reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

leniwy dzidzio????

reklama
Mój mały dziś rano był cicho i trochę już się zaczęłam martwić bo zawsze razem wstajemy , no to żebym się nie martwiła to właśnie zaczął skakać mi po pęcherzu. :D Ale wolę jak skacze niż jak jest cicho.
 
moje małe kopie od wczoraj po południu dość intensywnie,super :) czasem jestem zdziwiona skąd bierze tyle siły,ale jeszcze nie są to bolesne kopniaki więc przyjmuje je na luzaka :) mąż w ogóle mówi że jedyne co potrafi mnie ucieszyć to właśnie kopniaki dzidzi,choćbym miała koszmarny humor to zawsze się uśmiechnę jak zobaczy jak małe faluje mi brzuchem :D

od dwóch dni mam spore upławy,przezroczyste lub białawe,ma tak któraś z was? matrwi mnie to że jest ich trochę więcej niż zawsze,wizytę u gina mam we wtorek.
 
A mój maluszek kopie mnie ostatnio po pępku i nie powiem żeby było to miłe uczucie aż strach pomyśleć co będzie dalej.
Karolinno ja też mam spore upławy ale lekarz powiedział, ze to normalne na tym etapie ciąży więć się tym nie martwię :laugh:

geddes546.jpg
 
dzięki aniam za pocieszenie bo truję trochę głowę mężowi że się boję a on jak zwykle że przesadzam
iconevil1as.gif
ciekawe gdyby to on tak poleżał parę razy w szpitalu to czy byłby dalej taki bezstresowy,heh.
 
reklama
A czy któraś z Was zauważyła związek między aktywnością dzidzi a własnym samopoczuciem? czodzi mi głównie o stres, nerwy... Osobiscie miałam dwie sytuacje, kiedy maluszek się niepokojąco uspokajał - najpierw jakoś na początku 19 tyg. (nie czułam nic chyba przez dwa dni) i drugi raz jakiś tydzień temu, ruszał się, ale dużo rzadziej i słabiej, mniej energicznie... Teraz wszystko wróciło do normy, ale skojarzyłam ,że obie sytuacje przypadały na moje gorsze samopoczucie, na jakiś problem, psychiczne obciążenie... Tylko to takie błędne koło - bo brak ruchów maleństwa jeszcze bardziej pogrąża w stresie... ;) Ale może to tylko zbieg okoliczności, czy sądzicie, że to ma jakiś związek?
 
Do góry