reklama
naja
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2005
- Postów
- 8 813
nie szkodza, choc jak z wszystkim trzeba uwazac, bo miod jest chyba silnym alergenem i malenstwu moze sie nie spodobac. kolezanka namietnie czosnek wcina, jak cos jej dolega, jej corka wtedy nie protestuje i mleczko nadal zjada
ale slyszalam, ze podobno niektore dzieci niechetnie podchodza do czosnkowego mleka mamy ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
tak wiec musisz niestety experymentowac. fachowcem nie jestem (choc udzielam sie tu namietnie, juz drugi raz ;D ) , ale sposoby babuni krzywdy wam raczej nie zrobia.
a, i jeszcze syrop z cebuli. to poleca moja znajoma, jest pielegniarka, sama ma dwojke maluchow, wiec chyba wie, co mowi. jak sie to robi dokladnie nie wiem, na pewno cebula & cukier, ale musisz gdzies sie dopytac.
tak wiec musisz niestety experymentowac. fachowcem nie jestem (choc udzielam sie tu namietnie, juz drugi raz ;D ) , ale sposoby babuni krzywdy wam raczej nie zrobia.
a, i jeszcze syrop z cebuli. to poleca moja znajoma, jest pielegniarka, sama ma dwojke maluchow, wiec chyba wie, co mowi. jak sie to robi dokladnie nie wiem, na pewno cebula & cukier, ale musisz gdzies sie dopytac.
syrop z cebuli:
w słoiku kładziemy warstwę cebuli pokrojonej w plastry, zasypujemy odrobiną cukru, i znowu cebula, cukier, cebula, cukier, itp... przykrywamy, kładziemy w ciepłe miejsce ( ja zawsze kładę przy kaloryferze, jak już grzeją) i jak będzie już soczek to można pić![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
życzę szybkiego powrotu do zdrowia
ja właśnie wykurowałam się herbatą z miodem i cytryną...
w słoiku kładziemy warstwę cebuli pokrojonej w plastry, zasypujemy odrobiną cukru, i znowu cebula, cukier, cebula, cukier, itp... przykrywamy, kładziemy w ciepłe miejsce ( ja zawsze kładę przy kaloryferze, jak już grzeją) i jak będzie już soczek to można pić
życzę szybkiego powrotu do zdrowia
ja właśnie wykurowałam się herbatą z miodem i cytryną...
naja
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2005
- Postów
- 8 813
apap pamietam, i chyba tyle.. plus domowe metody.
a przeciwciala wytwarzasz w momencie kontaktu z chorobskiem, jeszcze, zanim pojawia sie u ciebie objawy masz juz je w mleku, jesli karmisz oczywiscie. dlatego tak wazne, jest, zeby nie odstawiac malucha, bo dostaje naturalne lekarstwo od ciebie i szansa, ze zachoruje jest minimalna.
a przeciwciala wytwarzasz w momencie kontaktu z chorobskiem, jeszcze, zanim pojawia sie u ciebie objawy masz juz je w mleku, jesli karmisz oczywiscie. dlatego tak wazne, jest, zeby nie odstawiac malucha, bo dostaje naturalne lekarstwo od ciebie i szansa, ze zachoruje jest minimalna.
reklama
Ostatnio zatrułam się kielbaską i wylądowałam w szpitalu. Okazała się, że pozwolono mi karmić malucha nadal piersią. Zrobiono mi badania i podano kroplówki uzupełniajace płyn. Okazało się, że wszystko jest w porządku... Ale ja mam wrażenie, że mam teraz mniej pokarmu i muszę małą częściej karmić... Czy to tylko dlatego, że przez kilka dni na diecie musiałam być? Czyilość pokarmów wróci do normy?
Podziel się: