J@god@
IV-V 2005, X 2009
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2005
- Postów
- 36 225
My mamy ksiazeczki o Kamyczku. Sa pisane prostym jezykiem, niewiele jest w nim tekstu, sa malo opisowe. Wprost idealne dla dwulatka, jakim jest moja Zosia. Mysle ze dla trzylatka beda troche za proste. Ale oczywiscie moge sie mylic![]()
Kamyczka jest kilka rodzai, Twoja córeczka ma chyba takie z twardymi kartkami
![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
Z takiej serri miękkich zeszytowych podobnych do tej kamyczka, mamy też kilka Franklinów. Julkę mieliśmy nocnikową, bo nie mogłam nigdzie kamyczka znaleźć a była potrzeba wsparcia się literaturą ;-).
Co do obrazkowych książek, to Krystian nadal uwielbia tę serię obrazki dla maluchów, ale te duże z mnóstwem informacji na każdej stronie. Chyba tylko 3 z serri nam brakuje.
Takie malutkie książeczki z jednym obrazkiem na stronie, albo zwijane w harmonijkę, lub książeczki z wierszykiem (jednym na całą książeczkę) poszły w odstawkę, za nudne są już.
A dopiero co nie chciał słuchać wiersza jak był na jednej stronie bo za mało odpowiednich obrazków było - strasznie szybko te nasze dzieci rosną.