reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

reklama
Witam Witam W Piękny Dzionek:-) :-)

wstałam zła!!!!z bólem głowy i ogólnie mętnym samopoczuciem......:no: :no:
wziełam apap, bo nie wyrabiałam,wieczorem mam problemy z zaśnięciem, turlam się i turlam.......normalnie chce mi się wziąśc coś na sen!!!!!!znacie jakieś bezpieczne srodki ziołowe nasenne, uspokajające????:baffled: :eek: :zawstydzona/y:

Oj Ewcia polecam picie melisy, w ogóle więcej ziółek-zaraz nie będzie efektów ale z czasem jak to wejdzie w nawyk to na pewno coś zdziała.
Do przedszkola to ja Olę będę szykować we wrześniu grrr
 
Witam się :)

Ojj Ewa mnie też głowa boli i też spać nie mogłam, ale to z powodu zatok, mam strasznie zawalone, obudziłam się z całym zaropiałym nosem i oczami... fuj...

Nie mogłam oddychać i przewalałam się z boku, na bok...

U nas też słońce cudowne i chyba cieplutko, ale raczej nie skorzystam...

Wczoraj jak wróciłam z Warszawy strasznie rozbolało mnie pobrzusze, myślałam, ze po nocy przejdzie, ale ból nadal jest okropny... jutro mam wizytę u gina i dobrze, bo bym się martwiła...
 
HEJ ZEBRRA
sorki ze tu pytam ale zadko jestem na watku zakupowym a dzis jade zamowic wozek, jaki ty kupujesz??moze jakiś link?????
tak samo marika???jaki ty?
 
Witam się porannie!!]
Zdecydowanie to będzie lepszy dzień niż wczoraj. Dziękuje za wszystkie uściski i przytulanki. Bardzo mi pomogłyście...
dziś jest piękne słonko, nie mam ambitnych planów (prócz sprzątania i gotowania pierożków...mniam), więc mam nadzieję na odpoczynek.

Zeberko - wiem co to jest. Staraj się infekcji nie rozwinać, bo potem jest przerąbane... Ja już miesiąc sobie nie mogę poradzić, mimo antybiotyków. Nie zeszło mi to wszystko jeszcze i cierpi moja głowa, oczy i nos. Moja mama wymyśliła mi ostatnio sposób na nosek zatkany i zatoki, mianowicie gorąca woda z czosnkiem w garnczku, ręcznik na głowie i oddychanko... Czosnek przetyka nosek, a ciepło działa zbawiennie na zatoki. Polecam. Ja od otrivinu już sobie tak śluzówkę wysuszyłam że mam zastrupiały nosek, więc z tym też uważaj...
 
Jazztina - ja też bym się nie stresowała na Twoim miejscu. Krew też często sie pojawia kiedy ma się zaparcia (ja tak miałam), albo bierze jakieś leki. Bądź spokojna. Dobrze że idziesz do lekarza - będziesz pewniejsza. No i napisz koniecznie czy wszystko ok.
 
O rany faktycznie naprodukowałam 1000 postów-trzeba to opić!:laugh2:

Zjadłam pyszną jajecznicę z cebulką na smalcu(mało zdrowo-ale jak pysznie), herbatka, i leki łyknięte,ptaszki fajnie śpiewają i zaraz wypuije kawkę..nie wiem co dziś będę robić..

Zebrra tak to mój pierwszy raz jako pierwsza:laugh2::-p (trzeba normalnie to gdzieś zanotować-uwiecznić:))
Dobrze że idziesz do tego lekarza, taki ból nic przyjemnego-ja tak mam jak długo chodzę, stoję-może właśnie za dużo się nałaziłaś? powinnaś dziś sobie więcej siedzieć leżeć:tak:

Ewo ja wózek mam od koleżanki-super nowoczesny nie jest-ale gdzie ja będę nim jeździć? my mało co korzystaliśmy z wózka-jedynie spacerki tu po wiosce-jak jechaliśmy na zakupy to mała w nosidełko, lub w koszyk w markecie-gdzie jeszcze z wózkiem się pchać...podejrzewam że jak bym mieszkała w mieście to bym kupiła nowy,ładny:tak: bo wszędzie z dzieckiem czy do przychodni, czy do spożywczego..a tu wszędzie autem się poruszamy.
 
reklama
Do góry