Cześć dziewczyny!!!
Mam nadzieję, że tęskniłyście, tak jak ja!!!
Miałam paskudną chorobę (tzn nadal mam, ale wracam do żywych), tzn. wirusowe zapalenie górnych dróg oddechowych i bakteryjne zapalenie zatok!!!
Niestety nie obyło się bez antybiotyku. Chcę go przerwać po 3 dniach (tzn dzisiaj ostatnia dawka), choć lekarz mi kazał brać przez 5 dni, ale już się czuje lepiej i boję się o Igorka...
Dziewczyny!! Uważajcie na siebie. ta niby słoneczna pogoda jest bardzo zdradliwa, a w powietrzu mnóstwo zmutowanych wirusów... Przeżyłam horror z tą chorobą. Jestem alergikiem od zawsze i choroby mi nie obce, ale ta przebiła wszystko!! Nie widziałam, nie słyszałam, nie mówiłam, i tak przez kilka dni, aż wzięłam ten antybiotyk.

Masakra, mówię wam...
No cóż, już nie nadrobię tego, co napisałyście na pewno...
Bardzo się wystraszyłam tego wszystkiego,,, I wiecie co?? Już chciałabym urodzić i być spokojna, że mój synek ze mną jest i jest bezpieczny... Strasznie mi się dłuży...
Od początku ciąży biorę żelazo i strasznie popsułam sobie zęby.
Jak to jest z leczeniem zębów w ciąży?? Można, czy lepiej poczekać te 3 miesiące jeszcze?? W ogóle - wszystko mi się zrujnowało... ale cóż, takie uroki chyba! Przeżyję jakoś, ale już odliczam dni. Mam nadzieję, ze jak już całkiem wyzdrowieję to rzucę się w wir moich zaległych zobowiązań i nawet się nie zorientuję, że to już... eh ...