reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

Moja dzis zwymiotowała:-( calkiem niedawno.....chlusneła trzy razy:-( uchhhhhhhhhhhhh bidulka:-( nie wiem od czego to moglo byc:baffled: Dobrze ze ma humor bo bawi sie caly czas i smieje,
 
reklama
Witam melduję się dwa tyg byłam bez kompa myślałam że ocipieję..:baffled:
a w piątek znowu jadę na tydzień nad morze:)

agaa321 ojej biedna malutka a od czego to mogło być? już jest lepiej?:sorry2:
 
Marika- chyba juz lepiej z Amelka bo pogodna jest...nie marudzi....a tezaz spi i to bardzo dlugo bo gzdzies od 19godz...przed pojsciem spac nie chciala za bardzo jesc,dalam jej cycusia i spi....

Zazdroszcze pobytu nad morzem.....przdalyby mi sie tez jakis maly wzjazd....chyba musze meza namowic....

pozdrawiam
 
Marika wszystkiego naj dla synusia dzisiaj ma comiesięczne urodzinki. Ale ten czas leci niedługo nasze dzieciaczki będą miały pierwsze urodzinki, a potem to juź zleci....
Wyjazd nad morze, ja też już maże o wyjeżdzie w trójeczke na dwa tygodnie gdzieś na wakacje, może stosunki z M się polepszą, choć i tak jest lepiej.

agaa dobrze że malutka już więcej nie wymiotował. Dużo zdrówka życze.

GRATULACJE DLA WSZYSTKICH DZIECIACZKÓW STAWIAJĄCYCH PIERWSZE KROCZKI!

Słomiane zazdroszcze rozłąki bo ona wyjdzie tylko na dobre waszym związkom, oczywiście są też minusy, zawsze są! czas szybko zleci.

Pozdrawiam
 
czesc dziewczyny
nie wiem czy nas jeszcze pamietacie?
nie pisze bo mamy problemy z netem (nie laczy, wszystko jest niedostepne).
Dawidek jest po 3-dniowce. Ale jakos to przetrwalam.
Musze konczyc bo Dawid zwial na schody.
pozdrawiam
 
hej
jasmina111 hej pamiętamy pamiętamy:)

zanet dziękujemy za życzonka ale my 4 kończyliśmy 10 mcy:) taki mam głupi suwak co stoi:sorry2:;-) co do rozłąki ja też cały czas sama..na pewno to ma jakieś plusy, ...ale minusów jest więcej..trzeba samemu sobie radzić z dziećmi, domem,zakupy, jak samotna matka..nie ma się komu wygadać, nie ma kogo powyzywać:-p, astronomiczne rachunki za tel bo codziennie dzwonimy do siebie...i w ogóle po co brać ślub jak żyje się osobno:( ech...

agaa321 cieszę się że z Amelką lepiej:) a jak dziś?
 
marika - ja ponad dwa lata zylam w ten sposob. Maz w Anglii a ja z corka w Polsce. Dopiero od lutego jestesmy wszyscy razem. Dawidka moj M widzial 5 dni jak sie urodzil pozniej w pazdzierniku 4 dni (chrzciny) a potem dopiero w lutym jak zjechalismy do niego. Najbardziej te rozlake odczula corka ktora jest bardzo zwiazana z mezem emocjonalnie. Dla niej tata to caly swiat a gdzies tam daleko daleko jestem dopiero ja. Mala miala problemy z mowieniem, byla bardzo niesmiala. Do tego wszystkiego okazalo sie ze Jasmina ma powazna wade wymowy... ehhhh.
No tak chyba pisze nie na temat......:szok:
Dobra koncze bo mam w glowie metlik i na dodatek nie mam polskiej czcionki:crazy:
Wybaczcie prosze:sorry2:
 
jasmina111 łe tam pisz bez polskich znaków:) doczytamy:)
współczuję takiej rozłąki ale ja mam nie lepiej....3tyg sama zjechał na 1 dzień...i to jeszcze w ten dzień jeździł załatwiał sprawy zamówienia itp..a na drugi dzień rano o 5 wyjazd i znowu 2 tygodnie...i tak co chwilę.Wiesz my mamy firmę budowa domów z drewna i budują na terenie całej Polski...co chwile wyjazdy a terminy gonią..:-( męża mam na chwilę-dosłownie..
czemu nie na temat? można pisać o wszystkim przecież...;-)
 
Marika- dzieki ze\pytasz....z Amela chyba lepiej,zachowuje sie normalnie wiec chyba bedzie dobrze....no tylko jedno mnie ciagle martwi...czemu ciagle nie chce mi jesc?naprawde strasznie malo je i ciagle wydziwia? dzis zaczym sprobowala sniadanka mninelo chyba z pol godz:dry: wkoncu zjadla ale jak wrobelek...czekam jak wstanie i zobaczymy jak nam pojdzie z obiadkiem:dry:

Dziewczynki strasznie smutno musi Wam byc bez swoich mezczyzn...chociaz ja swojego czasem tez bym gdzies wywiozla....no tak ale nie na tak dlugo.Trzymajcie sie....pozdrawiam
 
reklama
cześc ja równiez długo nie zagladałam ,a to dlatego ze pracuje i nie mam kiedy naprawde. Mały rosnie normalnie tylko czeka nas operacja bo jaderka nie ma od urodzenia i chyba gdzieś w brzuszku zostało, musze z tego wzgledu przycisnąć naszą pediatre o skierowania, bo prywatnie juz bylismy ale zadnego usg nie zrobił.

Pozatym chyba zmieniam w najblizszym czasie prace, więc bede miala jescze mniej czasu niz teraz :( ale lepsze warunki finansowe, no dziewczyny trzymajcie kciuki, moze sie uda i ktos w koncu pozna sie na mnie hehe

Wszystkiego dobrego dla dzieciaczkow :)
 
Do góry