reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

Natila, myślę, że nikt Cię tu nie zbeształ. Oczywiście możesz mieć swoje zdanie. Ja akurat też jestem przeciwna aborcji (jeśli jest to czyjeś widzimisię), ale chodziło o to, żeby nie oceniać tak ostro kobiet, które poddają się aborcji, żeby nie generalizować, bo nie znasz poszczególnych historii każdej takiej kobiety. I chyba tylko Twój sąd wartościujący został tu poddany krytyce.
 
reklama
Widzę, że wczoraj strasznie tu wrzało hehe. Jak nie aborcja to dyskusja o swoich przeżyciach z przepuszczaniem i nieprzepuszczaniem w kolejce...

Mnie zawsze rozbrajają ludzie, którzy próbują wymusić ustąpienia miejsca w kościele.
Lecę zawsze na mszę 15 minut wcześniej, bo mam tak, że nie wystoję na mszy godzinę, zawsze jest mi słabo, już kilka razy zemdlałam. A więc lecę wcześniej, zajmuję skromne miejsce i siedzę zadowolona. Zaczyna się msza a tu z każdej strony wisi nade mną jakaś sapiąca osoba a mnie trafia! Czy u Was też tak jest?? Teraz mam to gdzieś i się nie przejmuję, wypycham dumnie brzusiuo i mogą mi skoczyć...
 
tak bede bronic a tym bardziej ze ktos bardzo mi bliski powiedzial kiedys myslac ze ja tego nie slysze cytuje: w polsce skrobanka jest zakazana ,nie moze wyskrobac i teraz bedzie miala bachora na glowie :(,poplakalam sie bo z mezem bardzo czekalismy na dziecko ! pomylilam sie co do tej osoby , w moim lonie rosnie najukochansza istotka i bardzo jestem z tego dumna!:)
 
Ojj Natila myślę, że jeszcze bardziej się pogrążasz... smutne to co piszesz... oczywiście nie mówię o Twoim zdaniu na temat aborcji, bo jak każdy masz do niego prawo, tylko o tym jak nazywasz dziewczyny, które taką własnie decyzję podjęły... to już nie świadczy o Twoim zdaniu, tylko o marnym wychowaniu...
Znasz choć jedną kobietę, która usunęła ciążę? Chyba nie, bo nie zdobyłabyś się na takie słowa, a wierz mi sytuacje w życiu są różne...



A co z Bazylią? gdzie się znowu podziewa?

Napisałam do Niej maila, ale nie odpowiedziała...
 
natila ja nie zbeształam cię za TWOJE zdanie i światopogląd... nie spodobało mi sie przyklejenie komuś na czoło etykiety "SUKA" ... jestem zdania że nie nam oceniać wybory i działania innych kobiet...
a tak swoją drogą napisałaś że zrozumiałabyś gdyby dziecko było chore itd - skąd wiesz zatem czy na tych zdjęciach nie ma takich? tak sobie dywaguję - wiem.... Koniec końcem zastanów się czasami zanim kogoś kogo nie znasz i nie wiesz w jakim jest położeniu nazwiesz suką....

Ok... włoski zrobione, paznokietki też... hihihihi (mój Boże jaka jestem piękna :-D:-D) mogę zatem pojechać do pracy...
milusiego dzionka kobietki kochane
 
Nicoya- czyżbyś była w salonie piękności??
Co robiłaś z włosami??
Mnie kusi obcinanko...ale nie mogę się zdecydować.
 
aha i nie nazwalam tak kobiet ktore musialy tak zrobic bo dziecko bylo chore czy ona moglaby nie przezyc , nazwalam tak kobiety ktore robia tak bo poprostu tak im sie chce dla wygody bo dziecko zaszkodzi im w karierze , albo robia tak bo zwiaza sie z zonatym a on nie akceptuje ciazy w ktora ta kobieta zaszla z nim i kaze jej usunac a ona to robie ! ale tak za ostro ocenilam moglam zachowac to zdanie dla siebie ! przepraszam!
 
reklama
A więc lecę wcześniej, zajmuję skromne miejsce i siedzę zadowolona. Zaczyna się msza a tu z każdej strony wisi nade mną jakaś sapiąca osoba a mnie trafia! Czy u Was też tak jest?? Teraz mam to gdzieś i się nie przejmuję, wypycham dumnie brzusiuo i mogą mi skoczyć...

Anna, na początku ciąży zawsze robiło mi się słabo w kościele, nawet jak miałam miejsce siedzące.
U nas (a mamy małą kaplicę w zasadzie) jest prawie tak, że ci sami ludzie przychodzą na te same msze i właściwie mają "swoje" miejsca. My celowo chodzimy na msze dla dzieci, więc problem sapiących starców praktycznie odpada ;) Ale chyba nie zdarzyło mi się jeszcze, żeby akurat w kościele ktoś wymuszał miejsce siedzące.
 
Do góry