dzięki kochane....
byłam - faceta nie było w domu - jego córka dała mi nr tel, rozmawiałam - po słowach "niech się pani nie denerwuje, przecież trzeba być człowiekiem" umówił się ze mną na jutro w banku... mam nadzieję że do jutra mu się nie odwidzi i zostanie CZŁOWIEKIEM tak jak zadeklarował....
nic tylko się w łeb stuknąć jak mamcię kocham....
byłam - faceta nie było w domu - jego córka dała mi nr tel, rozmawiałam - po słowach "niech się pani nie denerwuje, przecież trzeba być człowiekiem" umówił się ze mną na jutro w banku... mam nadzieję że do jutra mu się nie odwidzi i zostanie CZŁOWIEKIEM tak jak zadeklarował....
nic tylko się w łeb stuknąć jak mamcię kocham....