reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamusie 2010

eijf- mała to istne cudo.
Witam z rana :-) No może już nie tak rano ale jak Młoda wstaje o 9 to zanim cokolwiek się ogarniemy to już południe. Moja niestety nauczona zasypiać na rękach :zawstydzona/y: ALe to dlatego, ze pierwsze miesiące były cyrki z karmieniem i tak jakoś zostało do dziś. Chociaż jak jest zmęczona w ciągu dnia i położę ją do łóżeczka, siadam głaszczę po główce i rącze to zaśnie. Ale wieczorem to niestety nie działa. No coż taki urok rodzicielstwa a poza tym to nasze pierwsze dzieciątko, długo wyczekiwane więc chyba je troszkę rozpieszczam :tak: Na spacer to u nas nie da się nigdzie wyjść bo wszystko zasypane śniegiem i wózkiem nie przejadę. Zastanawiałam się nad kupnem sanek takich pchanych z przodu przed sobą (sąsiadka polecała) ale nie do końca jestem przekonana. Oho, musze spadać bo królowa wzywa ( a raczej wrzeszczy) :-D

no ja myślę, że nas sanki to za wcześnie...Poczekaj aż sama pewnie będzie siedzieć.

co do rozpieszczania-o tak, pierwsze dziecię zawsze ma najlepiej.wiem coś o tym (urodziłam się pierwsza:-))i mama mówi,że przy bracie to już wyluzowała. A u nas tata rozpieszcza i babcie.

Zu wstała, śpiewa sobie...może wreszcie coś zje?lecę
do później
 
reklama
joaszka-no kazdy mial inne wymagania co do wozka.ja szczerze mowiac zbyt mocno nie wnikalam w to co ktory ma.kupilam jaki mi sie spodobal,ze wzgledu na wage i bo kolezanki chwalily.do siedzonka mamy spiwor wiec mala nie zmarznie no ale jeszcze sie waham co do wymiany.choc nawet wczoraj fryzjerka mowila ze tez w 5 mc wymienila wiec moze pod koniec grudnia?

co do rozpieszczania.to niby moje dziecko i wiadomo ze z pierwszym jest inaczej z tym ze ja mam za soba kilkuletnia "kariere" jako aupair wiec troche sie napatrzylam na te bachorki i ich zachowania.juz wtedy wiedzialam ze zalezy mi na samodzielnym spaniu oraz podpatrywalam co najlepiej sprawdza sie na takich zbuntowanych dwulatkach.pozniej na swojej bede testowala.ogolnie chce ja troche krotko trzymac bo zbyt czesto naogladalam sie rozwydrzonych maluchow co to na glowe rodzicom wlaza.z tym ze teoria teoria a w praktyce roznie to wyglada.
najwazniejsze by kierowac sie intuicja i wlasnym sumieniem.
teraz juz naprawde spadam
 
Ostatnia edycja:
Joaszka - na tych sankach to Młoda miała by leżeć. Są podobno jakies specjalne śpiworki i takie tam :) Ja to mam chyba traumę z dzieciństwa do sanek bo w ten sposób kiedyś tato mnie zgubił :-) Zorientował sie po dobrej chwili, że coś mu za lekko, a że ja nie chodziłam jeszcze to się odnalazłam ;-)
U nas nauka picia z kubka niekapka. Idzie opornie ale postęp jest :-D
 
Loanna-zdolny tatus:) ja tam sie sanek tez troche boje choc jako dziecko szalalam.z tym ze na mysl ze moje mialoby z takiej ogromnej gorki jaka my mielismy sunac robi mi sie niedobrze.chyba jakas nadopiekuncza mamusia bede.u nas zdecydowanie z sankami czekamy.pozniej sie kupi jakies bajeranckie z oparciem i spiworkiem moze (pewnie bede zazdrosna bo sama bym tak jeszcze posiedziala).tez mialam przygode jako dziecko z sankami.na wsi u babci zorganizowano kulig i trator ciagnal kilkanascie sanek.na zakrecie wszyscy latali w powietrzu:) gdzie rozum?...

nie za wczesnie na kubek?my poki co butla i jak sie malej chce to sobie trzyma.ma tez jedna z uchwytami i rowniez jak jej sie chce to jedna reka cwaniara chwyta z tym ze nie jarzy ze to trzebamocno przechylic by lecialo

sasanka-mnie tam w sumie obojetnie gdzie wklejam.no ale co na to dziewczyny z tamtego watku ktore sie tu nie udzielaja?>

olivierek-rzeczywiscie produkcja jest...
 
dziewczyny moze zdjecia wklejajcie na watek do tego powstaly po co robic balagan :)

teoretycznie tak, ale ja tam wolę mieć wszystko w jednym wątku. czytam posty i widzę co, kto i gdzie, a tak to trzeba z tematu na temat...Jakoś nie przemawia do mnie rozdrabnianie na wiele wątków (karmienie, zakupy itp.), tym bardziej, że oprócz pisania na dany temat pojawiają się tematy poboczne...no ale co kto lubi:-)

Moje dziecię od 7 rano nie chce jeść....bawi się tylko, śpiewa, a jak ją do cyca wezmę to cmoknie 3 razy i już rwie się do siadania....zaczyna mnie to wkurzać, bo muszę mleko odciągać:wściekła/y:

Zaczęłam robić obiad-papryka faszerowana mięsem:-),ale wpadłam na chwilę zobaczyć co słychać.
Zaraz spadam, kończyć moje kulinarne arcydzieło.
mam nadziej,że mała Bździągwa zaraz zje, bo marchewę trzeba zapodać. Pewnie w środku roboty ją najdzie, jak będę uwalona mięsem:-D
 
teraz na national geografic mówią coś o aspirynie i o tym jak dzieci w USA się najadały jej w stanach, bo butelki łatwo można było odkręcić...:szok:
Boże, niedługo się zacznie chowanie wszystkiego, bo co do rączki to do buzi:-)
 
eijf - nie uważam, że to za wcześnie. Młoda bardzo ładnie pije z butelki, sama sobie trzyma, wkłada do buzi, przechyla. Wypija wszystko do ostatniej kropli :-) Również lubi bardzo pić z łyżeczki ale jak dla mnie to jest zbyt męczące. A babcia obiecała, ze ją nauczy pić z kubeczka takiego normalnego jak bedzie już ładnie siedzieć. Bo tak na prawde to chcemy się butelek i kubków niekapków pozyć jak najszybciej. Młoda śpi więc myślałam, że chwila dla mnie ale nie :-) Właśnie Pan Mąż oznajmił, ze jedzie do domu na obiad, także spadam coś na szybko przyżądzić (dobrze, ze zamrażalnik pełny pierogów) ;-)
 
loanna-skoro sobie radzi to jak najbardziej.my jeszcze na etapie cyca i butelki ktora mala trzyma jesli ma taka ochote.kubki to u nas raczej od 6 mc i to nie zawsze dzieci sobie radza

joaszka-widze ze zdania podzielona.mnie jest naprawde obojetnie.
tez mnie wkorza karmienie cycem bo mala szybko interesuje sie czyms innym.ogolnie lubie karmic ale najadloby sie dziecie raz a porzadnie a tu slowa powiedziec nie mozna bo sie odrywa i naslu****e dlatego czesto podczas karmienia zakaz rozmow jest:)
 
reklama
Obstając jednak przy swoim, wklejam tu - Zuzia :-) DSC04500.jpgDSC04428.jpgDSC04331.jpg
 
Do góry