Ja myślę o zajęciach z jogi lub delikatny fitness dla kobiet w ciąży + coraz dłuższe spacery, bo dziś po zakupach, jak wdrapałam się w końcu na to moje 4piętro, to miałam taką zadyszkę, że hej, o mało nie umarłam:-) Na razie jeszcze się wstrzymam, myślę, że tak do 15-16 tygodnia, a w tym czasie poszukam czegoś w mojej okolicy i popytam. Mam nadzieję, że lekarz mi pozwoli, bo jak pytałam go na poprzedniej wizycie o jakiś wysiłek (przed ciążą trochę ćwiczyłam i dbałam o kondycję), to powiedział, że w I trymestrze raczej to nie jest wskazane, bo maleństwo jest jeszcze galaretką, ewentualnie zgodził się na basen (ale bardzo delikatnie) oraz krótkie spacery. Nie lubię zimą chodzić na basen:-( Kiedyś chodziłam na aqua aerobik i zrezygnowałam z niego właśnie zimą, bo za dużo było z tym roboty - ubieranie i suszenie, a do tego woda zimna, na dworze zimno, brrrr:-(
A o szkole rodzenia myślę intensywnie, bo to nasze pierwsze dziecko i chciałabym się podszkolić, no i żeby Tatuś też się podszkolił i nie bał brać maleństwa na ręce, przewijać, kąpać:-)