reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

L4 w ciąży a zmiana etatu i umowa na czas określony

Unavare

Aktywna w BB
Dołączył(a)
6 Sierpień 2019
Postów
92
Cześć dziewczyny, szperałam w internecie ale nie jestem w stanie znaleźć odpowiedzi na moje pytanie. Może któraś z was się na tym zna.
Od października przeszłam na pół etatu, wcześniej całe wakacje pracowałam na 3/4 (lipiec-wrzesień). Mam umowę o pracę do lutego. Pracuje w tej firmie już od marca 2017 roku. Obecnie jestem w 5 tygodniu ciąży. Moje pytanie jest takie : Jak będzie mi się liczyć wynagrodzenie na L4 jeśli pójdę na nie w tym miesiącu? Wiem, że jest ono naliczane od zmiany etatu, czyli wtedy wezmą tylko ten jeden miesiąc, czyli październik i na jego podstawie będą mi wypłacać chorobowe, czyli za 92h jak to jest teraz w październiku? Czy będę miała co miesiąc inną pensje w zależności od ilości etatowych godzin w dalszych miesiącach. Któraś z was się orientuje jak to jest?
Mam nadzieje, że w miarę jasno wyjaśniłam o co mi chodzi ;-)
 
reklama
reklama
Ooo to na bogato:D ja jestem zla. O te pol etatu...bo szef obiecywal i na tym sie skonczylo....a teraz lipa z l4 i reszta..mam nauczke...by nigdy nie juz nie godzic na takie cos...bo szef ma ciężko
Ja tez byłam wtedy wściekła bo miałam na umowie co innego A do ręki co innego... I jak negocjowalam wynagrodzenie to zgodził się podnieść mi wypłatę ale księgowa wtedy dała mi na najniższą krajową bo tak zawsze robią... na szczęście ja pracowałam w biurze to dstawalam się z księgową żebym miała na czas nieokreślony od razu szef się ucieszył bo myślał że będę pracować u niego do końca życia i podpisał bez wahania. Był na naszym weselu i obiecywał przed kamerami kokosy. Po paru miesiącach poinformowała go że staramy się o dziecko. Ucieszył się A jak po 3-4 miesiącach byłam w ciąży zagrożonej to się wściekł... rozstalismy sie w nerwach. Do dzis wszystko zalatwiamy listownie.
 
dobrze, że mówicie bo nigdzie o tym nie wyczytałam
Mi w glownym oddziale zus doradzili ze jezeli sa klopoty z szefem i dostarczaniem dokumentow...by brac od lekarza tez zwolnienie na druku i dosylac....w tamtym mies.tak zrobia i decyzjw mialam za 3 dni teraz odrazu nie doslalam i widze ze nie dali dokumentow.....wczoraj wzielam druk od lekarza i wyslalam....na pierwsze l4 czekalam 3 miesiące(oczywiście dostalam z wyrownaniem) bo szef po zlosci nie dawal drukow....pisemnie poprosilam zus o interwencje i napisali do niego pismo ze grozi kara 5000 za niedosylanie drukow....w ciagu kilku dni byly juz dokumenty w zus....tez to wyjscie mi doradzila babka z zus
 
Mi w glownym oddziale zus doradzili ze jezeli sa klopoty z szefem i dostarczaniem dokumentow...by brac od lekarza tez zwolnienie na druku i dosylac....w tamtym mies.tak zrobia i decyzjw mialam za 3 dni teraz odrazu nie doslalam i widze ze nie dali dokumentow.....wczoraj wzielam druk od lekarza i wyslalam....na pierwsze l4 czekalam 3 miesiące(oczywiście dostalam z wyrownaniem) bo szef po zlosci nie dawal drukow....pisemnie poprosilam zus o interwencje i napisali do niego pismo ze grozi kara 5000 za niedosylanie drukow....w ciagu kilku dni byly juz dokumenty w zus....tez to wyjscie mi doradzila babka z zus
Ja na macierzyński długo czekałam bo mi po złości wysłali dokumentu do ZUS z błędem A wtedy nie ma kar tylko korekty trzeba robic
 
Ja tez byłam wtedy wściekła bo miałam na umowie co innego A do ręki co innego... I jak negocjowalam wynagrodzenie to zgodził się podnieść mi wypłatę ale księgowa wtedy dała mi na najniższą krajową bo tak zawsze robią... na szczęście ja pracowałam w biurze to dstawalam się z księgową żebym miała na czas nieokreślony od razu szef się ucieszył bo myślał że będę pracować u niego do końca życia i podpisał bez wahania. Był na naszym weselu i obiecywał przed kamerami kokosy. Po paru miesiącach poinformowała go że staramy się o dziecko. Ucieszył się A jak po 3-4 miesiącach byłam w ciąży zagrożonej to się wściekł... rozstalismy sie w nerwach. Do dzis wszystko zalatwiamy listownie.
To jest wlasnie to....nie ma co patrzec na innych...tylko na siebie...moj szef wiedzial ze zie staram o dziecko...to pozniej mi powiedział ze nic od niego nie dostane bo to wsio zaplanowalam...tzn moje l4.....ale jak sie pol roku na czarno robilo to byl do rany przyloz..........dziadostwo-.-
 
Mi w glownym oddziale zus doradzili ze jezeli sa klopoty z szefem i dostarczaniem dokumentow...by brac od lekarza tez zwolnienie na druku i dosylac....w tamtym mies.tak zrobia i decyzjw mialam za 3 dni teraz odrazu nie doslalam i widze ze nie dali dokumentow.....wczoraj wzielam druk od lekarza i wyslalam....na pierwsze l4 czekalam 3 miesiące(oczywiście dostalam z wyrownaniem) bo szef po zlosci nie dawal drukow....pisemnie poprosilam zus o interwencje i napisali do niego pismo ze grozi kara 5000 za niedosylanie drukow....w ciagu kilku dni byly juz dokumenty w zus....tez to wyjscie mi doradzila babka z zus
Boże.. co niektóry ludzie mają w głowach żeby robić takie problemy, a nawet nie zdają sobie sprawy że może im grozić kara... To jakby robił na złość że kobieta zaszła w ciąże
 
reklama
To jest wlasnie to....nie ma co patrzec na innych...tylko na siebie...moj szef wiedzial ze zie staram o dziecko...to pozniej mi powiedział ze nic od niego nie dostane bo to wsio zaplanowalam...tzn moje l4.....ale jak sie pol roku na czarno robilo to byl do rany przyloz..........dziadostwo-.-
Oj zgadza się. Jeszcze miałam pracowników pod sobą. Nic go nie obchodziło tylko to żeby każdy punkt był obstawiony. Ale pracownicy potrafili nawet w nocy do mnie dzwonić
 
Do góry