Już nie wiem od czego zacząć. Mam nadzieję, że jeśli gdzieś jest kobieta z takimi problemami jak moje to przeczyta te posty i uwierzy, że CUDA SIĘ ZDARZAJĄ. Dobra wiadomość dająca nadzieję pojawiła się już w środę kiedy zostało zrobione USG , które nie wykazało żadnych nieprawidłowości. Dzidzia miała bardzo dobre parametry więc wiedziałam już , że jeszcze nie zachorowała na chorobę hemolityczną i , że skoro jest to 33tc to już ta choroba nie zdąży się rozwinąc na tyle mocno , że doszłoby do śmierci dziecka. Pozostał tylko strach przed transfuzją krwi u noworodka i fototerapią, która raczej byłaby na 100%, ale dziś mój teść odebrał moje wyniki krwi z RCKIK w Katowicach i przywiózł mi najwspanialszą wiadomość od początku ciąży, a mianowicie, że w laboratorium popełniono błąd ( 2 razy) i ja nie mam przeciwciał !!! Więc znów mogę liczyć na szczęśliwe rozwiązanie ( oby o czasie, chociaż przez ten stres szyjka tak mi się skróciła, że pessar już prawie jej nie obejmuje
). Jutro zaczynamy 34tc. Chciałabym być w dwupaku jeszcze przez minimum 2 tyg. Potem mogę rodzić
) Pozdrawiam Was mamusie i mam nadzieję, że Was nic nie denerwuje i możecie spokojnie leżeć .
reklama
Ilona1985
Fanka BB :)
wyploszku...ale mnie nastraszylas..jejku
jak sie ciesze, ze wszystok juz jest dobrze..o matko!!!
Bardzo bardzo sie ciesze!!!
Juz 34 tydzien u Ciebie wiec juz jest dobrze kochana!!!
Mi sciagneli sze 2 tyg temu a ja nadal 2 w 1...ihi
Juy 40 tzdyien sie u mnie zaczal...Szyjka jednak juz zgladzona i rozwarta na 2 cm..a porodu ani widu ani slychu!!!!
Trzymaj kciuki kochana ja za Ciebie trzymam i bede myslec o Tobie..Juz tak niewiele Ci pozosatlo!!!
CXaluski
jak sie ciesze, ze wszystok juz jest dobrze..o matko!!!
Bardzo bardzo sie ciesze!!!
Juz 34 tydzien u Ciebie wiec juz jest dobrze kochana!!!
Mi sciagneli sze 2 tyg temu a ja nadal 2 w 1...ihi
Juy 40 tzdyien sie u mnie zaczal...Szyjka jednak juz zgladzona i rozwarta na 2 cm..a porodu ani widu ani slychu!!!!
Trzymaj kciuki kochana ja za Ciebie trzymam i bede myslec o Tobie..Juz tak niewiele Ci pozosatlo!!!
CXaluski
trzymam mocno. Wszystko będzie jak należy
) W końcu ten trud utrzymania ciąży popłaca bo 40tc to rewelacja !!! Teraz tylko będę mocno trzymać kciuki żeby nie poszło dalej, ale skoro szyjka wygładzona i rozwarcie na 2 to myślę, że wszystko będzie jak należy. Ja odliczam dni do wstania z łóżka. Myślę, że za 1,5 tygodnia czyli w 36 zacznę się powoli ruszać, bo już dostaję zadyszki kiedy tylko muszę się podnieść żeby pójść do ubikacji
i aż się poję porodu skoro moja kondycja jest zerowa, ale teraz już cokolwiek by się nie działo jestem dobrej myśli. Pozdrawiam wszystkie mamusie walczące o swoje dzieciątka
hej dziewczyny! ja co prawda fenka nie biorę ale na nospie i magnezie tez jade. mam założonego pessara bo szyjka mi się skraca ostatnio 6mm i strasznie się boje o moja córcie bo dopiero 31 tydzień mamy. czy któraś z was tez ma ten krążek?
hej dziewczyny! ja co prawda fenka nie biorę ale na nospie i magnezie tez jade. mam założonego pessara bo szyjka mi się skraca ostatnio 6mm i strasznie się boje o moja córcie bo dopiero 31 tydzień mamy. czy któraś z was tez ma ten krążek?
Ja mam założonu pessar od 19tc. Teraz jestem w 33 t i 7 d więc długo utrzymuje już moją szyjkę, a szyjka ma na pewno poniżej 1,5cm. Z tym, że ja bardzo dużo leżę, właściwie cały czas. W poprzedniej ciąży miałam pessar od 30tc i urodziłam w 36/37 tc zdrową dziewczynkę o wadze 3125g więc masz bardzo duże szanse donosić ciążę tylko MUSISZ się oszczędzać. Pozdrawiam
wreszcie koniec z Fenkiem
Do wtorku mam brać a potem odstawić, muszę się tylko zapytać ginekologa czy pessar też mam wyciągnąć we wtorek. To co prawda będzie dopiero 36tydz, ale lekarz stwierdził,że kiedyś trzeba urodzić
a ja już rodziłam w 36 poprzednie dziecko i wiem , że jest to zdrowy noworodek. A może będzie tak, że bez fenka doczekamy 38 ??
reklama
Podziel się: