reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

Suwaczek mi się zaciął :zawstydzona/y: . Nie przesuwa się.

Nicoya - a nie mogłabyś przeszkolić zaufanego pracownika albo kogoś z zewnątrz? Przecież ktoś na ten czas mógłby przejąć Twoje obowiązki. Prawie miałabyś teraz czas aby kogoś wdrożyć, przeszkolić, pokazać na czym wszystko polega. Niestety - nie ma ludzi niezastąpionych. Za odpowiednie wynagrodzenie i zachętę ta osoba powinna poprowadzić Twój biznes jak w zegarku.

Ewa białystok - hehe ja mam dzisiaj naleśniki na obiad. Z cukrem - bo takie uwielbiam!

Czy któraś ma może przepis na bliny (rosyjska potrawa, coś jak naleśniki ale macza się je w skwarkach - to tylko tak strasznie brzmi ale smakuje wyśmienicie). Mam na nie straszną ochotę a moja śp. babcia nie zdążyła nikomu powierzyć swojego sekretnego przepisu.
 
reklama
Witajcie raz jeszcze :)
Marika z Wiką tak sobie, chociaż na razie nic prócz okropnego kataru się nie dzieje. Radzimy sobie póki co domnowymi sposobami, mam nadzieję, że damy radę! Napisz potem jak tam z Olą
Anna mi tez zacięły się suwaczki, dlatego musiałam zmienić...
 
Czesc kolezanki :))))
oto ja, slow mi brak zeby opisac jak sie ciesze, ze moglam sobie wreszcie forum poczytac!!!
Dzis jestem w Krakowie i korzystam z netu brata, u mnie jeszcze pewnie z tydzien nie bedzie :(
Od uciecia mojego neta (czwartek) napisalyscie 16 stron postow.. siadam do intensywnej lektury:)))

jesli chodzi o zwierzaki.. u mnie w domu sa 3 psy i 2 koty.. wiec wiecej sie nie pomiesci.. no i chyba z dzieleniem milosci byloby juz ciezko.
Ale jak wybuduje domek, to na pewno przygarne kocika ze schroniska (jeden z tych kotkow co mam, jest wlasnie schroniskowy), a piesek zobacze, bo chcialam miec setera irlandzkiego..
a jesli chodzi o czystosc..
eee, no ja raczej bym sie zaliczyla do "czystej normy" - kurzu nigdzie nie ma, ale sprzata sie raz w tygodniu, w pomieszczeniach gdzie rzadza koty - czesciej. No i kuchnia jak sie upaprze.
Ale problem mam troche inny.
Otoz moja babcia, dla mojej dzidzi - prababcia.
Ma 73 lata.. wszystko ja boli, taka juz niby nieporadna jest, ale biega wszedzie na zebrania, jezdzi na posiedzenia do Wawy etc. No i ma troche obsesje na punkcie pierwszego prawnuka/czki.. no i mowi mi jak to bedzie sie opiekowac dzieckiem, chodzic na spacery i przewijac.
A mi sie ten pomysl ani troche nie podoba. Bo ona juz sobie zapomina o pewnych rzeczach, a do tego w domu ma SYF, bo jak tylko ma czas to biegnie na zebranie, albo oglada TV. Sprzatanie dla niej to kara boska.
Moze jestem okrutna, ale jak sobie pomysle ze moj pachnacy dzieciaczek ma isc do tego burdelu, albo tylko byc dotykany przez prababcie (ktora sorry - smierdzi) to az sie wzdragam.
Wiem, ze nie powinno sie tak mowic o wlasnej rodzinie, ale jak probuje rozmawiac z moja mama na ten temat - ona mowi zebym sie nie przejmowala.. ale ja co niedziele slysze takie "obiecanki" prababciowe i mam stresa.. ehhh

Jesli chodzi o porod to tez czasem mam schizy. Ale mysle, ze wtedy juz tak niewiele nas bedzie dzielic od wziecia w ramiona maluszka, ze znajdziemy wewnetrzna sile zeby zniesc bol i zewnetrzna - zeby wypchac bejbi na swiat..
Ogladam ciagle w gazetach (Rodzice, Mam dziecko, Baby) fotki maluszkow i ciagle zastanawiam sie jak bedzie wygladal moj "osmy cud swiata" :)))

od kilku dni mam smak na krowki :) na poczatku nikt mi ich nie chcial kupic, w koncu jednoczesnie przyniosl mi maz (2 rodzaje) i mama (3 rodzaj;)) - takze od wczoraj sie slodze..mniaaaam!

mila jesli chodzi o cesarke, to nawet bez wskazan ja mozna zrobic.. wiem, ze zona mojego kuzyna dwoje dzieci przez cc urodzila dlatego ze chciala po prostu. Z innej beczki tez slyszalam, ze kasa za tym musi isc..

negri (nie na czasie, ale rownie szczere) - GRATULACJE z okazji ukonczenia studiow!!! :)
Przykro mi z powodu wypadku siostry.. trzymajcie sie obie!

marika a czy ja jestem dopisana do lipcowek? gdzie to sie patrzy? :)

jagiellonia witaj! Czyzby Krakow? ;)

a propos dzidziusia w lipcu i ze jestesmy "lepsze" od np. "padziernikowych".. fascynujace jest to, ze sporo dzieci z 2007 juz jest urodzonych, juz rosnie.. a i tak pojda do szkoly razem z naszymi :) Nasze bobo bedzie "okruszkiem" w porownaniu do "styczniaka".. a potem to sie wszystko wyrowna..

anna wsrod filow ktore wymienialas jest Pila III. Dosyc toto brutalne jest.. mam juz na kompie od dawna, ale jakos nie ogladam.. bo ponoc powinno sie komedie romantyczne jeno ogladac i filmy o zwierzatkach, co by sie uspokajac a nie denerowowac ;)
co myslicie? co ogladacie?

zebrra i marika mam nadzieje, ze Wasze ksiezniczki szybko wydobrzeja!
 
Witaj Magdalenka, dawno Cię nie było, kombinuj ten internet i się nie wykręcaj :)
Jeśli chodzi o prababcię, to może zamiast dawać jej dzieciaczka do domku, będziesz mogła zaproponować jej wyjście na spacer, wtedy nie powinno CVi nic przeszkadzać :)
Krówki mniam, mnaim narobiłaś mi smaka...
Cesarka na życzenie, ależ oczywiście, przygotuj tylko 3000pln...
A co do filmów, to oglądam to na co mam ochotę, nie patrzę żeby koniecznie była komedia romantyczna, jak mam ochotę troszkę się "pobać" to czemu nie? :)
 
Hej Magdalenka fajnie że się pojawiłaś:) już do listy jesteś dopisana(co za wstyd i niedopatrzenie z mojej strony:zawstydzona/y::-p)
Co do prababci-fajnie to opisałaś...a że o rodzinie się tak nie pisze...kto to wymyślił? moja babcia-Oli prababcia to też taki "kopciuch" że fe!:szok::laugh2:

Mi dziś nerwy puściły i się poryczałam(Zebrra dziś ja mam okrutny dzień), usiadłam rano do kompa a ten mój że nic nie robię że bałagan(oli zabawki i nie pościelone łóżko...) a siedze od rana przed kompem.....
Kurdę co ja mam z tego życia? to przykre co on mówi,jak wieczorem nie mam siły rozłożyć łóżka to mówi: kto ci kazał je składać...a teraz mu przeszkadza...tak gada abym nie siedziała przed komputerem....:-(
dobra posprzątałam, ale Ola porozwalała koc,zabawki znowu w pokoiku + książeczki tylko usiąść i ryczeć(przecież to nie eksponat,zabawki to nie bałagan)nie zabronie dziecku.
pisałam wcześniej że co mam z życia....tak cała moja rodzina mieszka 300km stąd...kumpela jest chora,do innej musiałabym też jechać, nigdzie nie chodzę, dziewczyny nie raz jadą do pubu albo gdzieś a on mnie nie puści bo "żony nie chodzą w takie miejsca" więc cały czas siedzę w chacie! jutro jego kuzynka chce jechać na basen, a ja razem z nią to też już słucham od rana że ja sobie będę jeździć a on pracuje a ja rozpierdzielam pieniądze....(cholercia ja prawie nic nie kupuje!!!!)
znowu wszystko opisałam chaotycznie ale cała latam z nerwów...ide szykować młodą do lekarza-też z łaską mnie zawiezie...a sama nie pojadę bo auto ma coś do wymiany i nie zawsze odpala...:-:)-:)-:)-:)zawstydzona/y::no:
 
Zebrra, 3000? z tego co wiem to spokojnie dwa razy tyle. Bo przeciez cesarki nikt Ci w domu nie zrobi, a jak już płacisz, to od razu za szpital, anestezjologa, posiłki.. Wiem że w Damianie kosztuje to wszystko razem ok. 8 tys. nie wspominając o tym, ze gdyby cokolwiek złego się działo to nie mają nawet sprzętu i muszą i tak wieźć do szpitala.
Marika, coś widzę, że musisz tego swojego chłopa wziąć w garść. Siedzisz w domu, opiekujesz się małą, nie wychodzisz, kurcze! trochę rozrywki trzeba mieć w życiu! Radziłabym usiąść spokojnie i z mężem po ludzku porozmawiać, że brak Ci towarzystwa, chcesz czasem wyjść z domu, przecież nie bedziesz w tym pubie na rurze tańczyc ;) Co to znaczy, że "żony nie chodzą w takie miejsca"??! Czyli "nie-żony" chodzą, dlaczego niby? i co to znaczy w "takie" miejsca, przeciez to najzwyklejsza knajpa??! nie rozumiem po prostu. Na moje oko musisz z chłopem pogadać, bo ten problem sam się nie rozwiąże.

Ja dziewczynki bylam u lekarki, dostałam globulki dopochwowe (macmiror complex) i urosept na bakterie. Biorę to wszystko do końca i znow na posiew. Przeżyłam straszne chwile, bo przez dobre kilka minut nie mogła znaleźć pulsu dzidziusia, myślałam że umrę!!! A w zasadzie nic nie myslałam, czułam tylko że do gardła podchodzi mi taka wielka gula... Potem znalazła tętno i prawie ją uściskałam, a jak wyszłam i opowiedzialam to mojemu, to stwierdził, że się do tego kompletnie nie nadaję (czytaj: do ciąży :) :)
 
Mrika ja też jestem za długą, koniecznie spokojną rozmową... Co prawda u mnie zazwyczaj kończy się to tak, że ja mówie, a on słucha... ale najwazniejsze, żeby mówić co się czuje...
Bazylia ja też za każdym razem kiedy gin przykłada tą całą głowicę do brzucha niemalże wstrzymuję oddech, a ciśnienie sięga zenitu...dopiero jak coś powie zaczynam wracać do normalnego stanu...
Co do ceny za cc, to masz rację,t o jest cena samego zabiegu...do tego jeszcze wiele róznych rzeczy dochodzi...
 
marika
Przykro mi, ze czujesz sie samotna i ze druga polowa dzisiaj okazuje malo wsparcia i zrozumienia. Moze powiedz mu co czujesz, ze Ci robi przykrosc, ze to nie twoja wina ze Ola potrzebuje sie pobawic i porozrzucac zabawko-ksiazeczki.. Przeciez samo bycie w ciazy to juz robienie czegos..
..Moze tez napomknij, ze komputer to cos wiecej niz sprzet - to osoby (MY) przezywajace to samo, wspierajace sie.. Rodzine masz daleko, a nas w zasiegu reki..
U mnie w domu na poczatku sie ze mnie smiali ("zejdz z kompa, bo musze looknac na forum") a teraz jak sie o cos pytam i rodzinka nie potrafi mi odpowiedziec - sami mnie do Was odsylaja :)
A wyjscie do knajpki dodatkowo by Cie odstresowalo i zrelaksowalo. Jeszcze z dziewczynami - nie rozumiem o co mu chodzi. Boi sie ze sie bedziesz za dobrze bawic, czy co? Nalezy Ci sie cos od zycia :tak:

zebrra czekam teraz na kuriera, ktory ma dostarczyc login i haslo.. wierz mi, gdybym mogla jakos ten internet przyspieszyc, sama bym po to pobiegla i przyniosla to chociazby w zebach :-D :laugh2: :-D

bazylia
z tetnem mialam to samo.. szuka i szuka, jezdzi po brzuszku i nic.. mowi uspokajajaco ze "czasem sie mozna nie doszukac tym sprzetem", ale gdyby nie znalazla - polecialabym na platne usg pewnie..
ale w koncu zadudnilo :)))) najpiekniejsza muzyka dla moich uszu :tak:

A moja babcia.. zobaczymy.. nie ufam jej za bardzo (sama miala tylko mojego tate, reszta dzieci niestety zmarla niedlugo po porodach), i mama byla 50 lat temu, a jako babcia - mojej mamie nie pomagala nic (nie przewijala, nie kapala etc) - wiec jak tu nagle bedzie potrafila opiekowac sie moim babelkiem?
Jestem wstretna wnuczka, ale moje dzidzi jest dla mnie najwazniejsze..

a jesli chodzi o cesarke, to jak nie bedzie trzeba, to chce rodzic naturalnie.. niekoniecznie z oszczednosci to wynika ;)
A cena hmmm.. ja slyszalam o 1000 - 1500 zl ;) ale moze zle slyszalam..:confused:
 
Magdalenka, co do babci, to mam wrażenie, ze martwisz się na zapas.. skoro nie pomagała Twojej mamie, to myslę, ze to raczej takie czcze gadanie staruszki.. Jak co do czego przyjdzie, to pewnie chyłkiem wymknie się na zebranie ;)
 
reklama
Marika,powiem Ci że ja mam to samo z moim chłopem :tak: naszczęście nie marudzi że nie posprzątane i że czasami brak obiadu ale do pabu też by mnie nie póścił:-( Zawsze mówi "jak chcesz to idż" ale jak przychodzi co do czego to mówi że on nie może zostać z dzieckiem-więc wtedy nici z wyjśćia.JA swojej rodzinnki też niemam pod ręką,w pobliżu tylko jedna koleżanka (do której niemuszę jechać autem) ale ona ma 16 miesięczne bliżniaki i rzadko mamy czas się spotkać bo zawsze coś wypadnie.No i tak sma siedzę w domu i dostaję pierd.............
Sory za marudzenie ;-) :-)

Magdalenka napewno wszystko jakoś się ułozy,myślę ze ona teraz dużo mówi a potem nic nie zrobi.

Kurna 3000-8000 tzł za cesarkę????? :szok: :szok: :szok: chyba mała przesada!!!!Ja bym nie chciała i to nawet nie chodzi o taki wydatek-ja się poprostu bardzo boję takich operacji!!!!

Krówki :-p też bym zjadła,ostatnio poprostu mam taśiemca,wszystko bym zjadła!!!! Teraz gotuję ryż z jabłkami i już wiadomo skąd to 2 kg znowu :confused:
 
Do góry