reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ładna mama po ciąży - ćwiczenia, kosmetyki, moda

Ja nie cierpię produktów light, są one najczęściej słodzone aspartamem, który jest rakotwórczy. Trawią się one dużo gorzej niż pełnowartościowe produkty. Trzeba czytać etykiety.
 
reklama
Ja nie cierpię produktów light, są one najczęściej słodzone aspartamem, który jest rakotwórczy. Trawią się one dużo gorzej niż pełnowartościowe produkty. Trzeba czytać etykiety.

Z tym aspartamem to fakt. Ja już wolę kupić Frankowi jogurt z cukrem niż bez, bo wiadomo, że w tym drugim jest asp. :/
A najlepiej miksować sobie owoce z naturalnym, no ale na to trzeba mieć czas. I owoce :D
 
O, ja lubię czystą wódkę :) Byle zimna była :D I nie przepijam ;)

Ha, no proszę, nie jestem sama...Zawsze wzbudzam moją sympatią do tego napitku w formie najczystszej sensację na przyjęciach ;).

A lighty...Fuj. Generalnie nie jadam słodzonych produktów, ale jak już bym musiała wciągnąć, to tak jak ewa wolę stary dobry cukier niż słodziki...
 
Ja tam nie gardzę produktami słodzonymi aspartamem. Nie wyobrażam sobie rezygnacji z mojej ulubionej coli light hehe. Co do diet po ciąży to zamierzam iść na żywioł i się specjalnie tym nie stresować. Na codzień i tak jem dość zdrowo, dużo owoców, warzyw, chudy nabiał i ryby. Mięso też chude, praktycznie sam drób. Także wydaje mi się, że bez specjalnych wyrzeczeń za parę miesięcy pewnie i tak będę z powrotem ważyć 48 kg, bo jakoś się do mnie ta waga (oczywiście poza okresem ciąży) przyczepiła. Oczywiście planuję się zapisać na jakieś BPU oraz basen, a jak się nie da to mam ponad 30 płyt DVD z różnymi formami ćwiczeń i będę machać w domu z dzidziusiem pod pachą. Nic na siłę :)
 
bleee ja też nienawidzę tych sztucznych słodzików. Wyczuwam na kilometr w każdym produkcie i mnie cofa jak tylko poczuję sam smak. Zeby nie było Colę piję normalną;-) i to dość często, takie mam uzależnienie.
Cukru raczej mało używam, za ciastami nie przepadam, herbate tylko zieloną lub białą piję, kawy nie lubię. Słodze tylko łyżeczkę płaską do kakao bo ja robię sobie z takiego ciemnego, niestety bez słodzenia trochę za gorzkie:-p
Nie mogę się doczekać aż się ten wątek rozkręci po ciąży, zawsze jak czytam innych to i we mnie się budzi zapał żeby coś ruszyć dupsko:-D
 
Zeby nie było Colę piję normalną;-) i to dość często, takie mam uzależnienie.

Dopisuję się do uzależnionych ;) Tylko ja piję pepsi ;)
Kawy nie lubię, więc wmawiam sobie, że to jest mój sposób na niezasypianie wieczorem, jak mam więcej pracy ;) Trzeba mieć jakieś wytłumaczenie ;)

***
Ja w zasadzie nie słodzę żadnych napojów. Kakao nie piję, kawy też, herbat nie słodzę (pijemy różniste - czarne, zielone, białe, czerwone, mate, najrzadziej chyba owocowe).
Cukier u nas idzie tylko do pieczywa, no ale to są małe ilości (a i tak wolę chleby i bułki na miodzie). No i do wypieków. Piekę sporo, zawsze coś w domu jest, ale ja uważam, że domowe ciasta to nie słodycze :D :D :D
 
Xylitol znam, kupiłam ostatnio nawet teściowej, która jest cukrzykiem, w formie takich tabletek, jak to zwykle słodziki są. Polecam też syrop z agawy do słodzenia, niestety dość drogi.
 
Ja używam ksylitolu. To ten drogi cukier, o który proszę znajomi gdy przyjdą na kawę :rofl2: kilka lat temu za pierwszy kg zapłaciłam 100zł
Ja w ogóle fanką soku z brzozy jestem i cukru brzozowego też. Cena mnie nie przeraża bo kg starcza na pół roku przy naszym zużyciu.
 
reklama
Mała.di nie masz racji z tą zawartością tłuszczu w jogurtach. Ostatnio widziałam wywiad w tv z dietetyczką i mówiła, że to tylko chwyt marketingowy i żeby się nie nabierać. Właśnie lepsze jest liczenie kalorii. Bo jak sprawdzisz na opakowaniu zawartość tłuszczy w jogurcie 0% a takim zwykłym to różnicy nie ma ( w więkoszości) zbyt wielkiej.

ale ja nie mowilam by kupowac jogurty ktory maja napisane wielkie 0% na opakowaniu, tylko zeby patrzeć na tabelke na opakowaniu, zeby sprawdzac zawartosc tluszczu w jogurcie. to mialam na mysli.


co do cukru...u mnie w domu kupuje sie najzwyklejszy biały. herbaty nikt u mnie nie słodzi... kawe slodze chyba tylko ja :-p cukru raczej sie uzywa tylko do wypiekow, albo w okresie letnim to do truskawek/wisni duzo schodzi. i tego to akurat nie wyobrazam sobie slodzic syropem z agawy czy czyms takim :p
 
Ostatnia edycja:
Do góry