leniwy dzidzio????

[Pycha]

Mój maluszek tez mnie nie łaskocze. No i ostatnio znów stał sie troche leniwy. Ale moze to moja wina, bo za mało leżę. ale dziś od rana miał czkawke, więc mnie uspokoił.

 

[karolinna]

lekarz dziś mnie pytał czy czuję ruchy dzidzi a ja że dziś bardzo słabo z tym w porównaniu z poprzednimi dniami a on "a kto pani powiedział że musi pani je codziennie czuć???" heh.Ostatnio zbieram ochrzan od tych państwowych ginów

 

[eg16]

Nie przejmuj się Karolinna.
Moje maleństwo przesunęło się jakoś wczoraj pod żołądek i tam mu chyba dobrze bo tak siedzi i się wierci. Mnie to niezbyt odpowiada bo nie za bardzo mogę coś zjeść, ciągle mnie boli i mam niestrawność. Tłumaczę mu żeby się przesunął choć troszkę ale to straszny uparciuch.

 

[Beata1]

Karolinnko, chyba nie masz szczęścia do tych lekarzy albo trafiasz do nich jak nie mają humoru. A szczerze mówiąc to ja też myślałam ,że trzeba czuć ruchy codziennie. A Wy nie?

 

[Pycha]

Ja juz gdzieś czytałam, że nie zawsze czuć ruchy, że sa dni kiedy czuc je bardziej, a nieraz mniej.
Ale mimo wszystko jak maluszek długo nie kopie zaczynam sie martwic.

 

[justynaj]

Almetka! ja juz od dawna marzę, by położyć się na brzuchu już dosłownie szału dostaję
ale cóż jeszcze trochę
mogłyby chociaż zacząć liście opadać, to przypominałoby mi to, że dzidzia tuż tuż a tu upały jak w lipcu! 8)

 

[Anulka59]

A mój maluszek juz od tygodnia jest leniwy i gin dziś mi powiedział ze jeśli to się nie zmieni to będe musiała pójśc do szpitala bo mogę miec problem z lożyskiem albo mały może się okręcic pępowiną

 

[karolinna]

jejku anulka musisz się pewnie teraz bardzo stresować,naprawdę bardzo Ci wspólczuję! tylko musisz teraz pozytywnie myśleć (na ile dasz rady) żeby maluszek też się nie stresował.A nie posłał Cię gin na usg żeby to sprawdzić ???

 

[madziunia]

Anulka a może sama prywatnie idź na USG, bo z tego co piszesz to brzmi poważnie... na ile to możliwe to nie denerwuj się, bo maluszek też będzie się niepotrzebnie denerwował...trzymam kciuki

 

[Pycha]

Zauwazylismy z mężem, ze jak mówimy o naszym dzidziolku, to on wtedy zaczyna brykać. Wie, że o nim mowa.