkę lampy tylnej i tam stał motor. Rzeczywiście obity lakier w kilku miejscach + połamane manetki i rączki hamulca itp. uszkodzenia ale stał :-p
Moja wersja: policja podjeżdża do graficiarzy - złodziej myśli o kur.a to po mnie, więc rzuca motor i chce zwiewać, ale za późno, policjanci podchodzą pomagają mu podnieść maszynę i idą do graficiarzy ... wytatuowany w szoku:eek:, zabiera motor i zwiewa dalej myśląc 'ale idioci':dry:

Pół nocy spać nie mogłam

idioci
 
Pastela- i pewnie masz racje

Dziewczynki rozmawiałam własnie z Negri, dziś wychodzi do domu, będzie na forum i wszystko opisze;-);-);-)

zmiatam na dzionek do parku, bo tu zdechnac mozna.....
 
magdalenko - mi chyba też się brzuch obniżył... "chyba" bo nie jestem pewna na 100% ale zaczęła mnie drażnić i trochę uciskać gumka w spodniach a zawsze miałam ją pod brzuchem :confused:

kasiulec - ja wczoraj posiedziałam też pod jabłonią z 15 minut na krześle ogrodowym (plastik) i uciekłam do domu bo się nie dało wytrzymać... jakaś ostatnio obolała jestem...

Pastela - dobrze, ze motor się znalazł... a czy sprawca zapłaci za uszkodzenia?

Ewa - ja w taką pogodę to nawet z domu nie wychodzę, bałabym się... temperatura w mieszkaniu rośnie - teraz 26st. ale na dworze jeszcze gorzej... zawsze mogę zejść na parter do rodziców a tam jest chłodno :happy:

aaa... wczoraj rano miałam pierwszy skurcz łydki... tak jak kilka razy wcześniej czułam, ze się zbliża i zamiast wziąć palce do siebie to je "wyciągnęłam" i mnie złapał... musiałam dogramolić się na brzeg łóżka aby się jakoś pomasować... w każdym razie do południa bolało jak diabli :wściekła/y:
 
Witam wszystkiem mamuski:-)

Nie bylo mnie wczoraj i juz bylo co poczytac.poprzedniej nocy mialam bopl brzucha przy czym byl miekki nie wiem co to mialo byc ale jak pospacerowalam o 4 rano i napilam sie melisy wszystko przeszlo.
Dzis strasznie goraco nie chce mi sie nawet do sklepu podjechac:-(
A milam dzis wplanie prasowanie niestety poczekam az sie ochlodzi bo nawet wiatrak nic nie da.

Gratuluje obnizonego brzuszka no i czopu:-)
 
Mi na skurcze pomaga asmag forte. Biore 3 tabletki dziennie. Jak kiedyśzapomniałam i przestała łykać to przy każdym przeciągnięciu mnie łapały.

A dzisiaj kupiłam wreszcie coś na zgagę, coś czyli Manti Forte w tabletkach. W smaku obrzydliwe :sick: (kiepsko się rozpuszcza i masz na języku proszek) ale b.skuteczne. Miałam dosyć tej zgagi, czy siedziałam czy leżałam czy stałam w każdej pozycji po jedzeniu mnie paliło. To znaczy że dzidziuś się chyba jeszcze nie obniża, a wydawało mi się że brzuch mam tak nisko.

No i byłam jeszcze w sklepie dla ciężarówek i kupiłam sobie sukienkę na te upały. Miałam poczekać z zakupami aż odzyskam dawne kaształty :-)ale stwierdziłam że nie mam w czym chodzić jak jest tak gorąco i nawet na 1 miesiąc chodzenia warto kupić cienką kieckę. A po porodzie i tak sobie zaszaleję z ciuchami... oj zaszaleję :-D:-D:-D
 
reklama
Do góry