reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

L4, zasiłki, urlopy wypoczynkowe, wychowawcze , macierzyńskie

hehe jakie to szczescie,ze nie zmienilam nazwiska :-p a tak na serio-slyszalam o tym-podobno jakas laska ma laczone nazwisko,a w zwiazku z tym....3 konta w zusie.... na iksinska. na kowalska i na iksinska-kowalska... burdel,inaczej sie tego nie da skomentowac.nie dosc,ze to kobieta zazwyczaj zmienia nazwisko i wymienia wszystkie dokumenty,to jeszcze jej skladki ida sie je... :growl:
 
reklama
hihi nie chce nic mowi ale ja tez dostałam pismo z zusu ze sa problemy po zmianie nazwiska:tak: musze tam jechac i wszystko po załatwiac-ale szlak mnie trafia juz na sama mysl:wściekła/y:
 
mi niedawno wysłali z funduszu emerytalnego, że mam nadesłać do nich dane osobowe dotyczące zmiany nazwisko, więc muszę jedno i drugie załatwić. żyjemy w kraju pełnym biurokracji i niestety jakoś trzeba sobie radzić:wściekła/y:
 
krupko - dokonalam zmiany.

Bez sensu jest to wszystko tam w tym ZUSie - oplacam skladki odkad zaczelam pracowac i nawet jak przez rok mieszkalam za granica to tez oplacalam zeby miec ciaglosc... Jak skonczylam studia to juz myslalam o emeryturze ;-) Zeby potem na starosc nie bylo zadnych luk i niedomowien, bo potem to juz szukaj wiatru w polu...
A tu takie problemy i to nie z mojej winy :baffled:
 
coz,zus jest przestarzala monopolistyczna instytucja,stad wynika caly problem.
dzis bylam u gina wypelnic papiery.Maciek powiedzial,zebym nic nie dolaczala do wniosku i ze gdyby wymyslili komisje,to sie do Macka dzwoni i on pisze pismo do zusu,ze pacjentka pod zadnym pozorem nie moze sie stawic na komisji i te pe i te de i nawet sam zawozi za pacjentke-ktora przeciez nie moze.i powiedzial,zebym meza wyslala w celu zlozenia wniosku.to tak zrobie-jutro pojedziemy zlozyc papiery.
 
A u mnie to jakoś gładko poszło. Zgłosiłam w pracy nowy dowód, no i automatycznie w Zusie i NNie, bo tam jestem ubezpieczona i na szczęście nie miałam żadnego przestoju składek. Mam dopisane nazwisko męża i całe szczęście nie widnieje jako 3 osoby :)
 
No to Ci fajnie kassro :-) A dołączałaś coś w końcu do wniosku? I kiedy Ci się kończy 182 dni?
 
182 dni kończy mi się 13 marca. A do wniosku dołączyłam dokumentację lekarską (ksero), bo mi w ZUSie powiedzieli, że to znacznie przyspiesza wszystko. I rzeczywiście:tak:

Kasia,to jestes na dokladnie tym samym etapie,co ja-mi tez sie konczy 13 marca okres chorobowego.tyle,ze mam ponad tydzien poslizgu w stosunku do Ciebie.zobaczymy,co mi odpisza.
 
reklama
zanim zaszlam w ciaze,to 8 lat pracowalm i to calkiem ciezko-w nocy,czesto co druga noc,po trzy weekendy w pracy,dlatego uwazam,ze mi sie po prostu nalezy.no,pewnie nie tylko mnie jednej na tym forum,ale chcialam przez to powiedziec,ze nie czuje sie,jakbym okradala panstwo,bo mi sie chce przez 8 miesiecy odpoczac.coz to 8 miechow w porownaniu do nastepnych 30 lat,ktore trzeba jeszcze przepracowac?a mimo to meza wyslalam z wnoiskiem,zeby sie nie pokazywac,lekarz dal opis jakbym miala kichnac i poronic,a teraz czekam,co tam zus odpisze i niby sie nie denerwuje,niby nie-a jednak... a prawdziwi naciagacze i aferzysci i tak sie niczego nie boja,maja wszystko w duzym powazaniu bo chronia ich immunitety...
 
Do góry