reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

Witam :) U mnie były chmury rano ale teraz to aż mnie ciągnie na świeże powietrze :)

Anna_79 - ja też wstaję raniutko o 6.10 razem z mężem, robię śniadanie i kanapki dla niego do pracy, potem patrzę jak je śniadanie i rozmawiamy. On wychodzi o 7.00 a o 6.45 oglądam serial "Veronica Mars" :-) ok. 7.40 zasypiam i wstaję przeważnie koło 10.00 :)

Ewa Białystok - mi dzisiaj nie chce się robić obiadu i mąż prawdopodobnie kupi Pizzę :-) mogłabym zrobić jakąś zupę ale niestety mój mąż nie przepada za pierwszym daniem więc mam zawsze problem a nie codziennie chce mi się robić drugie danie :-) Ostatnio byśmy jedli cały czas placki ziemniaczane... może je dziś znowu zrobię :happy:

Grubelku - nam podoba się ten Ramatti Mars - tylko wg mnie ma strasznie cienką rączkę do trzymania a daszek to kawałek materiału przypinany do rączki... :baffled: dziś pokażę mężowi ten CONECO i musimy ostatecznie na coś się zdecydować.

zebrra - ja nie mam aż takiego zapału do roboty - podziwiam :) ja na razie idę się przewietrzyć ma 2-3h i poczytam sobie książkę... potem będę myślała nad obiadem :)
 
reklama
Zebrra, zmykaj na spacer, zamiast myć okna! kto to widział, mieszkać w bobowym lesie i sprzątać przy takim słońcu :)
Ja się opie...m w pracy, aż miło. Czekam na obiadek :-)
 
Bazylko na spacer pójdę jak Wikula wróci ze szkoły :) Czyli za jakąś godzinkę :) ale chyba macie rację za okna się nie zabiorę, bo nie zdążę dzisiaj, jeszcze kupa roboty przede mną...
 
zebrra - zrobiło mi się głupio, ze nic nie robię i wrzuciłam pranie do pralki i sprzątnęłam w łazience... :-) teraz znowu idę na dwór a potem zrobię mężowi pastę jajeczną ze szczypiorkiem... hehe i to chyba tyle będzie na dzisiaj :)
 
Ja właśnie wróciłam ze spacerku po lesie z pieskiem :tak:, słoneczko śliczne, ale trochę wieje.
Już pisałam wcześniej, że leń ze mnie największy chyba. Teraz biorę sie ostro za kończenie pracy, a wolałabym posprzątać :-p, wiec będę się mniej udzielać chwilowo, bo do piątku muszę nanieść poprawki i wysłać.

zebrra - nie ryzykuj lepiej z myciem okien, to jest jedna z rzeczy których w ciąży nie wolno robić! Ja skorzystam z okazji i znajdę kogoś kto mnie wyręczy :cool2: mam nadzieję.

miłego dnia
 
No proszę co ja tu widzę zakupy-sprzątanie-ale nas wzięło...bo ja też byłam dziś na zakupach, kupiłam Oli buciki, i takie tam spożywcze zakupy, teraz zjem obiadek bo jestem wściekle głodna-ale mam dobrze gotować nie muszę teściowa zrobiła ogórkową i naleśniki:)

A potem porządki, pranie jedno wisi, piorę te zimowe ciuchy i wynoszę na strych i wyciągam te wiosenne i też piorę:)
to chyba przez tą pogodę tak na porządki bierze....teraz to miło się mieszka na wsi...pościel, pranie..dziecko na świeżym powietrzu...
ciągnie mnie do ogródka coś zasiać jakąś sałatę, rzodkiewkę, cebulkę ale najpierw trzeba "przekopać" cały teren ale nie wypada z brzuchem(co ludzie powiedzą)-chociaż najmniej się tym przejmuje ale to mimo wszystko ciężka praca:tak::zawstydzona/y:
dobra uciekam papa później zajrzę:)
 
Ja już po pierwszej części dnia.
Niestety lekarz zabronił mi brać moje leki przeciwalergiczne :( mam się ratować wapnem i kroplami do oczu, bo te zawsze można. I dopiero gdybym się dusiła, mogę wziąć mój Virlix. Chyba zaraz zacznę się modlić, żeby żadne rośliny w tym roku nie pyliły ;) Bazylia - alergiku, wesprzyj mnie w magicznych zaklęciach ;)
 
reklama
No i znowu kiszka tym razem moje dziecko pokazało piękny zdrowy kręgosłup :-( czy ja normalnie zawsze musze mieć takiego pecha ?????????? A do tego wszystkiego mąż nie zdążył na badanie bo chciał znowu zobaczyć nasze maleństwo :-( Trudno muszę czekać dalej ale już nie wytrzymuje ciągłych pytań o płeć dziecka :wściekła/y: Ide się położyć bo muszę odpocząć :sad:


[url=http://pregnancy.baby-gaga.com/]
dev181pr___.png
[/url]



 
Do góry