reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

Hmmm Marika podpis... :) robi się coraz większy.. musze popracować nad czymś mniejszym, bo zajmuje za dużo miejsca... Kombinuję tak, bo siedze w domu od poniedziałku, bo nie moge wytknąć nosa na zewnątrz... smutno mi, a to sprawia chociaż trochę radości...
Poza tym znalazłam dzisiaj stronę z róznymi kursami http://www.nbportal.pl i stwierdziłam, ze może zdobędę jakiś certyfikat, przynajmniej nie będę miała poczucia, że tracę czas...
 
reklama
Aśka_24, wow! Jak już sie tak rozpędziłaś to może jeszcze u mnie posprzatasz??? :-D :-D ;-) hihi :) Żartuję :-) A poważnie, to zwolnij trochę tempo! Po porodzie jeszcze się nasprzątasz i napracujesz.

Ja tez mam wrazenie ze dzidzia ledwo się mieści w brzuchu. Coraz częściej sie przeciąga jakby chciała nóżki wyprostować a nie miała gdzie... i wtedy mój brzuch wygląda jak z filmu "obcy 3" :-D

Grubelku, no rzeczywiście jak tu jej nie kochać??? :-D ;-)
Napisałam że niewychowawcze, bo nie wiem czy będę potrafiła być stanowcza i czy to moje maleństwo nie będzie przeze mnie rozpieszczane:cool2:
 
Capri pewnie bedzie rozpieszczane... ;-) a i stanowczośc przyjdzie w swoim czasie... :-)

Aśka kobieto opanuj się z tym sprzataniem :-) :szok: hihihi ja tam standardowo włączyłam pralkę i robie zakupy znalazłam fajny sklep... wkleje linka na zakupach... :-)
 
Wróciłam:-) :-)

z pracy dokumenty zabrane,zawiezione do zusu czekam na odpowiedz.....nikt mnie nie zbeształ w zusie wiec było oki!!!!!!:-p

odebrałam mój piękny wózeczek!!!!powklejam fotki ok 18 bo lezy w samochodzie( dwa ogromne pudła ,w jednym wózek w drugim gondola a ja nie moge nic nosić) więc zainteresowane Panie prosze o cierpliwośc:-p :-p :-p dodam tylko ze WARTO GO MIEĆ:-D :-D
 
capri - dokładnie tak samo określam mój wielki, ruszający się brzucholek - wygląda jakby miał z niego za chwilę kosmita pępkiem wyskoczyć, ale chyba u nas tak prosto nie będzie z tym wyskakiwaniem...:-)!!

ewa - gratuluję zakupów, chętnie wpadnę wieczorem, aby go zobaczyć.

Powiedzcie dziewczyny same, że bez zebrry i mariki to jakoś nudno!! Gdzie się podziewacie dziewczyny??

Ok. Ja idę sobie. Rodzina nakarmiona, domek czysty, to ja sobie myk na słoneczko na trochę, po potem znowu do pracy siadam:zawstydzona/y:.
 
Asiu ja też jestem-doczytałam że twoja siostra będzie miała dzidzię-super cieszę się razem z wami..termin to będzie miała chyba na styczeń co?

Zebrra ty nie słuchaj takiej muzyki która dołuje! naprawdę! Akurat ONA ja też słuchałam jak było mi źle , smutno..miałam wrażenie że to o mnie ale to nic nie daje tylko pogłębia deprechę:-( włącz jakąś komedię coś zobaczysz będzie ci lepiej;-) ściskam
 
Marika w takim razie załamałabyś się, gdybym napisała Ci jakie kawałki gra dzisiaj mój winamp... :) Nie ma tu nic optymistycznego.. ale ja już tak mam na doła słucham smutnych rzeczy, wypłaczę się i potem jest mi lepiej....
 
zebrra - czy dół spowodowany jest czymś konkretnym czy po prostu chandra? Może wybierz się na mały spacerek, pooddychaj świeżym powietrzem. wiem, że to nie wyeliminuje problemów, ale lepsze to niż słuchanie dołującej muzyki:tak:.

marika - tak, to chyba będzie styczeń. Tak przewidujemy, bo ona jest w Monachium i dopiero ok. 14 -tego maja będzie miała wizytę u naszego lekarza:tak:. No to mój Igorek zobaczy braciszka/siostrzyczkę siedząc o własnych siłach!!! A jak będzie miał język po mamusi to nawet coś zagada ;-);-);-)(bo ja bardzo wcześnie zaczęłam mówić)!!!
 
reklama
Aśka trafiłaś w sedno... spacerek..hmmm własnie dlatego mam doła... od zeszłego poniedziałku nigdzie nie byłam, Wika jest chora, a mój mąż wraca do domu, żeby zaraz z niego wyjść albo wraca na noc... dzisiaj miałam miec wizytę u diabetologa, chciłam się w końcu dowiedzieć czegoś konkretnego o tej cukrzycy, bo od kilku dni wymiotuję po posiłkach...takie mam obrzydzenie do jedzenia ciągle tego samego...ale Wika jest chora więc nie mogłamjechać... oprócz tego nie mam kasy, chciałam Olafowi kupić akwarium na urodziny, a niestety kasa mi się skonczyła i nie mam dla niego nic.. zresztą nie wiem, czy w ogóle powinnam coś mu kupować, przecież jestem żałosna i rzygać mu się chce jak na mnie patrzy... od zesżłego tygodnia śpi w drugim pokoju... mi się już nie chce walczyć, starać, pozostała już tylko obojętność...
Już nawet myślałam czy nie wrócić teraz do pracy...może trochę bym odżyła, może poczułabym się potrzebna...
Jak widzisz dół jest ogólny... dotyczy po trochę wszystkiego... Dzisiaj nawet się nie umyłam i nie ubrałam...
 
Do góry