CZESC
to ja, ta co przychodzi i odchodzi ;-)
teraz mam nadzieje bywac regularnie... hej, przypomnicie mi jak sie wchodzi na watek zamkniety???
co u mnie...
obronilam sie w piatek 25.05
bardziej balam sie egzaminu niz pytan do pracy, ale poszlo w sumie ok, praca 5.0, a egzamin 4.5, wiec jak na mozg ciezarnej
to spox, jestem zadowolona.
Uczylo mi sie fatalnie
ale na szczescie to juz za mna.
W tym tygodniu mialam spory stres... tata mial operacje na kregoslup w poniedzialek, wynik pozytywny, chodzi etc, ale jeszcze jest na morfinie.
Do tego mam "niemowle" w domu. Tyle ze kocie ;-) siostra przywiozla babci kotka, ktory okazal sie chory, a babcia zajeta, wiec kicius wyladowal u mnie ledwie zywy.. budzi mnie w nocy co 2h, wtedy daje mu mleczko strzykawka, wstawiam do kuwety i myje nosek bo ma straszny katar.
Normalnie jak zaprawa przed moim bejbikiem.. nawet niezle mi idzie z tym niedosypianiem
Dzidzius ok, ale ze mna troche gorzej... w cieplejsze dni bola mnie cale nogi od ud az po podeszwy ;-) do tego dzidzius ugniata mi wszystko w miednicy i mam obrzek miejsc dziwnych..
takze nic tylko wreszcie urodzic... oczywiscie w terminie, ale nie moge sie doczekac.
Pastela i Aska trzymam kciuki za Wasze magisterki... moja promotorka miala obsesje poprawiania samej siebie i z glupimi przecinkami musialam jezdzic codziennie do Kraka przez 2 tyg w te najwieksze upaly grrr... ale udalo sie - i Wam tez sie uda! Badzcie twarde mamuski!