Witam Kobietki wybaczcie ze sie nie udzielam mimo ze Was czytam ale nie mam czasu ostatnio i jakos sily brak ...
Napisze w kilku zdaniach co u nas , a wiec Blaneczka mala rozrabiaka sie zrobila na maxa a jeszcze dwa tygodnie temu lezala na brzuszku i sie kiwala lub raczkowala czasem do tylu a dzis ....
Mala tromba powietrzna , gdzie sie pojawi wszystko zrzuca, przerwaca , wyrzuca, rozwala..roznosi po calym pokoju, zadne zabawki juz ja nie interesuja, jeste atomowa bomba energii,,,,a jak chce sie ja przytrzymac to sie silnie wyrywa, krzyczy i wkoncu zaczyna plakac by ja puscic ...jak mowie nie wolno to jeszcze bardziej to robi nie zwraca uwagi na moje uwagi.,nie chce lezec w lozeczku jak tylko sie tam znajdzie lapie sie szczebelek i chop na nogi i stoi oczywiscie okolo 3 min a pozniej robi bachhhh
i uderza glowka
, o lozeczko jest wielkkki placz :-(...ale zaraz powtarza to samo
mi moze jeszcze lza po policzku plynie z ostatniego uderzenia.
nie atrzyma jej nic
raczkuje niesamowicie szybko chodzi za mna do ubikacji, a wieczorkiem jak zobaczy ze niose wanienke to idzie sama w strone lazienki a jak za nia nikt nie idzie to sobie smiesznie przycupa na puldupku i patrzy za siebie czy ktos idzie i krzyczy aaah aaahhh
, ostatnie jej wyczyny to wspinanie sie po lezaczku i wchodzenie po kalryferze na parapet bo tam jest kwiatek i doniczka od ktorej ona sie odbija (tkj.lustrzana).zainteresowanie naszym jedzeniem jest wielkie, wtedy daje jej ciasteczko i smiesznie patrzy na nas jak jemy i je swoje ciasteczko, czestuje bucikami tatusia,by jadl jak ona...a co najsmieszniejsze
to rano jak wstanie to nie zacepia MNie tylko meza zmeczonego po pracy, wyrywa mu wlosy z klaty, szczypie sutki, mizia mu we wlosach haahaa
szczypie za uszy nos, a wkoncu wklada ucho do buzi i robia aaaaaa
ostatnio nawet usiadla na niego (na twarz)by sie obudzil.jest taka msieszna madra i nie wiem skad ma tyle energi i sprytu jak na 7 miesieczne dziecko , wszyscy jestesmy w szoku ---uufff to chyba nie kilka zdan
sorry zmykam spac
buziaczki pa