reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

leki,Choroby- lecczenie podczas karmienia

« 09 Cze 2005, 14:11:39 »

--------------------------------------------------------------------------------

witam wszystkie mamy mam pytanie jezeli karmie synka piersia 2 miesiace dziwnie sie czuje zawsze rano mam mdlosci pare razy wymiotowalam co to moze byc czy to moga byc poczatki anemii
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Grazia raczej nie slyszalam o podobnych objawach w przypadku anemii spowodwanej brakiem zelaza, ale moze takowe sa.

Objawami anemi ogolnie sa: bladość skóry i błon śluzowych, uczucie osłabienia, duszność po wysiłku, bóle głowy
Dodatkowo przy anemi spowodawanej niedoborem zelaza moga byc: łamliwość włosów i paznokci, zmiany na błonie śluzowej języka, gardła i przełyku będące przyczyną bólu i uczucia pieczenia przy przełykaniu oraz zajady w kącikach ust.

najlepiej bedzie jesli udasz sie do lekarza i powiesz o swoich objawach, bo z cala pewnoscia nie sa one normalne. Przy okzaji lekarza moze zlecic badanie morfologii krwi.
Powodzenia :)


 
witam mialam cesarskie ciecie kiedy rodzilam uśpili mnie narkoza czy mozliwe jest żebym po 2 miesiacach odczywala jeszcze skutki narkozy wszystko mi sie od nowa przypomina jak bym byla w klinice
 
Dziwne!
Ja oba porody miałam przez cesarkę .Pierwsze też w pełnej narkozie ale jednak nie przypominało sie nic. Drugi pamietam urywkami bo miałam znieczulenie tylko od pasa w dół. Mam nadzieję ze nie sa to niemiłe wspomnienia.
 
pomocy!!!
Jestem troche przeziębiona - katar - straszny, do tego ból głowy i czerwone gardełko.biorę leki, - jakeiś ziolowe - ale co robić, żeby nie zarazić maleństwa??? Karmię piersią - i cały czas jestem z nim w domu - więc boję się, żebynie zachorował?
Pozdrawiam!
 
moj mlody mial chyba miesiac, jak dopadla mnie grypa. dwa tygodnie w lozku z goraczka pprawie 40st. obled. nie mialam sily wstac. ale ani na chwile nie przestalam karmic. to bzdury i jakis przesad, ze nie nalezy, jesli temepratura jest powzyej 38st bodajze! pediatra to wysmial takze, kiedy pytalam. najlepsza ochrona dla malucha jest wtedy wlasnie piers, bo z mlekiem dostaje antyciala i sie uodparnia. mlodemu w kazdym razie nic nie bylo :) jesli amsz kogos, kto wyjdzie ci z dzieckiem na spacer popros o pomoc, a sama kuruj sie w domku. i karm, nie przestawaj! maluch nie powinien sie zarazic.

tylko uwazaj na leki, jakie biezesz, bo wielu nie mozna. z ziolami tez trzeba ostroznie, wiem, ze jak pytalam kiedys o cos ziolowego w aptece pani powiedziala mi, ze jesli karmie piersia to absolutnie zabronione! lepiej nie ryzykowac, bo ziola przenikaja do pokarmu. pewnei nie wszystko, ale proponuje dopytac fachowca. domowe sposoby typu czosnek, miod i sok z malin nie szkodza na pewno :) acha, i pyralgina to ostatecznosc. apap i paracetamol mi pozwalali lykac, ale nic ponad to. tabletki na bol gardla tez dzialaja na malucha.. chlorochinaldin wiem, ze mozna, a co jeszcze? nie mam pojecia. raczej plucze gardlo woda utleniona zmieszana ze zwykla.

to chyba tyle z cyklu 'maly lekarz' ;) zycze powrotu do zdrowka!
 
hej,
juz pewnie po przeziebieniu, ale i ja sie dopisze na potwierdzenie powyzszego... ;)
tez niedawno mialam katar i troszke goraczki, bolace gardlo, jakos na apapie minelo, a na Adasiu wiekszego wrazenia nie zrobilo, dziwnie sie tylko patrzyl i sluchal jak mama smarkala w kolorowe chusteczki;)
tez dowiedzialam sie ze przeciwciala w pokarmie chronia dziecko przed infekcja... wiec nie przerywalam karmienia
pozdrawiam wszystkie smarkate mamy
mari
 
dokładnie tak jak dziewczyny pisały....nie odstawiaj dziecka od piersi bo pozbawisz je przeciwciał....pozatym było przy tobie zanim infekcja dała wogóle jakieś oznaki więc nie ma sensu odstawiać dzidzi
 
Dziękuję za wszystkie rady!!! przeziębienie mi już przeszło. Michaś mial tylko mały katarek (dzięki mleczku mamusi i antyciałom)- ale za to mój mąż rozchorował się na dobre (hihi - kicha i kicha- przez to że dobrego mleczka nie pije :))
Nie miałam zamiaru przestać karmic maleństwa.
Ale będe uważać z ziołami - myślałam, że można sie nimi leczyć bez problemu, a tak nie jest.
Będąc u lekarza - zalecił mi płukanie gardla wodą z solą , albo szałwią. Ale szałwia podobno wpływa na zmniejszenie pokarmu - i bałam się stosować.
Pozdrawiam i życzę duuuużo zdrowia
 
reklama
Szałwia rzeczywiście lekko hamuje laktację, ale do tego trzeba ją pić, niewielkie ilości jakie przedostaną się do organizmu przy płukaniu gardła na pewno niczego nie zahamują.
 
Do góry